Podczas przedostatniego dnia testów F1 przed sezonem 2019 doszło do tego na co wszyscy czekali: kilka stajni pokusiło się o symulacje kwalifikacji oraz wyścigów. Ich analiza daje lepszy wgląd w obecny układ sił.
Wyniki siódmego dnia testów przed sezonem 2019
Tempo pod koniec testów uległo znacznej poprawie. Najlepszy czas dnia wykręcił Charles Leclerc – 1:16,281 na oponach C5. Niech jednak ten wynik was nie zmyli, bo Ferrari zastosowało w czasie symulacji kwalifikacji starą sztuczkę i ukryło swoje prawdziwe tempo. Leclerc wcześniej na oponach C2 zrobił 1:17,2. Według Pirelli różnica między oponami C2 i C5, to 1,9 sekundy, a Leclerc poprawił się tylko o sekundę. Międzyczasie jechał także na oponach C4 i poprawa w stosunku do opon C2 wyniosłą tylko 0,3 sekundy. Ferrari prawdopodobnie na kolejne przejazdy dawało mu więcej paliwa, albo skręcało silnik. Nawet jeśli teoretyczne wyliczenia Pirelli są przesadzone, to Leclerc miał spory zapas i spokojnie mógłby na oponach C5 zejść poniżej bariery 1:16,0. Moim zdaniem w pełni realny byłby wynik na poziomie 1:15,5. Ferrari wygląda na najsilniejszy zespół. Do takiego teoretycznego czasu będę porównywał wyniki konkurencji.
Przypominam, że w 2018 roku podczas testów najlepszy czas jednego okrążenia wyniósł 1:17,182 i wykręcił go Sebastian Vettel, a podczas kwalifikacji w maju na tym samym torze najlepszy czas wykręcił Lewis Hamilton – 1:16,173. Leclerc już zdecydowanie przebił zeszłoroczny wynik z testów i ma jeszcze zapas. To pokazuje, że tegoroczne bolidy są bardzo dobre – lepsze niż w 2018 roku. Podczas tegorocznych testów są lepsze warunki pogodowe, a asfalt zapewnia większą przyczepność, ale poprawa tempa w całej stawce jest większa niż wpływ tych czynników. Podczas kwalifikacji nie ma dostępnych najbardziej miękkich mieszanek opon, więc na obecną chwilę trzeba oczekiwać podobnego czasu jak rok temu.
Just one more day of #F1testing to go @Circuitcat_eng. And today we’ve seen the fastest times yet. Enjoy👇 pic.twitter.com/cIlXhDQmT7
— Pirelli Motorsport (@pirellisport) 28 lutego 2019
Na symulację kwalifikacji zdecydowało się także Toro Rosso. Czas Alexandra Albona jest trochę mylący, bo na oponach C3 jego wynik był bardziej imponujący – 1:17,4. Toro Rosso STR14 wygląda na bardzo dobry samochód i powinni od startu sezonu walczyć w środku stawki. Na obecną chwilę to jest dla mnie silny zespół środka stawki.
McLaren znowu był w ścisłej czołówce, ale tym razem ich wynik nie był tak imponujący. Sainz szóstego dnia był niewiele wolniejszy na słabszych oponach (c4). Po południu mieli kłopoty techniczne i nie wykonali symulacji wyścigu. McLaren jest moim zdaniem na poziomie Toro Rosso, może nieznacznie z przodu.
Renault z dnia na dzień jest szybsze, ale cały czas nie wykonują prawdziwych symulacji kwalifikacji. Powinni się na nie zdecydować ostatniego dnia. Analizując ich szczątkowe czasy wychodzi na to, że są na czele środka stawki, ale z niewielką przewagą.
George Russell w porannej sesji wykonywał kilka symulacji kwalifikacji. Paddy Lowe wspomniał, że Brytyjczyk jeździł z niewielką ilością paliwa oraz miał cztery próby na nowych, miękkich oponach. Ostateczny wynik 1:18,1 jest wyraźnie lepszy niż rok temu kierowcy tego zespołu uzyskali na testach (o około sekundę), ale to wciąż jest ostatnie miejsce w obecnym układzie sił. Liczę, że ostatniego dnia Robert Kubica trochę podkręci tempo, bo ten zespół z dnia na dzień się poprawia. Na obecną chwilę Williams wygląda na najwolniejszy zespół, a jego bezpośredni rywale są daleko. Powszechny jest ostatnio pogląd, że bezpośrednio przed nimi jest McLaren i Racing Point. Czasy kierowców tych dwóch stajni były siódmego dnia o wiele lepsze.
Garść innych informacji
Bardzo dużą kraksę w zakręcie numer dziewięć sprokurował Pierre Gasly. Francuz wyjechał na trawę i stracił panowanie nad samochodem. Uszkodzenia były bardzo duże i zespół musi praktycznie odbudować połowę samochodu na ostatni dzień. Akcje Gasly’ego spadają, bo to jego druga podobna wpadka na tegorocznych testach. Red Bull ma mocne tempo, ale nie zdecydowali się do tej pory pokazać wszystkiego co mają.
Problemy techniczne pojawiły się w zespołach Haas i Alfa Romeo. Stąd ich słabsze tempo i mniej przejechanych okrążeń. Haas miał podobnie jak Ferrari problem z wydechem. Te dwa powiązane z Ferrari zespoły podczas drugiej tury mają pewne problemy i nie pokazują tak mocnego tempa jak na początku testów.
Mercedes wykonuje podczas tej tury testów bardzo zbliżony program jak podczas pierwszej tury. Mają praktycznie nowy samochód (o czym wspominałem pod tym linkiem) i chcą go dokładnie sprawdzić. Do tej pory nie pokazali tempa na jednym okrążeniu. Jednak gdy spojrzymy na tegoroczny czas Hamiltona na oponach C2 wykonany z niepustym bakiem, to po przeliczeniu powstaje wynik poniżej 1:16,0. Mercedes zapowiada szybsze kółka ostatniego dnia testów.
Racing Point na tych testach jest dość niewidoczny, ale robi swoje. Tempo powoli ulega poprawie, a jeśli zadziałają szykowane na Australię poprawki to powinni zacząć sezon od walki w środku stawki.
Zespoły przywożą cały czas nowe części, pojawiają się mniej lub większe zmiany, ale podczas tej tury poza Mercedesem nikt nie przywiózł dużej ilości ulepszeń. Zwykle są to pojedyncze elementy.
Symulacje wyścigowe w trakcie siódmego dnia testów
Podczas tego dnia większość zespołów po południu wykonywała symulacje wyścigowe. Nie zawsze szły one sprawnie, przeszkodą była także czerwona flaga, ale zaczęły spływać dane na podstawie których można wiele powiedzieć. Kwestię symulacji wyścigowych mam nadzieję szerzej podsumować już po testach, gdy będę miał komplet danych.
Spojrzenie na tempo w czasie symulacji wyścigowych daje najlepszy obraz układu sił. Samochody są zatankowane do pełna, mogą występować między nimi tylko bardzo niewielkie różnice w wadze rzędu pojedynczych kilogramów. Znamy także opony na jakich jadą. Podczas takich symulacji nie korzysta się z systemu DRS. Rok temu na testach kierowców Mercedesa nie było w czołówce czasów pojedynczych kółek, ale ten zespół miał imponujące symulacje wyścigowe. Dlatego było wiadomo, że w 2018 roku będą mocni.
Poniżej znajdują się pełne czasy symulacji Bottasa, Leclerca i Russella. Pewnie nie będzie ich dobrze widać, więc trzeba kliknąć w źródło. Wnioski z tego porównania można bardzo łatwo wyciągnąć. Kierowca Ferrari był szybszy od zawodnika Mercedesa. Na korzyść Bottasa działa tylko zarządzanie oponami, bo na mieszance C2 w ogóle nie widać ich zużycia. Bottasowi gorzej poszedł za to pierwszy stint na miększej mieszance C3 – tutaj widać wyraźnie spadek tempa. Ferrari na swojej symulacji korzystało tylko z wytrzymałej mieszanki C2 – tak w wyścigu nie mogli by zrobić. Leclerc jest przeciętnie szybszy, ale sytuacja z oponami C2 nie jest tak dobra jak w Mercedesie.
Bottas, Leclerc and Russell #RaceSims #F1testing #Day7 #F1 #F1GR @MercedesAMGF1 @ScuderiaFerrari @WilliamsRacing #W10 #SF90 #FW42 pic.twitter.com/DIkzsV6q6O
— F1 Debrief (@f1debrief) 28 lutego 2019
Symulacja wyścigu George Russella daje dobry obraz obecnej formy Williamsa i nie jest to ładny obraz. Jego tempo przeciętnie jest gorsze o około dwie sekundy od wspomnianych wyżej faworytów. Gdyby tak faktycznie pojechał w wyścigu, to na tym torze byłby zagrożony podwójnym zdublowaniem. To jest podobna forma do zeszłorocznego Williamsa. Trzeba mieć nadzieję na to, że Williams jeszcze nie dopracował ustawień i na tym polu zyskają do momentu startu sezonu. Podczas drugiej tury testów z dnia na dzień ich tempo jest lepsze. Nie nastawiałbym się na zyski po stronie nowych części, bo każdy zespół przywiezie do Australii nowości, a niektóre będą ich mieć bardzo dużo. Williams w ostatnich latach w trakcie sezonu rozwijał się wolno, a teraz dodatkowo muszą nadrabiać czas i produkować części zapasowe, których im brakuje.
Podsumowanie
Ostatniego dnia testów należy oczekiwać dalszych symulacji kwalifikacji i wyścigów. W przypadku zespołów w których jeden kierowca jeździ cały dzień, to kolejni zawodnicy dostaną bliźniacze programy kolejnego dnia. W przypadku zespołów, gdzie w jeden dzień jeżdżą dwaj kierowcy trzeba oczekiwać, że będą próbować szybkich przejazdów zarówno rano jak i po południu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: