Przedsezonowe testy w 2014 roku w Dubaju?

Dzisiaj Autosport donosi, że Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest faworytem do zorganizowanie dwóch sesji testowych przed sezonem 2014. Chodzi oczywiście o tor Dubai Autodrome.

Wspomniałem o takiej możliwości mimochodem przy okazji tekstu w kwietniu. Nie rozpisywałem się na ten temat, bo wszystko wskazywało na tor w Bahrajnie, ewentualnie w Katarze, bo tam też byli zainteresowani testami. Teraz podobno to Dubaj jest faworytem. Ma to dużo sensu. Związki F1 z Dubajem i ZEA są spore. Linie lotnicze Emirates – sponsor F1 pochodzą z Dubaju. Obok toru jest wielkie lotnisko – jedno z najlepiej skomunikowanych na świecie. Także logistyka nie będzie problemem. Dubaj to niesamowite miasto, z mnóstwem ciekawych budynków i miejsc. Większość kierowców i osób związanych z F1 zawsze spędza tu trochę czasu przed wyścigami w Bahrajnie i Abu Dhabi, bo tam po prostu jest ciekawiej. W rozwinięciu więcej o torze w Dubaju. W tym galeria zdjęć.

Tor w Dubaju – Dubai Autodrome miał gościć F1. Był budowany mniej więcej równolegle z torem w Bahrajnie, otwarty został kilka miesięcy po tamtym obiekcie. Prowadzone były rozmowy z Bernie Ecclestone’m, ale nie udało się dojść do porozumienia. Od sezonu 2009 F1 ściga się w Abu Dhabi – stolicy ZEA i nie ma miejsca dla Dubaju w kalendarzu. Oba te miasta mocno ze sobą rywalizują, górą jest Dubaj. Ale pod względem torów, to Yas Marina jest górą. Oczywiście chodzi mi o otoczkę, nie sam układ toru. Dubai Autodrome posiada najwyższą licencję FIA, mógłby bez problemu gościć F1. Układ toru niczym się nie wyróżnia. Są dwie dłuższe proste, ale ogólnie tor jest dość kręty. Dla testów będzie bardzo dobry. Ale trudno powiedzieć, czy dałoby się tam dobrze wyprzedzać. Czy te proste nie są zbyt krótkie, jak dla bolidów F1. Tor posiada kilka konfiguracji, gości kilka międzynarodowych imprez. Jak ktoś oglądał program The Amazing Race, to w 15 sezonie na tym torze było jedno zadanie. Tor może pomieścić 50 000 kibiców. Ale tylko 7 000 na głównej trybunie, na miejscach siedzących. Nie czarujmy się, jeśli testy się tu odbędą to nie za darmo. Organizatorzy, albo władze Dubaju sfinansuje je w części bądź w całości i wszyscy będą zadowoleni. Zespoły bo będą testować w dobrych warunkach za małe pieniądze, a Dubaj bo będzie o nim się więcej mówić.