W zespołach należących do Red Bulla są oficjalnie trzy wolne miejsca na sezon 2026, ale z bardzo dużą pewnością wiemy już kto je zajmie. Szykują się roszady w składach obu zespołów, a Helmut Marko wybiega myślami już na 2027 rok.
Max Verstappen – pewny lider, ale na jak długo?
Cofnijmy się o trzy miesiące. Max Verstappen spotykał się z Toto Wolffem na jachcie, w mediach głównym tematem było możliwe odejście Holendra z Red Bulla. Gdy Verstappen na koniec lipca zajmował trzecie miejsce w klasyfikacji i niemożliwe było już zerwanie przez niego umowy po sezonie 2025, to media zmieniły narrację, że odejdzie po sezonie 2026, jeśli Red Bull w kolejnym sezonie nie pozwoli mu na walkę o mistrzostwo.
Na początku października po kilku dobrych wynikach Verstappen wrócił do walki o mistrzostwo świata kierowców, Red Bull poprawił bolid, mają go dalej rozwijać w tym sezonie pomagając swojemu kierowcy w walce. Nastroje w zespole uległy radykalnej poprawie, a Verstappen na ten moment nie ma powodów aby myśleć o odejściu. Za rok będzie jednak rewolucja techniczna i inny układ sił, jeśli w czarnym scenariuszu Red Bull wypadnie z czołówki, to Verstappen odejdzie. Moim zdaniem końcówka aktualnego sezonu pokazuje, że ten zespół potrafi się odbudować, co zwiększa szanse na pozostanie Holendra do końca kontraktu, czyli do końca 2028 roku. Gdyby w 2026 roku Red Bull spadł do środka stawki, ale byłoby widać oznaki poprawy, to Verstappen moim zdaniem powinien zostać.
Isack Hadjar i Liam Lawson
Isack Hadjar to odkrycie tego sezonu. Francuz przewyższa oczekiwania, ma bardzo dobre wyniki w kwalifikacjach, jest to zawodnik utalentowany z dużą przyszłością w Formule 1. Nic dziwnego, że planują jego awans do głównego zespołu Red Bulla. Jego poprzednicy w tej roli zawodzili, natomiast Hadjar będzie miał większą szansę dzięki rewolucji technicznej. Zupełnie nowe bolidy będą wymagały innego stylu jazdy. Nowy kierowca nie będzie na straconej pozycji na tle Maxa Verstappena.
Liam Lawson po słabym początku sezonu najpierw w barwach Red Bulla, a później Racing Bulls wyraźnie poprawił swoje osiągi. Nie daje podstaw do tego, aby go zwolnić po tym sezonie, dlatego powinien zostać na kolejny rok w zespole Racing Bulls, gdzie jego partnerem zostanie na 99% zupełny debiutant. Lawson był dwukrotnie rzucany na głęboką wodę zastępując w trakcie minionych sezonów Daniela Ricciardo, a potem szybko awansując do głównej ekipy. W żadnym ze swoich trzech sezonów nie miał okazji jeździć w testach przedsezonowych w bolidzie swojej głównej ekipy. Dlatego 2026 rok będzie bardzo ważny dla jego przyszłości. Oczekiwania będą większe, ale on również będzie miał wreszcie możliwość pełnego przygotowania.
Yuki Tsunoda musi sobie szukać nowego miejsca
W lipcowym tekście pisałem o tym, że Yuki Tsunoda walczy o przyszłość w Formule 1. Po trzech miesiącach wydaje się, że ta walka jest już przegrana. Zmiana szefa Red Bulla miała pomóc Japończykowi – Laurent Mekies dobrze go zna z juniorskiej ekipy, ale nie widać różnicy w osiągach. Red Bull po wakacjach wyraźnie poprawił bolid, ale Tsunoda tego nie wykorzystuje. Jego jedyny dobry wynik to szóste miejsce w GP Azerbejdżanu, ale wtedy pomogły mu problemy kilku faworytów. Gdyby wszyscy mieli swoje optymalne wyniki, to Tsunoda byłby na granicy zdobycia punktów, czyli tak jak w innych występach. To fakt, że Japończyk dostaje poprawki do bolidu z opóźnieniem w stosunku do Verstappena, ale różnica w tempie między nimi jest znacznie większa. Tsunoda musiałby zacząć walczyć regularnie o podia w końcowych wyścigach tego sezonu aby podtrzymać swoje szanse. Ja już nie mam żadnych nadziei.
Na ten moment prawdopodobna dalsza droga dla Yukiego Tsunody w F1 to posada rezerwowego kierowcy Astona Martina w 2026 roku. Aktualnie tę rolę pełni Felipe Drugovich, ale zapowiedział swoje odejście, bo będzie skupiał się na startach w innych seriach wyścigowych (ma kontrakt w Formule E). Od 2026 roku Honda będzie dostarczać silniki Astonowi Martinowi, a to na 100% oznacza, że kierowcy wspierani przez tę firmę będą dostawać tam swoje szanse. W poprzednich latach było tak w ekipach Red Bulla, a jeszcze wcześniej w McLarenie. Honda zawsze w zespole, któremu dostarcza silnik chce mieć swoich zawodników, przynajmniej na rezerwie. Tsunoda w Astonie Martinie miałby szansę wrócić do posady etatowego kierowcy w przyszłości, gdyby Lance Stroll postanowił zakończyć karierę. Trudno mi sobie wyobrazić, aby Tsunoda zastąpił Fernando Alonso, bo skład Tsunoda – Stroll byłby zdecydowanie za słaby dla zespołu z mistrzowskimi aspiracjami.
Arvid Lindblad szykuje się do debiutu w Formule 1
18-letni Arvid Lindblad to kolejny wychowanek akademii Red Bulla, który ma zadebiutować w Formule 1. W wakacje załatwili mu w FIA zgodę na wcześniejsze uzyskanie superlicencji, bo 18 urodziny miał w sierpniu. Chcieli aby kilka tygodni wcześniej mógł zacząć pełnić rolę kierowcy rezerwowego. Lindblad w tym roku odbył kilka testów starszymi bolidami, a także brał udział w jednym z treningów w F1. W Formule 2 ma za sobą mocno średni sezon, bo zajmuje siódme miejsce w klasyfikacji generalnej. Gdyby nie to, że jest skazany na F1 poprzez związki z Red Bullem, to nie zwrócił bym uwagi na jego tegoroczne wyniki w F2. Lindblad jeszcze przed startem tego sezonu był pewny debiutu w F1, opisywałem jego karierę w grudniu 2024 roku. Lindblad to jeden z nielicznych ulubieńców Helmuta Marko, spełniał warunki punktowe do uzyskania superlicencji mając 17 lat, a to o czymś świadczy. Jego debiut w F1 w 2026 roku w barwach Racing Bulls jest na 99% pewny. Jego znajomi kierowcy z F2 mówią o tym otwarcie w wywiadach. To jedna z takich sytuacji w F1, gdy wszyscy wiedzą, że coś się wydarzy, a zainteresowane strony muszą siedzieć cicho do oficjalnego komunikatu. Nie jest wykluczone, że będą czekać do grudnia, aby potwierdzić Lindblada po zakończeniu sezonu w F2.
Alex Dunne – przyszłość Red Bulla w kontekście sezonu 2027
Bardzo ciekawe informacje pojawiły się bezpośrednio przed GP Singapuru. McLaren i Alex Dunne za porozumieniem stron rozwiązali umowę, a Irlandczyk zasugerował w mediach społecznościowych, że czeka go ekscytująca przyszłość. Dunne w 2025 roku rywalizuje w Formule 2, był głównym juniorem McLarena, dostał kilka okazji do jazdy bolidami F1. Zaimponował podczas treningu w Austrii i od razu pojawił się na rynku kierowców, którzy mogą wkrótce trafić do Formuły 1, co opisałem szeroko w lipcowym artykule. Dunne w ostatnich tygodniach miał kilka słabszych i pechowych występów w Formule 2, więc na ten moment nic nie wskazuje na to, że będzie miał superlicencję. Alex Dunne powinien w 2026 roku dalej jeździć w Formule 2, gdzie zdobędzie brakujące punkty i w 2027 roku będzie mógł debiutować w Formule 1.
Alex Dunne rozwiązał umowę z McLarenem, bo ten zespół nie może mu zaoferować więcej niż pozycję juniora / testera. Norris i Piastri mają kontrakty obejmujące sezon 2027, gdyby jeden z nich odszedł, to McLaren raczej będzie starał się ściągnąć duże nazwisko, bo są teraz zespołem walczącym o najwyższe cele. Dunne mógłby co najwyżej trafić do ich zespołu w IndyCar lub WEC. Według BBC i innych mediów Dunne zwiąże się umową z Red Bullem, zostanie ich głównym juniorem w 2026 roku i będzie miał w perspektywie debiut w F1 w 2027 roku w ekipie Racing Bulls, jeśli będzie pokazywał odpowiednią formę. Helmut Marko jest jego gorącym zwolennikiem, Dunne to przebojowy i niebojący się ryzyka kierowca, a tacy są przez Marko najwyżej cenieni.
Podsumowanie
W obozie Red Bulla zwykle sporo się dzieje z kierowcami i tak będzie przed kolejnym sezonem. Należy nastawić się na składy Verstappen – Hadjar w głównym zespole oraz Lawson – Lindblad w ekipie juniorskiej. W perspektywie kolejnego roku wiele zależy od Maxa Verstappena. Jeśli zostanie, to możemy się spodziewać stabilizacji. Ciekawie zrobi się, gdyby Verstappen postanowił odejść z Red Bulla. Powinni wtedy starać się ściągnąć w jego miejsce jakieś duże nazwisko. W perspektywie sezonu 2027 do F1 może awansować Alex Dunne, ale najpierw będzie musiał odpowiednio przekonać szefów Red Bulla.
Artykuł, w którym znajdziecie pełne składy zespołów F1 na sezon 2026 wraz z długościami kontraktów poszczególnych zawodników można znaleźć klikając w ten link.



Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: