Liberty Media zaprezentowała rekordowe wyniki finansowe Formuły 1 w 2024 roku. Zanotowano poprawę w niemal wszystkich kategoriach, a zespoły otrzymały najwyższe premie w historii. Za poprawę odpowiadało głównie powiększenie kalendarza.
Poniżej omawiam najważniejsze fakty dotyczące wyników finansowych F1 za 2024 rok. Przygotowałem je na podstawie komunikatu Liberty Media Corporation podsumowującego czwarty kwartał i cały 2024 rok, który opublikowano 27 lutego 2025 roku. Spółka Liberty Media Corporation po wprowadzonych w ostatnich latach zmianach aktualnie opiera się w zdecydowanej większości o F1, ale prowadzi również inną działalność – Liberty Live Group. W tym tekście całkowicie pomijam dane dotyczące pozostałej działalności, interesują mnie tylko te związane z F1. Pełny komunikat dotyczący wyników finansowych za 2024 rok jest dostępny pod tym linkiem w języku angielskim.
Rekordowe wyniki finansowe Formuły 1 w 2024 roku
Przychody Formuły 1 w 2024 roku wyniosły 3 411 mln $, co jest wzrostem o 6% w porównaniu do 2023 roku (3 222 mln $). Podstawowe przychody F1 wyniosły 2 757 mln $ (wzrost o 8%), a pozostałe przychody 654 mln $ (spadek o 1%). Podstawowe przychody F1 składają się z trzech głównych składników: opłaty licencyjne od torów (29,3% ogółu przychodów w 2023 roku), opłaty za prawa do transmisji (32,8%) oraz wpływów od sponsorów (18,6%). Każda z tych kategorii odnotowała poprawę w 2024 roku.
Opłaty licencyjne od torów wzrosły dzięki poszerzeniu kalendarza o wyścigi o GP Chin i GP Emilii-Romanii, a także wzrostom opłat od innych torów (najczęściej opłaty co roku rosną o kilka procent). Wzrost w tej kategorii był ograniczony przez spadek wpływów ze sprzedaży biletów na GP Las Vegas 2024 w porównaniu z edycją w 2023 roku. Udział opłat od torów w ogółu przychodów utrzymał się na takim samym poziomie jak w 2023 roku, wzrósł za to udział dwóch pozostałych kategorii. Prawa do transmisji przyniosły więcej pieniędzy z powodu wzrostu wartości nowych i istniejących umów oraz F1 TV. Za wzrost sponsoringu odpowiadają nowe kontrakty, a także obecność dwóch dodatkowych wyścigów w kalendarzu (przy nich sprzedano dodatkowe reklamy).
W 2024 roku o 1% spadły za to pozostałe przychody. Składają się na nie m.in. wpływy z Paddock Clubu (najdroższe bilety dla gości VIP), logistyki, a także np. wpływy licencyjne z gier wideo, sprzedaży ubrań i gadżetów. W 2024 roku zanotowano wyższe wpływy z wejściówek do Paddock Clubu na większość wyścigów, z logistyki i umów licencyjnych. W 2024 roku zarobili także więcej ze sprzedaży nowych bolidów dla ekip z Formuły 2. Spadły za to wpływy wygenerowane przez GP Las Vegas, co ostatecznie doprowadziło do spadku całej kategorii.
Skorygowany zysk OIBDA wyniósł 774 mln $ i uległ poprawie o 88 mln $ w porównaniu do 2023 roku. Formuła 1 w 2024 roku zanotowała 492 mln $ zysku operacyjnego netto, co jest poprawą o 26% w stosunku do 392 mln $ zysku rok wcześniej. Liberty Media podała, że wzrosły koszty prowadzenia biznesu niemal we wszystkich kategoriach: premie dla zespołów, koszt corocznej obsługi budynku w Las Vegas, koszt budowy nowych bolidów F2, logistyka, podróże itd. W 2024 roku spadły za to wydatki związane z organizacją i promocją GP Las Vegas. Przychody rosły szybciej niż koszty, stąd poprawa wyników finansowych.
W 2023 roku efekt organizacji GP Las Vegas był dominujący w rocznych wynikach finansowych, zarówno pod względem przychodów jak i kosztów. W 2024 roku tak dobrze już z powodu tego wyścigu nie było i w kolejnych latach powinno być podobnie. Formuła 1 powinna na tym wyścigu dobrze zarabiać, ale już nie tak ogromnych kwot jak podczas pierwszej edycji, gdy ceny biletów były niezwykle wysokie. Prawdopodobnie pozostanie to najlepiej zarabiający wyścig, który jako jedyny jest organizowany bezpośrednio przez Liberty Media. Od 2025 roku mają wprowadzić zmiany organizacyjne, która poprawią wyniki finansowe GP Las Vegas.
Na podstawie zaprezentowanych danych można obliczyć, że opłaty licencyjne (i wpływy z biletów za GP Las Vegas) od 24 wyścigów wyniosły 999 mln $. Dla porównania w 2023 roku od 22 torów F1 zainkasowała 944 mln $. Wynik za 2024 rok jest rekordowy, ale pojawia się tutaj negatywna sprawa. Do kalendarza doszły dwa nowe wyścigi, w tym GP Chin, które płaci duże pieniądze, a także o kilka procent wzrosły wpływy od pozostających w kalendarzu zawodów. Dlatego ogólny wzrost wpływów powinien być większy niż 55 mln. To jest potwierdzenie, że GP Las Vegas przyniosło wyraźnie mniejsze przychody. Średni wpływ od toru wyniósł 41,6 mln $, czyli nieco mniej niż rok wcześniej.
Interesujące dane z raportu finansowego odnośnie całej Formuły 1
Liberty Media prezentując dane finansowe zdradziła przy okazji kilka innych ciekawych informacji o Formule 1. Fakty dotyczące umów dotyczą ostatnich trzech miesięcy.
Łączna frekwencja na zawodach F1 w 2024 roku wyniosła 6,5 milionów osób i wzrosła o 9% w porównaniu do 2023 roku. Jest to oczywiście rekord. Wkrótce szerzej omówię to na blogu.
Skumulowana światowa oglądalność Formuły 1 w 2024 roku wyniosła 1,6 miliarda widzów. Liberty Media nie podało nic więcej na ten temat, bo musieliby się przyznać do spadku (kolejnego w ostatnich latach). W 2023 roku raportowali, że oglądalność wyniosła 1,5 miliarda, ale wtedy były 22 wyścigi, a w 2024 roku o dwa więcej. F1 liczy tę oglądalność sumując wyniki wszystkich wyścigów w sezonie. Łatwo obliczyć, że średnia na wyścig w 2024 roku była nieco niższa niż w 2023 roku. To jest spora porażka, bo sezon 2024 był zdecydowanie ciekawszy niż poprzedni, więc więcej ludzi powinno oglądać wyścigi.
Liczba obserwujących profile w mediach społecznościowych w 2024 roku wyniosła 97 mln. W 2023 roku było to 70,5 mln.
Podpisano nowe umowy na organizację wyścigów w Belgii, Holandii, Chinach, Włoszech i Monako.
Przedłużono umowę ze sponsorem Crypto.com do 2030 roku i podpisano nową z firmą Allwyn.
Zorganizowana w Londynie impreza F1 75 Live była transmitowana przez 40. nadawców na całym świecie.
Do 30 czerwca przedłużono termin decyzji w sprawie zakupu promotora MotoGP (sprawa jest aktualnie w Komisji Europejskiej).
Liczba abonentów F1 TV wzrosła o 15% w 2024 roku, najwięcej jest ich w Stanach Zjednoczonych.
Zespoły F1 otrzymały rekordowo wysokie premie, ale nie mogą być w pełni zadowolone
Zespoły F1 w 2024 roku podzieliły między siebie 1,266 miliarda dolarów, co jest rekordową kwotą. Dla porównania w 2023 roku było to 1,215 mld, a w 2022 roku 1,157 mld. Łączna wysokość premii wypłacanych zespołom rośnie znacznie wolniej niż łączne przychody Formuły 1 czy zyski. Wszystko to jest szczegółowo zawarte w umowach komercyjnych z zespołami (Porozumienie Concorde). Jak wynika z informacji sprzed kilku lat (2020 roku), gdy aktualne umowy (obowiązują do końca 2025 roku) zostały podpisane, to zespoły mają zapewniony wysoki udział w podziale zysków, ale tylko do pewnej kwoty ogólnych przychodów. Jeżeli przychody F1 przekroczą zapisany w umowach poziom (prawdopodobnie jest to 2 – 2,2 miliarda dolarów), to proporcje podziału dodatkowych pieniędzy ulegają zmianie i to Liberty Media zatrzymuje dla siebie większość nadwyżki. Od kilku lat z tego powodu spada więc procentowy udział premii dla zespołów w ogólnych przychodach F1.
W 2020 roku podpisano aktualne Porozumienie Concorde na lata 2021-2025, gdy sytuacja finansowa w F1 i na świecie była zła. Zespoły musiały nie przewidzieć, że przychody całej Formuły 1 tak bardzo urosną, dlatego zgodziły się na podobny zapis. Od 2026 roku do stawki wejdzie jeszcze zespół Cadillac, więc pula przeznaczona na premie będzie dzielona na 11 części. Możemy być pewni, że aktualnie za kulisami trwają w tej sprawie twarde negocjacje, bo zespoły będą chciały zmienić układ, aby więcej trafiało do nich. Nie będę zaskoczony jeśli przy okazji zmieni się system podziału aby np. nowy zespół lub ostatni zespół w stawce dostawał mniej pieniędzy niż wynika z obecnego porozumienia
Wkrótce obliczę szacunkową wysokość premii z podziałem na zespoły w 2024 roku i zamieszczę ją na blogu.
Podsumowanie
Sytuacja finansowa od kilku lat jest znakomita i rekordy są systematycznie poprawiane. Formule 1 jednak kończą się możliwości wzrostu, jestem bardzo ciekawy jak to rozwiążą. Kalendarz osiągnął docelową długość, będą mieli na tym polu maksymalnie kilkuprocentowe wzrosty w związku z corocznym podwyższaniem wartości umów. Wpływy ze sponsoringu bardzo urosną od 2025 roku dzięki rekordowej umowie z koncernem LVMH oraz pozyskaniu kilku innych partnerów. Później wzrosty na tym polu będą mniejsze, bo już im się kończy miejsce dla sponsorów. Na pewno będą starali się coraz więcej zarabiać ze sprzedaży transmisji telewizyjnych. Znając Liberty Media to wymyślą coś nowego, co pozwoli Formule 1 dalej dynamicznie rozwijać się finansowo. Może to być poszerzenie kalendarza, wielka umowa na transmisje F1 z jednym z serwisów streamingowych, a może coś związanego również z MotoGP, bo w tamtej serii będą mieć wielkie pole do rozwoju.
Więcej artykułów na temat wyników finansowych różnych zespołów F1 oraz zagadnień związanych z ich finansami znajdziecie pod tagiem Pieniądze.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: