Pierwszy dzień testów F1 przed sezonem 2021 za nami. W moim raporcie skupiłem się na przeglądzie ważnych informacji, wynikach, problemach Mercedesa, debiucie nowych malowań i podsumowaniu przebiegu transmisji.
Testy Formuły 1 odbywają się w Bahrajnie, gdzie miała być gwarancja dobrej pogody, ale to się nie sprawdziło. Pierwszego dnia było bardzo ciepło, a nawet gorąco, ale problemem był wiatr i piasek. Cały dzień mocno wiało, a popołudniowa sesja rozpoczęła się w trakcie czegoś co można nazwać burzą piaskową. Było bardzo ciemno i cała nawierzchnia toru pokryła piaskiem. Kierowcy czekali z wyjazdem, a gdy już znaleźli się na torze, to wznosili za sobą tabuny piasku. Nie były to dobre warunki do testowania, a mechanicy będą mieć bardzo dużo pracy z wyczyszczeniem samochodów na kolejny dzień testów.
Pełne składy zespołów na testy przed sezonem 2021 wraz z ich zapowiedzą znajdują się pod tym linkiem.
Wyniki pierwszego dnia testów przed sezonem 2021
Wyjaśnienie nazewnictwa opon: Na testach w użyciu jest pięć mieszanek opon oznaczanych literą C i cyfrą. Im niższa cyfra, tym twardsza mieszanka, a więc opona oznaczona jako C1 jest najtwardsza, a C5 najbardziej miękka. Mieszanki opon w sezonie 2021 są identyczne jak w sezonie 2020, ale Pirelli zmieniło w znacznym stopniu konstrukcję opon. Podczas weekendów wyścigowych w Bahrajnie używa się mieszanek C2, C3 i C4. W tabeli, jeżeli ktoś osiągnął czas na nowym komplecie, to jest wpisane same oznaczenie np. C4. Jeżeli komplet był wcześniej używany to oznaczenie mieszanki jest w nawiasie.
Nie radzę w ogóle zajmować się analizą czasów pojedynczych okrążeń po pierwszym dniu testów. Prawdopodobnie nikt nie podjął próby przejechania szybkiego kółka. Dodatkowo trzeba pamiętać o tym, że warunki pogodowe w sesji porannej są i zawsze będą na tych testach gorsze niż w popołudniowej. Pierwszego dnia z powodu piasku i wiatru ogółem warunki były kiepskie. Tegoroczne bolidy według prognoz powinny być nieco wolniejsze niż rok temu. W zeszłym sezonie rekord kwalifikacji wyniósł 1:27,264 na oponach C4. Na testach kierowcy mają do dyspozycji opony C5, więc można sobie wyobrazić jakie czasy czołówki będą na testach efektowne. Pierwszego dnia jeszcze ich nie było.
Liczba przejechanych okrążeń przez zespoły:
1. Red Bull 139
2. Alfa Romeo 131
3. Alpine 129
4. Ferrari 116
5. AlphaTauri 111
6. Aston Martin 97
7. McLaren 91
8. Haas 85
9. Williams 83
10. Mercedes 48
Garść informacji po pierwszym dniu testów
Wydarzeniem pierwszego dnia testów były problemy w Mercedesie. Ten zespół jako jedyny nie wykonał wcześniej dnia filmowego i sprawiał wrażenie bardzo pewnego siebie. W poprzednich latach zawsze bardzo dużo jeździli na testach, ale pierwszego dnia w 2021 roku mieli wiele problemów. W porannej sesji po jednym okrążeniu musieli wymienić skrzynię biegów, bo pojawiła się usterka. Po południu Hamilton miał problemy z lusterkiem, które się poluzowało i pedałami, które trzeba było wymienić. Obaj kierowcy zespołu przejechali bardzo mało okrążeń i po pierwszym dniu mają bardzo wiele rzeczy do nadrobienia. Przy trzech dniach testowych takie straty czasu są znaczące.
Zespoły Red Bull, McLaren, Alfa Romeo, Alpine i AlphaTauri wyglądały najlepiej jeśli chodzi o liczbę okrążeń i wykonywanie programu. W tych stajniach nie było problemów technicznych, kierowcy dużo jeździli i testowali różne ustawienia. Red Bull zwykle na testach się nie wychyla z czasami, ale to Max Verstappen był najszybszy. Nie było żadnej walki o dobry czas z jego strony, więc widać, że od samego początku RB16B spisuje się zgodnie z planem.
Awarie przytrafiły się w zespołach Ferrari, Aston Martin i Haas. Nie były to jednak żadne znaczące kwestie, ale jednak spowodowały stratę czasu. Ferrari spowodowało czerwoną flagę w sesji porannej.
W Williamsie ze względów finansowych jeździł Roy Nissany. To jedyny przypadek w tym roku, że zespół oddał część obowiązków na testach kierowcy testowemu. Moim zdaniem to błąd, bo testy są za krótkie i etatowi kierowcy powinni mieć maksymalnie dużo czasu. Nissany nie zrobił nic złego i wykonał swoje zadanie, ale w tym czasie samochód powinni poznawać etatowi kierowcy.
Informacje na temat innowacyjnej podłogi w Mercedesie – Szczegóły.
Nowe malowania samochodów na torze
Wszystkie samochody wyjechały na tor i mogliśmy zobaczyć jak wyglądają na torze, a nie tylko na zdjęciach czy komputerowych grafikach. W kilku przypadkach moje odczucia są inne po zobaczeniu ich w relacji telewizyjnej. Pierwsza sprawa to Aston Martin. Mają samochód pomalowany na zielono, ale w trakcie relacji telewizyjnej ten kolor widać dobrze tylko przy ujęciach z boku. Gdy kamera pokazuje przód samochodu, to wygląda on bardzo ciemno, prawie jak czarny Mercedes. Bardzo ciemno od przodu wygląda AlphaTauri, przez odwrócenie kolorów na poszyciu w tym sezonie. Te trzy samochody od przodu są do siebie bardzo podobne. Mercedesa można rozpoznać po zielonych elementach od Petronasa, a AlphaTauri przez duży napis Honda. To jest ciekawa sprawa, bo w tych zespołach wykorzystano różne kolory, a w świetle słonecznym pod pewnym kątem są one podobne. Bardzo podobał mi się Aston Martin podczas prezentacji, ale teraz moja ocena spadła, bo ten zielony kolor nie jest dobrze widoczny. W AlphaTauri świetnie wyglądają białe felgi.
Williams na torze. #F1PL pic.twitter.com/TTKEbLjWPD
— Karol z CyrkF1 (@Karol_CyrkF1) March 12, 2021
Williams na komputerowych grafikach wyglądał bardzo kiepsko, ale na torze efekt jest o wiele lepszy. Nie jest to malowanie z górnej półki, sam wzór cały czas wydaje mi się dziwny, ale na torze prezentuje się nieźle. Będzie go bardzo łatwo odróżnić od reszty samochodów. Zupełnie nowe malowanie w tym roku ma zespół Alpine i ono prezentuje się na torze bardzo efektownie. Ten odcień niebieskiego koloru jest bardzo trafiony i moim zdaniem jest to jeden z ładniejszych samochodów w tym roku. Zupełnie nowe malowanie ma również Haas, które dla niektórych z powodów nawiązania do rosyjskiej flagi jest kontrowersyjne. Na torze prezentuje się fajnie, łatwo będzie Haasa rozpoznać. Nie jest to nic rewelacyjnego, ale ogólne wrażenie mam dobre.
Ferrari w tym roku zastosowało dwa odcienie czerwonego koloru i cały czas gdy widzę ten samochód z boku, to odnoszę wrażenie, że on wyjeżdża z cienia, bo tył jest ciemniejszy. Dało się lepiej połączyć te odcienie. Pewne modyfikacje malowania wprowadził Mercedes i po zobaczeniu ich na torze utwierdziłem się w przekonaniu, że to krok w złą stronę i w 2020 roku było lepiej. Ta masa logotypów AMG na pokrywie silnika dziwnie wygląda i psuje efekt z boku.
Alfa Romeo wygląda bardzo ładnie, wydaje mi się, że lepiej niż rok temu dzięki odwróceniu czerwonego i białego koloru na samochodzie. To jeden z ładniejszych samochodów w tym roku. Zespoły Red Bull i McLaren mają bardzo podobne malowania jak rok temu (Red Bull identyczne) i one spełniają swoją rolę. Te stajnie mają swój wizerunek i kontynuują jego wykorzystanie w F1. Łatwo jest rozpoznać ich samochody i trudno powiedzieć aby zrobiły coś źle ze swoimi malowaniami.
Każdy samochód na torze można zobaczyć w bardzo fajnym filmie przygotowanym przez F1, który można zobaczyć na ich kanale na YouTube pod tym linkiem.
Jak wyglądały relacje z pierwszego dnia testów?
Całe testy są transmitowane w F1 TV Pro w bardzo podobnym stylu jak rok temu. W przygotowanie relacji zaangażowana jest ekipa brytyjskiego Sky Sports jak również dziennikarze pracujący bezpośrednio dla F1. W czasie całego dnia dochodziło do zmian wśród ekip komentatorskich, były także łączenia z osobami na trybunach i przy torze. Niestety wciąż obowiązują pewne obostrzenia i nie było reportera w alei serwisowej. Komentatorzy opowiadają o wielu rzeczach, nie tylko o tym co aktualnie dzieje się na torze. Odniosłem jednak wrażenie, że w porównaniu do poprzedniego roku jest mniej kwestii technicznych, mniej grafik porównujących rozwiązania. To powinno pojawić się w kolejnych dniach.
Pod względem technicznym, to z testów jest realizowany tylko jeden przejazd telewizyjny. Nie ma możliwości wyboru kamer. W głównym przekazie są wykorzystywane również kamery na bolidach, a wszystko wygląda tak samo jak podczas weekendu wyścigowego. Dostępny był także pełny Live Timing. Transmisja działała płynie, sprawdzałem zarówno poprzez przeglądarkę, jak i aplikacje. W dwóch momentach były problemy z dźwiękiem, poza tym wszystko było w porządku.