Za nami pierwszy dzień testów F1 przed sezonem 2022 na torze pod Barceloną. W moim raporcie skupiłem się na przeglądzie ciekawych informacji, debiucie nowych samochodów i malowań, a także na wynikach.
Przed sezonem 2022 testy F1 odbywają się w dwóch trzydniowych turach. Na początku cyrk F1 zawitał na obiekt Circuit de Barcelona-Catalunya, a w marcu przeniesie się do Bahrajnu. Warunki pogodowe pierwszego dnia testów były niezłe, tor był suchy, ale było tylko umiarkowanie ciepło. Niektóre zespoły zakrywały część otworów chłodzących, bo one nie były potrzebne. W testach wziął udział komplet zespołów z nowymi bolidami. Każdy zespół przed testami zorganizował sobie dzień filmowy (maksymalnie 100 km), więc faktyczne debiuty nowych bolidów miały miejsce wcześniej.
Wyniki pierwszego dnia testów przed sezonem 2022
Na testach w użyciu jest pięć mieszanek opon oznaczanych literą C i cyfrą. Im niższa cyfra, tym twardsza mieszanka, a więc opona oznaczona jako C1 jest najtwardsza, a C5 najbardziej miękka. Na grafice od F1 nie ma informacji o oponach na których osiągnięto najlepsze czasy, bo nie ma to większego znaczenia. Pierwszego dnia nikt nie walczy o czasy okrążeń. Dla porządku podam, że Norris swój najlepszy czas osiągnął na mieszance C4, a kierowcy Ferrari na C3.
Według prognoz tegoroczne bolidy powinny być nieznacznie wolniejsze lub na podobnym poziomie jak samochody z 2021 roku na starcie sezonu. Wraz z rozwojem tegorocznych konstrukcji ich tempo będzie rosło, więc w drugiej połowie sezonu tempo powinno być lepsze niż w 2021 roku. Dla porównania podaję, że w 2021 roku czas dający Pole Position na tym torze wyniósł 1:16,741. Wynikom z pierwszego dnia testów, co w pełni zrozumiałe jeszcze jest bardzo daleko do takiego poziomu.
Liczba przejechanych okrążeń przez zespoły:
1. Ferrari 153
2. Red Bull 147
3. Alpine 141
4. Williams 132
5. Mercedes 127
6. AlphaTauri 121
7. Aston Martin 119
8. McLaren 101
9. Haas 43
10. Alfa Romeo 32
Garść informacji po pierwszym dniu testów
Wydarzeniem pierwszego dnia testów był debiut bolidu Red Bull RB18, co szerzej opisałem pod tym linkiem. Samochód jest bardzo ciekawy, wyróżnia się na tle reszty stawki. Verstappen przejechał w nim najwięcej okrążeń przez cały dzień. Holender zupełnie nie walczył o czasy okrążeń, jeździł głównie na twardszych oponach z większą ilością paliwa. Obserwatorzy będący na torze sugerowali, że Red Bull prowadził swój własny program, który różnił się od innych czołowych stajni. W moim podsumowaniu tego samochodu nie wspomniałem o jednej rzeczy, która jest bardzo ciekawa, bo duża część pokrywy silnika Red Bulla bezpośrednio przy podłodze nie jest pomalowana. Na pierwszy rzut oka wygląda jakby to było coś nowego i nie zdążyli pomalować, ale to nie jest prawda. Zespoły nigdy tak nie robią, a poza tym na dniu filmowym wygląd był ten sam. Można spekulować, że Red Bull zrobił to celowo, bo to jest tymczasowe rozwiązanie.
W czasie pierwszego dnia pojawiły się sugestie, że najlepiej na torze prowadzą się nowe samochody Ferrari i Mercedesa. One miały sobie najlepiej radzić w szybkich zakrętach, a to oznacza że nie tylko są to dobre konstrukcje, ale również odpowiednio przygotowane od pierwszego dnia. Czy są szybkie i dadzą możliwość walki o mistrzostwo, to się dopiero okaże.
Najlepszy czas osiągnął Lando Norris pod koniec dnia. McLaren miał wcześniej pewne problemy techniczne, ale udawało się je szybko rozwiązywać. Miał to być jedyny samochód spod którego wylatywały iskry podczas jazdy. W tym roku z powodu zmian regulaminowych podłoga samochodów będzie bardzo nisko nad asfaltem, ale na całej długości, dlatego iskier nie powinno być tyle co w latach poprzednich, gdy wiele zespołów miało podwyższoną podłogę na tylnej osi, a tym samym jej przód bardzo blisko asfaltu. McLaren prawdopodobnie testował jakieś ustawienia dotyczące zawieszenia.
Robert Kubica praktycznie sobie nie pojeździł, bo w Alfie Romeo było kilka usterek. Po południu pojawiły się kolejne i Bottas większość dnia spędził w garażu. Alfa słabo rozpoczęła więc testy, były różne usterki techniczne, a podobno podczas dnia filmowego było podobnie. Stawia ich to na starcie w trudniejszym położeniu. W Haasie były również problemy, które mocno ograniczyły im czas jazdy. Rano pojawił się wyciek z układu hydraulicznego, a po południu Schumacher miał połamaną podłogę. Dodatkowo w trakcie jazdy odpadł spory kawałek poszycia. Oba te zespoły na ten moment są najsłabsze biorąc pod uwagę czas na torze i liczbę problemów technicznych. Kwestia połamanej podłogi może wracać, bo to ma być powszechniejszy problem w tym roku.
Cały dzień upłynął na poznawaniu samochodów, sprawdzaniu wszelkiego typu ustawień i zbieraniu danych. Z każdym kolejnym dniem tempo powinno być lepsze. Warto dodać, że niektóre samochody (Jolyon Palmer mówił o Mercedesie i Ferrari, bo ich widział), jeździły z gazem w podłodze w zakręcie numer dziewięć. W ostatnich latach w F1 to był standard, więc nie jest to zaskoczeniem, ale pokazuje, że od pierwszego dnia nie ma z tym problemów, więc nowe bolidy mają duży potencjał.
Jak prezentują się nowe samochody i ich malowania na torze?
Wszystkie samochody wyjechały na tor i mogliśmy zobaczyć jak wyglądają w świetle dziennym, a nie tylko na specjalnie przygotowanych zdjęciach z prezentacji i dni filmowych. Moje pierwsze wrażenie jest takie, ze stawka jest zróżnicowana, zespoły korzystają z różnych kolorów (jedynie niebieskiego jest za dużo) i nikt negatywnie nie odstaje. Oczywiście wyjątkiem jest tu Alfa Romeo, która korzysta z kamuflażu, a prawdziwe malowanie ujawni w niedzielę. Ten zespół pominę w swoim opisie. Kamuflaż w ich przypadku jest aż za dobry, bo logotypy sponsorów są słabo widoczne.
Formula 1, is BACK! 🤩#F1 pic.twitter.com/Ydt71JFCEy
— Formula 1 (@F1) February 23, 2022
Lekko zmodyfikowane malowanie Astona Martina jest bardzo trafione w tym roku, wreszcie lepiej widać zieleń i ten samochód da się odróżnić z daleka od reszty, nie jest tak ciemny. Niebiesko-różowe malowanie Alpine moim zdaniem to strzał w dziesiątkę, samochód jest naprawdę unikalny. Będzie jednym z najbardziej widocznych w stawce. Wciąż jestem lekko rozczarowany tegorocznym wzorem McLarena, bo dla mnie jest na nim zbyt dużo czerni, a bardziej pasowałby błyszczący pomarańczowy kolor, a nie matowy. Ferrari jest świetnie, ciemniejszy odcień czerwieni i czarne skrzydła bardzo dobrze się komponują. Mercedes wrócił do swoich klasycznych barw, które bardzo dobrze się prezentują, ale dla mnie najlepiej ta zieleń (seledyn) od Petronasa. Dzięki temu dodatkowi od przodu zawsze można rozpoznać co to za zespół.
Red Bull ma takie malowanie jakie stosuje od lat, przydałoby się jakieś odświeżenie. Dziwnie wyglądają czarne, niepomalowanie sidepody, ale to pewnie zmienią. Williams po tegorocznych zmianach wygląda dużo lepiej niż rok temu, efekt psują jedynie duże puste połacie bez sponsorów. AlphaTauri ma bardzo dobry wzór, który po modyfikacjach wciąż prezentuje się bardzo fajnie. Osobiście wolałbym u nich trochę więcej bieli. Haas poszedł po najmniejszej linii oporu i ma ten sam wzór co rok temu. Nie jest to złe malowanie, ale wygląda bardzo prosto, bo z kolorami z rosyjskiej flagi, dałoby się zrobić coś znacznie ciekawszego.
Każdy samochód w akcji na torze można zobaczyć w krótkim filmie przygotowanym przez F1, który jest dostępny na ich kanale na YouTube pod tym linkiem.