Zespół Red Bull spokorniał jeśli chodzi o kwestię silnika na sezon 2016. W ciągu trzech tygodni zapadnie ostateczna już decyzja. Liczba możliwości jest bardzo ograniczona.
Decyzja odnośnie przyszłości Red Bulla ma być podjęta w ciągu trzech tygodni. Taki okres czasu podał Dietrich Mateschitz. Poprzedni termin mówił o końcu października. Dietrich Mateschitz powiedział dla serwisu Speedweek, że nie mają już szans na dostęp do konkurencyjnego silnika. Potwierdzili, że nie zmienią kierowców w przyszłym sezonie, jeśli pozostaną w F1. Pojawiały się sygnały, że chcieliby kupować silniki od Hondy. Ale na to nie zgodzi się Ron Dennis. Wcześniej odmówił im Mercedes i Ferrari. Więc pozostała jedna opcja.
Wszystko wskazuje na to, że Red Bull pozostanie z Renault w 2016 roku, a Toro Rosso otrzyma silniki Ferrari w specyfikacji na rok 2015 – o czym mówi się od kilku tygodni. W przypadku Red Bulla w grę wchodzi silnik Renault bez użycia nazwy Renault (Źródło). Red Bull kupowałby silniki od Renault, ale te mogłyby się nazywać inaczej np: Infiniti lub w ogóle byłby pozbawione nazwy. Renault wcześniej zapowiadało, że nie będzie chciało mieć zespołów klienckich, tylko skoncentrują się na swoim zespole. O ile wreszcie dopną umowę kupna Lotusa. Roczna umowa z Red Bullem dałaby im dodatkowe pieniądze, a Red Bullowi zapewniła pozostanie w rywalizacji.
Christian Horner w pełni popiera planowany przez Ecclestone’a i FIA pomysł na nowego, niezależnego dostawcę silników od 2017 roku (Źródło). Termin idealnie zgrywa się z momentem, gdy Red Bull może znowu chcieć szukać nowego silnika. Sytuacja z Volkswagenem po aferze ze spalinami stała się bardzo mglista. Żaden obecny producent nie da im silnika wraz z pełnym wsparciem, bo każdy zapewnia takie wsparcie tylko swojej głównej ekipie. Dlatego taki alternatywny silnik byłby dla nich dobrym wyjściem. O ile jego parametry byłyby konkurencyjne.
Red Bull przez takie opóźnienie może mieć problemy na starcie sezonu. Terminy gonią, a rywale od dawna intensywnie pracują nad nowymi bolidami. Według Hornera będą na granicy, jeśli chodzi o czas. Co ciekawe Horner powiedział, ze obecnie przygotowują cztery różne bolidy pod cztery silniki. Pytanie skąd mają dane o tych silnikach? Horner wyolbrzymia sytuację.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: