Kimi Raikkonen po sezonie 2018 przechodzi z Ferrari do Saubera, gdzie podpisał dwuletni kontakt. Miejsce Fina w zespole z Maranello zajmie Charles Leclerc. Ta zamiana kierowców wpłynie na te dwa zespoły oraz cały rynek transferowy w Formule 1.
Plotki dotyczące obsady drugiego fotela w zespole Ferrari w sezonie 2019 były w tym roku bardzo intensywne. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo Kimi Raikkonen był przez media regularnie co roku odsyłany na emeryturę. W tym roku jednak natężenie plotek było największe, a ich apogeum pojawiło się w okresie GP Włoch, gdy zaczęło pojawiać się mnóstwo informacji o tym, że wybrany został Leclerc. Przejście Charlesa Leclerca do Ferrari od 2019 roku było bardzo realne mniej więcej od czerwca. Wtedy pojawiły się informacje z wiarygodnych włoskich źródeł, że taką decyzję podjął Sergio Marchionne. Potem sprawa ucichła, a gdy Marchionne umarł pod koniec lipca, to wszyscy nastawili się na to, że jednak Kimi Raikkonen zostanie, bo nowe władze nie będą ryzykować. Podczas GP Włoch doszło ponownie do zmiany podejścia, co zespoły Ferrari oraz Sauber dzisiaj oficjalnie potwierdziły. Zaskakująca jest tylko decyzja Raikkonena. Fin pozostanie w F1, ale w zespole Sauber i to od razu z dwuletnią umową. W taki scenariusz trudno było uwierzyć jeszcze kilka tygodni temu, mimo że takie plotki się pojawiały.
Zespoły Sauber i Ferrari w ciągu kilkudziesięciu minut w dzisiejszy poranek wypuściły w sumie cztery informacje prasowe, które potwierdziły te zmiany. Ferrari tradycyjnie było niezwykle oszczędne w słowach. Komunikat w sprawie Leclerca liczy jedno zdanie. Rozpisali się za to informując o odejściu Raikkonena – aż cztery zdania (jak na komunikaty Ferrari o kierowcach, to jak książka). Sauber wypuścił standardowe komunikaty.
Charles Leclerc w Ferrari
Ferrari zadziałało w sprzeczności ze swoim podejściem prezentowanym od lat przez zatrudnienie tak młodego i niedoświadczonego kierowcę bez sukcesów w F1. Ferrari od dawna stawiało na doświadczonych zawodników, najlepiej jeśli mieli na koncie sukcesy. Leclerc ma 21 lat i niecały sezon F1 na koncie bez ani jednego miejsca na podium. Monakijczyk to jednak wychowanek akademii młodych kierowców Ferrari, który notował znakomite wyniki w niższych seriach wyścigowych. W tym sezonie w Sauberze kilkukrotnie pokazał się z bardzo dobrej strony i dodatkowo regularnie pokonuje doświadczonego Ericssona. Sergio Marchionne podjął kilka odważnych decyzji jeśli chodzi o pracowników w dziale technicznym, które okazały się sukcesem. Na pewno liczył, że podobnie będzie z Leclerkiem. W kolejnych sezonach okaże się czy miał rację. Awans Leclerca do Ferrari już od 2019 roku to jeszcze pomysł, a być może nawet wiążąca decyzja (jeśli podpisano wcześniej umowę) Marchionne, a nie nowych władz Ferrari.
Obserwuję Leclerca od paru lat, bo było widać już w niższych seriach, że ma duży talent, ale dopiero w 2019 roku przyjdzie czas na jego ostateczną weryfikację: czy jest to materiał na mistrza świata F1. Takie szybkie przejście do czołowego zespołu to bardzo duże ryzyko, więc nie ma gwarancji jak przyszły sezon się potoczy w jego wykonaniu. Stoffel Vandoorne w niższych seriach imponował mi jeszcze bardziej niż Leclerc. Zadebiutował w F1 w McLarenie obok Fernando Alonso i został przez Hiszpana całkowicie zdominowany i już nikt nie mówi o nim jak o talencie. Leclerc jeździ teraz w jednym zespole z bardzo przeciętnym Marcusem Ericssonem, co nie jest dla niego żadnym dobrym punktem odniesienia (różnica między nimi wcale nie jest ogromna). Vettel to jeden z najlepszych kierowców w F1 i wokół niego kręci się cały zespół Ferrari. Postawi przed Leclerciem wysokie wymagania. Dodatkowo w Ferrari pojawi się o wiele większe zainteresowanie mediów i większa presja, a to wpływa na kierowcę, szczególnie tak młodego.
Rywalizacja Vettela i Leclerca będzie bardzo istotna w przyszłym roku, szczególnie jeśli Niemiec nie zdobędzie w tym sezonie tytułu mistrzowskiego. Jego pozycja w zespole osłabnie, a Leclerc będzie miał okazję nie tylko jeździć na tych samych warunkach, ale i powalczyć o status kierowcy numer jeden. Jeśli Leclerc będzie przegrywał z Vettelem na początku przyszłego roku, to szybko może w tej stajni dojść do podziału na kierowcę numer jeden i dwa. Dobra jazda Leclerca w 2019 roku powinna skłonić Ferrari do podpisania z nim wieloletniej umowy, co bardzo umocniłoby jego pozycję kosztem Vettela.
Ferrari wspomniało tylko o tym, że Leclerc będzie jeździł u nich w 2019 roku. Nie wiemy jak długą ma umowę, ale można śmiało założyć, że prawdopodobnie są w niej jakieś klauzule na mocy których będzie ona mogła być przedłużona. Aktualizacja 14.09.2018 r. Maurizio Arrivabene powiedział na konferencji prasowej w Singapurze, że Ferrari posiada kontrakt z Leclerciem do 2022 roku.
Kimi Raikkonen w Sauberze
Kimi Raikkonen bardzo mnie zaskoczył, bo nie spodziewałem się, że będzie chciał kontynuować karierę w słabszym zespole. W jego umowie z Sauberem na pewno jest drugie, jak nie i trzecie dno co tłumaczy jego decyzję. Tego dowiemy się w późniejszym terminie, gdy sam Fin lub przedstawiciele Saubera się na ten temat wypowiedzą. Raikkonen podpisał od razu dwuletnią umowę. Fin wraca do zespołu Sauber w którym zaczynał swoją karierę w F1, więc jego historia zatoczy koło. Raikkonen mieszka w Szwajcarii, gdzie również mieści się fabryka Saubera. Fin będzie miał niecałą godzinę jazdy samochodem do pracy, co dla niego na pewno jest sporą zaletą. On musi zdawać sobie sprawę, że w Sauberze nie ma szans na takie wyniki, jak w Ferrari. Raikkonen chce dalej jeździć w F1 i znalazł do tego ciekawe miejsce. Sauber wyraźnie się poprawia i nie można wykluczyć, że za rok na stałe będzie jednym z zespołów środka stawki. Dużo się tam dzieje, zatrudniają wielu nowych pracowników oraz zwiększają budżet.
Raikkonen prawdopodobnie zostanie przy okazji ambasadorem Alfy Romeo. Prawdopodobnie dodatkowe pieniądze od tej firmy umożliwiły podpisanie umowy z Finem, którego zarobki kilkukrotnie przekraczają zwyczajowe pensje kierowców zespołów tej klasy. Pojawiają się nieoficjalne informacje, że Raikkonen może otrzymać lub kupić pakiet akcji Saubera oraz znaleźć się w zarządzie tej stajni. To byłaby dla niego droga do kontynuowania związków z F1, gdy przestanie już w niej jeździć. Raikkonen nie byłby pierwszym kierowcą, który w ten sposób zaangażowałby się w prowadzenie zespołu Formuły 1. Być może także Ferrari zaangażowało się w jego kontrakt z Sauberem i pomogło w dopięciu tej umowy.
Bardzo ciekawi mnie podejście Raikkonena w ostatnich tegorocznych wyścigach. On nie ma większych szans na zwycięstwa w wyścigach w Sauberze, więc teraz ma ostatnią szansę aby wygrać wyścig F1. Dlatego może grać tylko pod siebie i nie słuchać poleceń zespołowych Ferrari. To osłabiłoby pozycję Sebastiana Vettela. Podczas GP Włoch były pierwsze oznaki takiej sytuacji.
Na koniec mini statystyki:
– Raikkonen w trakcie sezonu 2020 pobije rekord Rubensa Barrichello w liczbie wyścigów F1.
– Raikkonen w 2020 roku będzie miał 41 lat.
– Raikkonen zadebiutował w F1 w sezonie 2001 w zespole Sauber. Miał dwa sezony przerwy (2010 i 2011), dlatego w 2020 roku będzie miał na koncie udział w 18 sezonach F1. Tylko Michael Schumacher i Rubens Barrichello mieli ich więcej – po 19. W związku z tym, że Raikkonen miał dwa lata przerwy, to będzie on związany z F1 przez dwie dekady.
Aktualizacja 13.09.2018 r. Kimi Raikkonen powiedział na konferencji prasowej w Singapurze, że podpisał zwykłą dwuletnią umowę z Sauberem i będzie w tym zespole tylko w roli kierowcy. Inne tematy nie są teraz brane pod uwagę. O decyzji Ferrari dowiedział się na Monzy i dopiero wtedy zaczął rozmawiać z Sauberem. Włoch do
Kto drugim kierowcą Saubera w 2019 roku?
Sauber nie podał nazwiska drugiego kierowcy na 2019 rok. Na 99% partnerem Raikkonena będzie albo Marcus Ericsson albo Antonio Giovinazzi. Wszystko zależy od obecnego układu w tym zespole. Marcus Ericsson do tej pory był bezpieczny, bo jest bezpośrednio towarzysko powiązany z obecnym właścicielem tej stajni, Finnem Rausingiem (Szwedzki miliarder stojący za firmą Tetra Laval). Natomiast nie jest pewne czy Rausing dalej będzie stawiał na swojego rodaka. Ericsson nie prezentuje dobrej formy i na pewno w zespole Sauber chciano by w jego miejsce zatrudnić lepszego kierowcę. Alternatywą jest Antonio Giovinazzi. Włoch to junior Ferrari i kierowca rezerwowy Saubera. W tym roku miał zaplanowany udział w siedmiu treningach z tym zespołem, a do tej pory wykorzystał tylko dwa. To opóźnienie wykorzystania przez niego treningów jest podejrzane. W skrócie: jeśli właściciel będzie chciał to zostanie Ericsson, jeśli wygra podejście sportowe to wezmą Giovinazziego.
Wpływ na rynek kierowców
Decyzje Sauber i Ferrari miały wpływ tylko na zespół Haas. Ta stajnia cały czas nie podała składu na kolejny rok. Coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że zostanie on bez zmian. Pozycja Kevina Magnussena jest mocna od początku roku, dlatego przedłużenie z nim umowy wydaje się być kwestią czasu. Romain Grosjean w ostatnim czasie mocno poprawił swoją jazdę, co może mu zapewnić nowy kontrakt. Opcją dla tej stajni był Leclerc, co już nie jest aktualne. Gene Haas nie chce debiutanta, więc odpada Giovinazzi. Są jeszcze szanse, że postawią na kierowcę z zewnątrz „układu Ferrari” np. na Estebana Ocona lub Stoffela Vandoorne’a.
Aktualizowany na bieżąco tekst ze składami zespołów F1 na 2019 rok znajduje się pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: