Charles Leclerc był najszybszy trzeciego dnia przedsezonowych testów F1 w Bahrajnie w 2024 roku. Finałowy dzień testów upłynął pod znakiem symulacji wyścigowych, długich przejazdów oraz niewielkiej ilości prób szybkich okrążeń. Podsumowuję całe testy i określam możliwy układ sił.
Przed sezonem 2024 testy Formuły 1 odbywają się na torze Bahrain International Circuit i trwają trzy dni. Trzeci dzień testów w Bahrajnie ponownie upłynął w słonecznych i ciepłych warunkach. W trakcie porannej sesji doszło do poluzowania pokrywy kanału melioracyjnego, tego samego co drugiego dnia. Doprowadziło to do dłuższej przerwy, a potem zmiany harmonogramu całego dnia. Organizatorzy postanowili po testach zalać ten kanał betonem, więc w trakcie weekendu wyścigowego za tydzień problem będzie rozwiązany. Przez cały dzień nie było czerwonej flagi spowodowanej awarią jednego z bolidów. W ogóle przez całe testy nie doszło do takiej sytuacji. Widziałem żart, że jak bolidy się nie psują, to się popsuł sam tor.
Wyniki trzeciego dnia testów przed sezonem 2024 w Bahrajnie
Na testach w użyciu jest pięć mieszanek opon oznaczanych literą C i cyfrą. Im niższa cyfra, tym twardsza mieszanka, a więc opona oznaczona jako C1 jest najtwardsza, a C5 najbardziej miękka. Jeżeli na grafice od Pirelli oznaczenie opony jest w nawiasie, to znaczy, że były one wcześniej użyte. Brak nawiasu oznacza zupełnie nowy komplet. Opony prototypowe to mieszanka C3 wyprodukowana w innej fabryce. W trakcie weekendu wyścigowego na tym torze będą wykorzystywane opony C1, C2 i C3. Czasy na nich osiągane są najbardziej reprezentatywne.
Dla porównania podaję najlepszy czas jednego okrążenia z testów przed sezonem 2023 w Bahrajnie: 1:30,305, który wykręcił Sergio Perez na oponach z mieszanki C4. Najlepszy czas z zeszłorocznych kwalifikacji w Bahrajnie to natomiast 1:29,708 Maxa Verstappena na oponach z mieszanki C3. W 2024 roku na testach najlepszy czas wykręcił Carlos Sainz drugiego dnia na oponach z mieszanki C4 – 1:29,291. Trzeciego dnia nikt nie pojechał szybciej, czołowe ekipy nie robiły typowych symulacji kwalifikacji pod koniec dnia. Potencjalne tempo na jednym kółku przy wykorzystaniu mieszanki C5 moim zdaniem mogło być nawet o sekundę lepsze niż wynik Sainza z drugiego dnia.
Garść informacji o trzecim dniu testów w Bahrajnie
Nie pamiętam testów F1 po których można wywnioskować tak mało informacji. Zespoły ukrywały się ze swoimi programami jeszcze bardziej niż zwykle, nikt nie ujawnił swojego prawdziwego potencjału.
Red Bull jest najlepszy, nawet jeśli nie pokazują tego w czasach pojedynczych okrążeń. Trzeciego dnia Verstappen rozpoczął symulację wyścigu jadąc niezwykle szybki pierwszy przejazd na oponach C3 praktycznie bez straty tempa. Nikt nie był w stanie osiągać takich czasów okrążeń w trakcie długiego przejazdu. Holender na swojej symulacji długiego przejazdu osiągał bardzo niskie prędkości maksymalne (poniżej 290 km/h), bo odpuszczał gaz na końcu długiej prostej lub miał skręcony silnik. W Red Bullu wszyscy są zadowoleni, wygląda na to, że duże zmiany w konstrukcji się sprawdziły. Są najlepsi w stawce pytanie tylko z jaką przewagą. Moim zdaniem może być większa niż rok temu, ale podobnie jak rok temu bardziej wyraźna w wyścigu niż w kwalifikacjach.
Ferrari jest bardzo zadowolone, mieli najlepszy czas w trakcie całych testów i wszystko z bolidem jest w porządku. Są spore szanse na to, że będą drugą siłą na początku sezonu, ale trudno liczyć na walkę o zwycięstwa. Ferrari się mocno poprawiło pod każdym względem, ale w trakcie symulacji wyścigowych są gorsi niż Red Bull. Szczególnie na początku z pełnym bakiem paliwa, ta różnica jest bardzo wyraźna. Poprawili zarządzanie oponami na dystansie, ale to jeszcze nie taki poziom jak w Red Bullu. Testy w wykonaniu Ferrari trzeba uznać jednak za bardzo udane.
Mercedes na testach nie zrobił żadnej symulacji wyścigu. Pod koniec trzeciego dnia Russell zrobił jedno dobre kółko na oponach C4, co było swego rodzaju symulacją kwalifikacji, ale nie do końca. Mercedes do testów podszedł inaczej, koncentrowali się na sprawdzaniu różnych konfiguracji z większym obciążeniem paliwa. Najczęściej wyjeżdżali na przejazdy maksymalnie dziesięcio-okrążeniowe, degradacja opon była niska. Przeprowadzali większe eksperymenty jak np. zmiana konfiguracji zawieszenia na trzeci dzień. Są zadowoleni, kierowcy twierdzą, że bolid jest łatwiejszy w prowadzeniu, a James Allison uważa, że dane pokrywają się z tymi z fabryki. Zauważyłem, że trzeciego dnia ich bolid był stabilny i zawieszony bardzo nisko nad asfaltem, wygląda na to, że wreszcie się uporali w pełni z porposingiem. Mercedes w układzie sił raczej jest za Ferrari razem z jednym lub dwoma innymi ekipami na ten moment, ale nie zdziwię się jak powalczą z Ferrari w Bahrajnie. Mercedes ma od lat tendencję do większego ukrywania swojego potencjału na testach niż rywale.
Fernando Alonso podjął próbę symulacji wyścigu, miał bardzo równe czasy okrążeń na pierwszym przejeździe, które były tylko nieco gorsze niż Verstappena, ale na kolejnych stintach nie było takiej poprawy jaka powinna być. Wydaje mi się, że tam dochodziło do zmiany ustawień i tankowania, bo Hiszpan nie zrobił pełnej symulacji. Aston Martin moim zdaniem jest mocny, prawdopodobnie na ten moment na poziomie Mercedesa.
Oscar Piastri wykonał niepełną symulację wyścigu. Miał dość równe czasy okrążeń, nie było dużej degradacji opon, ale jechał momentami wyraźnie wolniej niż Leclerc, który jak wspominałem wyżej na swojej symulacji był wyraźnie wolniejszy niż Verstappen. Z McLarenem mam problem po testach, bo mieli kilka awarii, tempo czasami było dobre, a czasami średnie. Oni nie mieli żadnych opon z mieszanek C4 i C5, nie starali się o miejsca w czołówce tabel. Wydaje mi się, że potwierdzą się obawy i zaczną sezon trochę gorzej, ale nie aż tak źle jak w 2023 roku. Szykują podobno duży pakiet poprawek na początek kwietnia.
Alpine przeszło przez testy zupełnie niezauważone, bo ich kierowcy robili niemal wyłącznie przejazdy z dużą ilością paliwa, nie mieli również w ogóle miękkich opon. Zespół jest zadowolony, ale mi się wydaje, że aktualnie Alpine musi się oglądać za siebie, bo ekipa RB wykonała postęp i może walczyć o szóstą pozycję.
Ekipa z Hinwil lubi w trakcie testów robić prawdziwe symulacje kwalifikacji, wygląda na to, że tak zrobił Zhou trzeciego dnia, ale i tak stracił ponad 0,3 sekundy do Leclerca. Ekipa Kick Sauber (tegoroczna nazwa bolidu) wygląda moim zdaniem nieźle, powinni być w stanie walczyć z Williamsem. Haas jest najsłabszy. Na testach jeździli głównie z pełnym bakiem paliwa pracując nad swoim największym problemem czyli degradacją opon w wyścigach. Przejechali najwięcej okrążeń w trakcie testów, ale nie widać u nich potencjału na walkę o coś więcej. Zapowiada się na to, że będą najsłabsi.
Zapis wszystkich czasów okrążeń z testów z dodatkowymi danymi znajdziecie pod tym linkiem w arkuszu kalkulacyjnym.
Liczba okrążeń przejechanych przez zespoły podczas trzeciego dnia testów
Istnieją niewielkie różnice w liczbie okrążeń podawanych przez różne źródła o dosłownie jedno lub dwa kółka. Moje dane mogą się więc różnić od tych, które są na innych stronach.
1. Haas – 167
2. Ferrari – 145
3. RB – 122
4. Aston Martin – 120
5. Williams – 120
6. Red Bull – 118
7. Mercedes – 116
8. Kick Sauber – 112
9. McLaren – 110
10. Alpine – 102
Liczba okrążeń przejechanych przez zespoły podczas całych testów:
W tym roku na testach nie było naprawdę poważnych awarii i czerwonych flag spowodowanych usterkami bolidów, ale łącznie wszystkie zespoły przejechały o blisko 300 okrążeń mniej niż rok temu. Powodem jest fakt, że rok temu każdego dnia mieli do dyspozycji o 30 minut więcej na jazdę po torze.
1. Haas – 441
2. Ferrari – 416
3. Red Bull – 391
4. Aston Martin – 379
5. Kick Sauber – 379
6. RB – 367
7. Mercedes – 361
8. Alpine – 334
9. McLaren – 328
10. Williams – 299
Najlepsze czasy z całych testów przed sezonem 2024 w Bahrajnie
Porównanie tempa na testach w 2023 i w 2024 roku
Osiem zespołów pojechało na testach w 2024 roku szybciej niż w 2023 roku, co jest potwierdzeniem faktu, że tegoroczne bolidy będą szybsze. Nie wiemy jeszcze o ile dokładnie, a wśród zespołów były różne programy, więc trudno to określić. Wolniej niż w 2023 roku pojechał Red Bull, który po bardzo dobrym pierwszym dniu wyraźnie nie chciał już robić szybkich przejazdów oraz Haas, który koncentrował się na długich przejazdach, ale wygląda na to, że po prostu jest wolny. Tak wygląda porównanie, które traktujcie jako ciekawostkę.
Williams poprawa o 1,565 sek
McLaren poprawa o 1,130 sek
Ferrari poprawa o 1,103 sek
Alpine poprawa o 0,701 sek
RB poprawa o 0,486 sek
Mercedes poprawa o 0,296 sek
Aston Martin poprawa o 0,291 sek
Kick Sauber poprawa o 0,180 sek
Haas wolniej o 0,305 sek
Red Bull wolniej o 0,374 sek
Prognoza układu sił na początek sezonu
Przed tym sezonem wiele mówiło się o tym, że przy stabilnych regulacjach stawka powinna się do siebie zbliżyć. Liczono na to, że Red Bull będzie się rozwijał wolniej i inni ich dogonią. Po testach wydaje mi się, że w czołówce wszyscy się poprawili, ale o podobną wartość. Takie zespoły jak Ferrari, Mercedes czy Aston Martin mogą być bardzo zadowolone wewnętrznie, bo wygląda na to, że zyskali sporo tempa, ale problem jest taki, że Red Bull poprawił się w podobnej skali, albo nawet bardziej. Moim zdaniem po testach układ sił wygląda następująco:
Red Bull
Ferrari
Mercedes / Aston Martin
McLaren
Alpine / RB
Kick Sauber / Williams
Haas
Oczywiście powyższy układ jest płynny. Trzy lub nawet cztery zespoły za Red Bullem powinny być bardzo blisko siebie. Jak F1 pojedzie na inny tor, to sytuacja może się w tym gronie zmienić. Nie będę również zaskoczony, jak druga połowa stawki będzie bliżej siebie niż w 2023 roku.
Tylko do 25 lutego można kupić roczny pakiet F1 TV Pro o 15% taniej – Szczegóły. Najważniejsze informacje o sezonie 2024 Formuły 1 można sprawdzić pod tym linkiem. Podsumowanie informacji o prezentacjach wszystkich bolidów w tym roku jest tutaj.