W 2015 roku średnia oglądalność Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych była najwyższa od 20 lat. Oglądalność F1 wyraźnie rośnie tam od zmiany nadawcy w 2013 roku.
Gdy światowa oglądalność F1 spada (w tym roku na pewno będzie kolejny spadek przez szybkie rozstrzygniecie mistrzostwa) w USA sytuacja jest odwrotna. Czym to jest spowodowane? W większości krajów transmisje w ostatnich latach przeszły z niekodowanych do płatnych kanałów. A w USA Formuła 1 zwiększyła zasięg telewizyjny, co bezpośrednio przekłada się na oglądalność.
F1 jest w USA transmitowana od 2013 roku na kilku kanałach grupy NBC. Wybrane wyścigi były transmitowane przez ogólnodostępny kanał, a większość w kodowanych stacjach sportowych. Średnia oglądalność w 2015 roku kanałach NBC/NBCSN/CNBC wyniosła 521 000 widzów (Źródło). W 2014 było to 457 000, a w 2013 roku – 366 000. Widać wyraźny trend wzrostowy. Transmisje w kodowanym kanale NBCSN (13 wyścigów) przyciągały średnio 418 000 widzów. Dla porównania w 2014 roku było to 385 000 kibiców. Tegoroczny wynik stacji NBCSN jest najlepszym dla stacji kablowej transmitujące F1 w USA od 1995 roku, gdy wyścigi F1 na ESPN przyciągały 755 000 widzów. Transmisje internetowe odnotowały jeszcze większe wzrosty.
Przypominam, że z uwagi na różnice czasu ciężko oglądać F1 w USA. Wyścigi europejskie są wczesnym rankiem ich czasu (w USA jest kilka stref czasowych), a wyścigi azjatyckie w środku nocy. Pozostają tylko wyścigi w Bahrajnie, Kanadzie, Meksyku, USA i Brazylii o w miarę dobrych porach dla widzów. Przez to Formuła 1 nie ma co liczyć na „niedzielnych” kibiców w USA.
P.S. Nie mam niestety pełnych danych oglądalności Formuły 1 w Polsce w 2015 roku. Poza wybranymi wyścigami, z pierwszej części sezonu, co znajdziecie pod tagiem Oglądalność.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: