Zapraszam na nieco spóźnioną recenzję gry F1 2021 od firmy Codemasters, która pojawiła się w sprzedaży dwa miesiące temu. Jakie są nowości, co mi się w tej grze podobało, a co moim zdaniem trzeba poprawić? Czy warto kupić i zagrać w F1 2021?
Gra F1 2021 była szóstą z rzędu z tej serii w którą dłużej grałem (wciąż jeszcze grywam), a także którą recenzowałem na blogu. Codemasters z roku na rok wprowadza do swojej produkcji pewne zmiany, niektóre są trafione, a inne nie zyskują większej popularności. Każda kolejna odsłona na papierze jest bardziej kompletna i rozbudowana. Przejęcie firmy Codemasters przez EA niezbyt wpłynęło na kształt tegorocznej edycji o co bali się niektórzy gracze. W F1 2021 miałem okazję już grać przed premierą, a moje pierwsze wrażenia z tej gry można przeczytać pod tym linkiem. Teraz przyszła pora na ostateczną recenzję.
Recenzja gry F1 2021
Gra pod wieloma względami bliźniaczo przypomina poprzednią odsłonę. Cały wygląd menu, opcje, interfejs, podstawowe tryby gry itp. jest takie jak w poprzedniej edycji. Jeśli ktoś grał w poprzednie edycje to doskonale wie czego się spodziewać.
W związku z tym, że w F1 2021 grałem na Xboxie Series X w rozdzielczości 4K, to jakość oprawy graficznej jest w moim odczuciu lepsza. Natomiast gra jest cały czas oparta o ten sam silnik i nie zaszły w tegorocznej edycji istotne różnice w oprawie graficznej. Gra wykorzystuje funkcje nowych konsol Play Station 5 i Xbox Series X|S. Jest na nich poprawiona grafika (wspominane 4K) oraz krótkie czasy ładowania (naprawdę wszystko wczytuje się bardzo szybko – pojedyncze sekundy). Oprawa graficzna gry jest cały czas na bardzo wysokim poziomie, nie odstaje od innych wyścigowych produkcji, a efekt jazdy w deszczu wygląda wciąż znakomicie. Natomiast Codemasters musi pomyśleć nad tym, aby kolejną edycję, a najpóźniej za dwa lata opracować już na nowym silniku. W kolejnych miesiącach na rynku pojawią się inne gry wyścigowe, które powinny określić nowy standard graficzny dla takich produkcji.
Najważniejsze nowości w grze F1 2021
W grze F1 2021 są tak naprawdę trzy najważniejsze nowości: tryb fabularny “Droga do sławy”, kariera dwuosobowa i nowe tory wyścigowe. Kampania “Droga do sławy” zapewnia zabawę na kilka godzin. Jest to fabularyzowana kampania w której gra się początkowo Aidenem Jacksonem. To młody kierowca F2, który trafia do Formuły 1 (wybiera się jeden z pięciu zespołów), gdzie jego partnerem jest doświadczony Casper Akkerman. Sytuacja w tym zespole między dwoma kierowcami jest bardzo napięta i zmienia się na przestrzeni czasu. Dodatkowo w stawce jest Devon Butler, który odgrywa rolę czarnego charakteru oraz zwykli kierowcy z aktualnej stawki. Fabułę rozpoczyna się od ostatniego wyścigu sezonu 2019 serii F2, potem jest sezon 2020 i sezon 2021. Tryb ten polega na jeździe fragmentów wyścigów (kilka – kilkanaście okrążeń) podczas których trzeba wykonać założone cele (np. należy awansować na daną pozycję, albo wyprzedzić konkretnego zawodnika). Tego typu tryb nie jest nowością w grach sportowych, a jego wprowadzenie do F1 2021 to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Liczę, że będzie pojawiał się co roku z nowymi bohaterami. Fabuła tego trybu w F1 2021 widać, że jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Casper Akkerman bardzo przypomina pod względem charakteru Kimiego Raikkonena. Oczywiście są takie zmiany, aby to była inna postać.
Codemasters ponownie znalazło się w trudnej sytuacji z powodu zmian w kalendarzu, ale w przeciwieństwie do poprzedniej edycji tym razem zdecydowali się dodać nowe tory. Tor Algarve International Circuit w Portugalii został dodany do gry we wrześniu. W październiku pojawi się Imola we Włoszech, a w listopadzie Jeddah Corniche Circuit w Arabii Saudyjskiej. Wciąż będzie brakowało toru w Turcji i prawdopodobnie obiektu w Katarze – jeśli faktycznie dołączy do prawdziwego kalendarza. Tor Algarve został bardzo dobrze odwzorowany i jest jednym z moich ulubionych w grze. Dobrze, że dodają nowe tory, ale zajmuje im to kilka miesięcy. Algarve i Imola to tory, które były w kalendarzu już rok temu i dość szybko znalazły się w obecnym, więc mieli dużo czasu, ale widocznie przygotowanie toru to dla Codemasters kilka miesięcy prac.
Braki i wady gry F1 2021
Tegoroczna edycja gry ma taką samą główną zawartość jak poprzednia z dwoma wyjątkami. Wycięto zupełnie historyczne samochody F1, które od kilku edycji były jednym z ciekawszych dodatków, a ich ilość była zwiększana. Usunięto także obecne od kilku edycji krótkie wersje torów w Bahrajnie, Silverstone, Suzuka i USA. Obie te decyzje są dla mnie niezrozumiałe biorąc pod uwagę to, że były to stałe elementy od kilku edycji. Moim zdaniem to celowa zagrywka z myślą o przyszłości. W każdej kolejnej edycji pojawia się jakaś główna nowość, ale kończą się na to pomysły. Dlatego w jednej z kolejnych edycji doczekamy się „nowości” w postaci historycznych bolidów.
Kilka torów wyścigowych obecnych w grze F1 2021 zostało w ostatnim czasie mocno przebudowanych (Barcelona, Australia) lub ta przebudowa trwa (Abu Zabi). W każdym z tych przypadków zmianie uległa nitka toru, ale w grze nie zostało to ujęte. Mogę zrozumieć takie podejście w przypadku Australii i Abu Zabi, bo tam przebudowa to bardzo świeża sprawa, ale tor pod Barceloną został zmodyfikowany sześć miesięcy przed premierą gry i modyfikacja dotyczyła tylko jednego zakrętu. Dziwię się, że tego nie uwzględniono.
Żałuję też, że w F1 2021 nie ma toru w Wietnamie. Nie jest on obecny w tegorocznym kalendarzu F1 i prawdopodobnie nigdy się w nim nie znajdzie, ale Codemasters przygotowało ten tor do poprzedniej edycji gry, a w tegorocznej jest kilka takich, których nie ma w prawdziwym kalendarzu. Szkoda, że nie dali Wietnamu, bo dla mnie im więcej torów tym lepiej.
Wadą jest dla mnie brak aktualnego sezonu serii F2 w grze. On ma się pojawić w aktualizacji dopiero w listopadzie, a więc cztery miesiące po premierze. Do przygotowania mieli tak naprawdę jedynie nowe malowania samochodów i sylwetki kierowców, bo w F2 bolidy są takie same. Nie wiem skąd wynika to opóźnienie.
Multiplayer szczególnie dla osób takich jak ja, a więc grających z różnymi asystami to wciąż chaos. Większość wyścigów tak naprawdę kończy się na starcie, gdzie dochodzi do kraks przez zbyt agresywną jazdę. Poza tym regularnie są problemy techniczne.
Ocena, podsumowanie i czy warto kupować?
Firma Codemasters kilka edycji temu osiągnęła odpowiedni poziom swoich gier o Formule 1 i go utrzymuje. F1 2021 to bardzo dobra produkcja, pozbawiona istotnych wad dla zwykłego odbiorcy (drobnych problemów co widać po kolejnych aktualizacjach jest sporo) i różnymi opcjami do gry w pojedynkę, ze znajomym oraz z wieloma graczami. Oprawa graficzna i dźwiękowa jest na wysokim poziomie, więc gdybym miał ją oceniać to nota 8/10 wydaje się być dla mnie optymalna. Gra ma dwie główne wady. Jedna z nich to wspomniane wycięcie klasycznych samochodów oraz alternatywnych układów kilku torów, czego nie da się usprawiedliwić biorąc pod uwagę, jak wiele innych elementów z poprzednich edycji zostawiono. Druga wada to brak zapowiadanych nowych torów na premierę. Poza tym jest to gra w której każdy fan F1 i nie tylko znajdzie coś dla siebie.
Osobnym problemem jest stosunek wartości do ceny dla osób, które grały w poprzednie edycje. Takie osoby w najnowszej odsłonie znajdą tak naprawdę trzy istotne nowości, a więc tryb fabularny, uaktualnione składy i nowe tory (nie na premierę). Czy warto kupować F1 2021 już teraz (recenzja powstaje dwa miesiące po premierze) za pełną cenę (która w tym roku wzrosła)? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Ja radzę poczekać jeszcze kilka tygodni aż dodadzą pozostałe zapowiedziane rzeczy i poprawią resztę błędów. Wtedy to będzie produkcja kompletna, a kilka miesięcy po premierze cena spadnie i zaczną pojawiać się promocje.
P.S. Dziękuję firmie EA Polska za udostępnienie gry na potrzeby recenzji.
Więcej o grze F1 2021 w osobnej kategorii tekstów na blogu, które są dostępne pod tym linkiem. Tam znajdują się poprzednie zwiastuny, informacje czy lista osiągnięć / trofeów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: