Pełne niespodzianek kwalifikacje przed GP Singapuru 2015 wygrał Sebastian Vettel, który jest faworytem wyścigu. Czy zagrozi mu Daniel Ricciardo? Czy Mercedesy odzyskają swoją formę? Wyścig w Singapurze zapowiada się emocjonująco i nie zabraknie niespodzianek.
Vettel świetnie zaprezentował się w kwalifikacjach, ma dobre tempo wyścigowe. Pozostaje mu dobrze wystartować i kontrolować wyścig. Ferrari spisuje się najlepiej jadąc na prowadzeniu, w czystym powietrzu. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego i pechowego, to Vettel nie da sobie wydrzeć tego zwycięstwa. Ale to Singapur, tu co roku dzieją się niespodziewane rzeczy podczas wyścigu.
Podczas symulacji wyścigowych w piątek najszybsze były bolidy Red Bulla. Ferrari było wolniejsze. Mercedes prezentował się jeszcze słabiej, a w dodatku szybciej zużywał opony. Reszta stawki się nie liczy w walce o najwyższe pozycje. Red Bull ma lepsze tempo wyścigowe, więc jeśli uda się dobrze wystartować ich kierowcom, to będą starali się wywierać presję na Ferrari. Wielokrotnie robili tak w tym sezonie zjeżdżając szybciej po nowe opony od rywali. Zyskiwali tym trochę czasu, co zwykle wystarcza do zyskania także pozycji. Ich tempo jest równe, więc nie będą bać się spadku tempa pod koniec stintu. Gorzej z wyprzedzaniem. Red Bulle notują słabe prędkości na końcu długich prostych, gorsze nawet od McLarena. Ferrari ma nad nimi sporą przewagę i powinni być w stanie się obronić.
Raikkonen z Kwiatem startujący z drugiego rzędu będą chcieli ugrać jak najwięcej. Kluczowy będzie start, jeśli nie uda im się zyskać pozycji, to ich partnerzy zespołowi mogą uciec. A gdy będziemy mieć wyrównaną walkę w czołówce, to zespół postawi strategicznie na jadących wyżej kierowców. Dlatego mimo słabego tempa w sobotę, Mercedesy mogą się włączyć do walki o podium.
Mercedes nagle okazał się trzecią siłą. Hamilton stracił 1,5 sekundy do czasu dającego PP – to przepaść. Trudno wytłumaczyć ten spadek tempa. Silnik pracuje na pełnych obrotach – notują najlepsze prędkości. Zwiększone ciśnienia opon nie są przyczyną, co wszyscy zgodnie podkreślają. Poza tym ta zmiana jest bardzo nieznaczna. Bolid jest dobrze zbalansowany, ale nie ma takiej trakcji i przyczepności. Podobno Pirelli nie znalazło w danych nic konkretnego co spowodowało ten spadek formy. Musieli zupełnie nie trafić z ustawieniami, nawet takim dominatorom trafi się kiedyś słabszy weekend. Trudno powiedzieć o co jutro powalczą. Problemów nie uda się rozwiązać, najwyżej w części. Gdyby Hamilton z Rosbergiem dobrze wystartowali, to będzie ich bardzo trudno wyprzedzić na torze. To jest ich szansa. A w razie neutralizacji i wznowienia rywalizacji ich szybszy na prostych bolid da okazję do wyprzedzenia rywali.
Samochód Bezpieczeństwa
W każdym z dotychczasowych wyścigów w Singapurze mieliśmy samochód bezpieczeństwa na torze. Często nie jeden raz. To będzie decydujący moment wyścigu. Jak to zwykle bywa część kierowców na tym zyska, a inni stracą. Zadecyduje to o strategii i da szansę nadrobić pozycje. Skutkiem wyjazdu SC jest też przedłużenie wyścigu. Te trwają zawsze blisko regulaminowych dwóch godzin w Singapurze. Zdarzało się również, że wyścig był skracany ze względu na przekroczenie czasu.
Strategia
Wszystko wskazuje na taktykę dwóch lub trzech postojów. Pirelli sugeruje, że trzy postoje będą szybsze. Celem będzie jak najdłuższa jazda na szybszych oponach super-miękkich. Kierowcy Ferrari i Daniel Ricciardo oszczędzili po jednym komplecie opon super-miękkich. To daje im dodatkową przewagę w wyścigu. Ale przypominam o bardzo prawdopodobnym pojawieniu się samochodu bezpieczeństwa. Będzie to decydować o strategii. Czy opłaci się zjechać wtedy po opony czy nie. Niektórzy kierowcy mogą zyskać dzięki termu „darmowy” pit=stop.
Wyprzedzanie
Po wprowadzeniu systemu DRS da się wyprzedzać na tym torze. Nie są to proste manewry, ale dysponując szybszym bolidem, nie straci się dużo czasu utykając za innym kierowcą. To odróżnia tor w Singapurze od tego w Monaco. Szerokość toru i długość prostych jest wystarczająca aby przeprowadzać ataki.
Start
Dojazd do pierwszego zakrętu jest dość krótki. Więc nie powinno być dużo zmian pozycji na starcie. Od tego roku sędziowie zaczęli walczyć z kierowcami wyjeżdżającymi szeroko w 1 i 2 zakręcie. Będą mogli wrócić na tor za specjalnie ustawionym znakiem. Wielokrotnie na starcie kierowcy zyskiwali jadąc szeroko te zakręty. Miejsca (nieparzyste) po czystej stronie toru są bardziej korzystne. To tor uliczny, dość brudny i słabo nagumowany.
Warto zwrócić na starcie uwagę na bolidy McLarena. Wiele złego można powiedzieć o tym zespole w tym roku, ale starty mają znakomite. Obaj kierowcy systematycznie co wyścig zyskują kilka pozycji, które potem tracą. Tu ich tempo jest lepsze, więc jest szansa na utrzymanie się na dobrych miejscach.
Szykujmy się na emocjonujący i długi wyścig w którym nie zabraknie niespodzianek. Mimo, że faworytem jest Sebastian Vettel, to nie można wykluczyć jakiegoś niespodziewanego rozstrzygnięcia.
Pełną charakterystykę toru Marina Bay Street Circuit wraz z blogowym schematem można znaleźć pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: