W listopadzie na polskim rynku pojawiła się napisana przez Heikkiego Kultę biografia „Kimi Raikkonen”. Czy warto się tą książką zainteresować i jak wypada na tle poprzedniej książkowej biografii Icemena? Zapraszam na recenzję.
Heikki Kulta to znany Fiński dziennikarz zajmujący się od wielu lat Formułą 1. Był na około 400 wyścigach, relacjonuje je ponad 40 lat. Jest stałym pracownikiem gazety Turun Sanomat, pisze również do innych mediów. Dodam od siebie, że szukając informacji o F1 w Finlandii, to wspomniana gazeta jest najbardziej znana i wiarygodna. Wiele razy coś w niej czytałem lub widziałem, że inne media się na nią powołują. Kulta śledzi głównie kariery Fińskich kierowców w F1. Ma na swoim koncie książkowe biografie Miki Hakkinena oraz Miki Salo, a także dwie biografie Kimiego Raikkonena. Pierwsza została wydana w 2007 roku z okazji zdobycia mistrzowskiego tytułu, a druga pt. „Iceman – Kimin matkassa” w 2020 roku. Kulta spodziewał się, że Raikkonen zakończy wtedy karierę, ale jak wiemy został jeszcze na sezon 2021, dlatego historia w książce kończy się na sezonie 2020. W listopadzie 2022 roku książka została wydana w Polsce przez wydawnictwo SQN pod tytułem „Kimi Raikkonen”. Książka była tłumaczona z języka fińskiego, bo taki był wymóg licencyjny.
Recenzja książki „Kimi Raikkonen” Heikkiego Kulty
Heikki Kulta to doświadczony dziennikarz, który dostał się do zaufanego kręgu Kimiego Raikkonena i przez wiele lat śledził jego karierę w F1, mając bezpośredni kontakt z jego rodziną czy menadżerami. Nie ma innego dziennikarza, który miał takie dostępy. Wielokrotnie spotykał się prywatnie z Raikkonenem, był zapraszany na imprezy czy do jego domów. Jest to więc osoba bardzo dobrze zorientowana, nie ma nikogo lepszego pod tym względem. Z drugiej strony Kulta jest zafascynowany Raikkonenem, nie należy oczekiwać, że w książce pojawią się słowa krytyki, Kimi jest zawsze chwalony i tłumaczony. Bez względu na to jakie podejmował decyzje i jakie odnosił wyniki.
Biografia jest dość specyficzna, bo jest podzielona na cztery główne części i aż 150 krótkich rozdziałów. Książka ma około 600 stron, więc rozdziały są bardzo krótkie. Jest ona z grubsza napisana w sposób chronologiczny, ale zdarzają dygresje i przeskoki w czasie. Jest to klasyczna biografia, czyli opowiadająca o całej karierze Raikkonena, ale nie jest wyczerpująca, mimo takiej objętości. Lata przed F1 zostały opisane bardzo skrótowo, brakuje w tych rozdziałach ciekawostek z kartingu czy niższych serii wyścigowych. W latach o F1 autor również skrótowo opisywał całe sezony, brakuje tu opisów najważniejszych wyścigów czy szerszego skupienia się na rzeczach typowo sportowych. Dominują ogólne opisy, co Raikkonen powiedział o jakimś występie, czy pasował mu bolid, jakie problemy miał zespół itp. Starty w rajdach również się opisane w podobny sposób, a być może jeszcze skromniej. Najwięcej miejsca co oczywiste poświęcono sezonowi 2007, gdy Kimi zdobył tytuł mistrzowski.
Życie prywatne Raikkonena jest opisane, ale bardzo ogólnie. Dowiadujemy się o jego rodzicach, babci, żonach czy dzieciach, ale nie wydaje mi się, aby to były odkrywcze fakty. Wszystko przewijało się już w mediach. Kulta nie zdradził również żadnych pikantnych szczegółów z imprez i różnych ekscesów z których znanych był Raikkonen. Autor sam w kilku brał udział, a o innych dowiadywał się z bezpośredniego otoczenia Raikkonena, ale w biografii nie znajdą się żadne ciekawe szczegóły, raczej sugestie, że te imprezy wcale nie były takie huczne jak pisały media. Odniosłem wrażenie, że Kulta postawił sobie za cel wybielenie postaci Raikkonena i bojąc się, że zdradzając pewne szczegóły straci swoje kontakty, to te kwestie przemilczał.
Książka ma poważną wadę, która z kolejnymi rozdziałami stawała się dla mnie coraz bardziej widoczna i denerwująca: autor zbyt często mówi o sobie. Regularnie Kulta pisze o tym, jak przeprowadził jakiś wywiad, z kim rozmawiał, że miał wywiad na wyłączność, że z kimś rozmawiał przez telefon, że coś wiedział wcześniej, że lubią go w Ferrari, znają go inni dziennikarze itd. itp. Takich dygresji są dziesiątki, a może nawet i setki. Czytając biografię danego sportowca, spodziewam się czytać i dowiadywać o nim. Rozumiem okazjonalne dygresje autora, który wspomina np. jak odebrał jakieś ważne wydarzenie. Tutaj autopromocji Kulty jest tak dużo, że równie dobrze książka mogłaby się nazywać np. „Heikki Kulta śladami Kimiego Raikkonena”.
W książce jest bardzo dużo spisanych wypowiedzi Raikkonena z konferencji prasowych lub wywiadów przeprowadzonych na torze. Te fragmenty praktycznie nic nie wnoszą, bo Kimi rozmowny w takich sytuacjach nie jest. Kulta również umieścił w książce kilka swoich artykułów czy wywiadów, co dla mnie jest w przypadku takiej książki drogą na skróty i sposobem sztucznego zwiększenia objętości. Jedyne co było dobre z tych fragmentów, to opisy wyścigów w 2007 roku jakie Kulta pisał w imieniu Raikkonena na stronę internetową Ferrari.
Porównanie z książkową biografią wydaną w 2019 roku
W 2019 roku w Polsce ukazała się biografia Raikkonena pod tytułem “Kimi Räikkönen, jakiego nie znamy”, którą wtedy zrecenzowałem – link do recenzji. Autorem był Kari Hotakainen, jeden z najbardziej znanych współczesnych fińskich pisarzy, który z F1 nie ma nic wspólnego. Książka odniosła wielki sukces sprzedażowy w Finlandii, była tłumaczona na wiele języków. Jest to książka napisana specyficznym językiem, która była skrajnie oceniana przez czytelników. Hotakainenowi udało się po wielu rozmowach z Raikkonenem i ludźmi z otoczenia dowiedzieć się wielu informacji i przygotować książkę, którą w recenzji nazwałem „opowieścią o człowieku”. Jest w niej wiele interesujących szczegółów na temat tego jaki Kimi jest prywatnie, jaka była jego droga do F1, nie zabrało również opisów ciekawych wydarzeń z przeszłości (np. imprezy). Brakowało w niej za to informacji o sporcie. Autor na Formule 1 się nie znał i się z tym nie krył, więc jeżeli ktoś chce się dowiedzieć jak przebiegała kariera Raikkonena w F1, to nie z tej książki.
Obie wydane w Polsce biografie Raikkonena nie są perfekcyjne. Żadnej z czystym sercem nie polecam, jako lepszą pozycję. Jeśli miałbym wybierać, to lepsza jest poprzednia biografia “Kimi Räikkönen, jakiego nie znamy”, bo z niej faktycznie można się dowiedzieć wielu rzeczy o jego życiu prywatnym czy imprezach. Problemem w tamtej książce jest specyficzny język i minimalne opisy typowo o sporcie. Nowa biografia to taki przeglądowy opis kariery Raikkonena za sporą dawką autopromocji autora. Brakuje szczegółów z życia prywatnego kierowcy, a tematy sportowe są podjęte bardzo skrótowo. Jeżeli ktoś czytał poprzednią biografię, to nie polecam nowej, bo nie dowie się z niej nic nowego.
Podsumowanie recenzji
Książka Heikkiego Kulty pt. „Kimi Raikkonen”, to średnio udana biografia. Autor za bardzo skupił się na sobie, zamiast pisać tylko o opisywanym kierowcy. W książce jest za mało wątków typowo sportowych. Osoba, która niedawno zainteresowała się F1 i chciałaby się dowiedzieć z niej o karierze Raikkonena, to nie wyniesie z niej wyczerpującej wiedzy. Jeżeli ktoś śledził F1 w latach, gdy jeździł Raikkonen, to tym bardziej nie znajdzie w książce nic nowego. Jest to długa książka, ale brakuje w niej konkretnej treści.
Szczegółowe informacje na temat książek o Formule 1 i sportach motorowych wydanych w Polsce znajdziecie w trzech zestawieniach z powodu ich dużej liczby. Podsumowanie książek wydanych w latach 2012 – 2019 można sprawdzić pod tym linkiem, zestawienie książek wydanych w latach 2020 – 2024 jest dostępne po kliknięciu tutaj, a zestawienie najnowszych książek o F1 wydanych od 2025 roku można sprawdzić w tym miejscu.