Doszło do długo oczekiwanego pozytywnego przełomu w finansach McLaren Racing w 2023 rok. Wyniki finansowe McLarena w 2023 roku były rekordowe, odnotowano bardzo duży wzrost przychodów i spory zysk. Działalność w różnych seriach wyścigowych opłaca się, ale dominuje oczywiście Formuła 1.
W ostatnich latach sporo pisałem o problemach finansowych całego McLarena, zmianach jakie tam miały miejsce i inwestycjach. Problemy finansowe dalej są, ale dotyczą jedynie ich spółki zajmującej się produkcją samochodów drogowych. McLaren Automotive cały czas przynosi straty, ale firma się zmienia i za kilka lat powinna wyjść na prostą. W ostatnich czterech latach aby ratować sytuację obu firm: sprzedali fabrykę zespołu F1 i zaczęli ją wynajmować, sprzedali dział Applied Technologies, sprzedali pakiet udziałów w zespole F1, pozyskali około miliarda funtów z różnych źródeł na utrzymanie oraz rozwój działalności, głównie były to pożyczki bankowe i wsparcie udziałowców.
Właściciel i aktualny sposób funkcjonowania McLarena
Obecnie McLaren ma dwa główne działy: Automotive (produkcja samochodów) oraz Racing (zespół F1 i inne zespoły wyścigowe). Obie spółki funkcjonują od siebie niezależnie, ale co oczywiste są ze sobą mocno powiązane. Główną spółką w rodzinie McLaren jest McLaren Group Limited, która ma 100% udziałów w spółce Automotive oraz 70,75% udziałów w spółce Racing. W marcu 2024 roku doszło do historycznego wydarzenia, bo wieloletni główny udziałowiec McLarena, fundusz inwestycyjny królestwa Bahrajnu (Mumtalakat) wykupił sześciu pozostałych udziałowców i przejął 100% akcji w McLaren Group Limited (szczegóły). To bardzo ważny ruch, Mumtalakat w ostatnich latach przeznaczył na firmę setki milionów funtów. Wykupienie pozostałych udziałowców zapewnia stabilność i ułatwi dalsze zmiany w dziale produkcji samochodów. Według plotek za kilka lat McLaren zacznie ściśle współpracować z innym producentem samochodów lub wejdzie na giełdę. To jednak w ogóle nie dotyczy ich zespołów wyścigowych. McLaren Racing aktualnie w 70,75% należy do McLaren Group Limited czyli do funduszu z Bahrajnu, a 29,25% posiada fundusz inwestycyjny MSP Sports Capital (w skład tej grupy wchodzi kilka firm).
McLaren Racing działa w kilku dyscyplinach sportów motorowych
McLaren aktualnie ma zespoły w Formule 1, Formule E, Extreme E i IndyCar. Wszystkie są zarządzane przez spółkę McLaren Racing a ich budżety do niej zaliczane. McLaren ujawnił sporo liczb dotyczących innych serii, nie starał się wszystkiego ujmować łącznie w raporcie finansowym. Udział w Formule E i IndyCar był dla nich już zyskowny w 2023 roku. W ostatnich latach kupili te zespoły odpowiednio od Mercedesa i Schmidt Peterson Motorsports. McLaren rozwiązał to bardzo sprytnie, bo ich umowy sponsorskie z wieloma firmami dotyczą ich promocji nie tylko w F1, ale także innych seriach.
Rekordowe wyniki finansowe McLaren Racing w 2023 roku
Przychody całego McLaren Racing w 2023 roku wyniosły 431 mln funtów, co jest potężnym wzrostem z poziomu 327,9 mln funtów w 2022 roku, a także jest to wynik ponad dwa razy lepszy niż 211,3 mln funtów w 2021 roku. Bezpośrednie koszty prowadzonej działalności wyniosły 297,7 mln funtów po wzroście z poziomu 269,1 mln rok wcześniej. Spółka po uwzględnieniu wszystkich opłat i podatków przyniosła zysk w wysokości 12,9 mln funtów. W poprzednich latach regularnie były odnotowywane duże straty, w 2022 roku na poziomie 57,8 mln funtów na minusie. W komentarzu podali, że za dynamiczny wzrost przychodów w głównym stopniu odpowiadają większe wpływy komercyjne ze wszystkich serii wyścigowych. W przypadku ekipy F1 wzrost dotyczył głównie sponsorów. W 2023 roku po raz pierwszy w wynikach finansowych był w całości uwzględniony ich zespół w Formule E, który kupili pod koniec 2022 roku od Mercedesa. Przychody z Formuły E i Extreme E wyniosły w 2023 roku 38 mln funtów, a rok temu ten dział miał 0,5 mln funtów przychodów. Więc wejście w elektryczne serie odpowiada za blisko 40% wzrostu przychodów rok do roku. W danych dotyczących transakcji z powiązanymi spółkami są same bardzo małe liczby, a to sugeruje, że nie ma już potrzeby dopłat od właścicieli z Bahrajnu.
McLaren podał również przychody za 2023 rok z podziałem na swoje działy. Formuła 1 wygenerowała aż 388,9 mln funtów, a rok wcześniej było to 311,2 mln funtów. Zespół IndyCar wygenerował 42,7 mln funtów czyli blisko dwa razy lepiej niż w 2022 roku – 22,2 mln funtów. Zespoły elektryczne (Formuła E i Extreme E) – 38,7 mln funtów. Reszta to wpływy wewnątrz-firmowe – 2 mln funtów. Łączna suma jest wyższa o blisko 40 mln funtów niż podałem wyżej, bo częściowo to są przychody między tymi zespołami. Dlatego nie warto finansów firmy analizować z rozbicie na osobne działy, a w całości.
Średnia liczba pracowników w 2023 roku ponownie bardzo wzrosła, co w pewnym stopniu jest skutkiem zakupu zespołu Formuły E. McLaren w danych podaje średnio-miesięczną liczbę pracowników dla całej grupy i dla firmy. W całej grupie mieli 1 147 pracowników, a rok wcześniej 1 022. W samej firmie mieli 1 012 pracowników a rok wcześniej 914. Teoretycznie firma powinna obejmować tylko zespół F1, ale tak nie do końca tak jest, dodatkowo są pracownicy tymczasowi, a z tego jest wyliczana średnia miesięczna. Łączne wydatki na pensje dla całej grupy w 2023 roku wyniosły 134,9 mln funtów, po ogromnym wzroście o 43,2 mln w stosunku do 2022 roku (91,7 mln funtów). Te liczby są bardzo duże, bo obejmują również inne rzeczy jak wypłaty premii dla kluczowych pracowników w akcjach czy wydatki na ubezpieczanie społeczne itp. Koszty samych pensji pracowników wyniosły 98,8 mln funtów i wzrosły o 20 mln. W całej grupie w 2023 roku było 751 projektantów, inżynierów i na produkcji, a także 396 osób w szeroko rozumianej administracji.
Najlepiej zarabiający dyrektor otrzymał w 2023 roku aż 26,3 mln funtów, blisko trzykrotnie więcej niż w 2022 roku – 9,1 mln funtów. Nazwisko tego dyrektora nie pada, ale musi to być Zak Brown. To jest kwota jak na standardy F1 ogromna. Brown ściągnął do zespołu wielu sponsorów, a wyniki sportowe i finansowe się poprawiły. Widocznie jego umowa w takim wypadku przewidywała dużą premię. Pensje dyrektorów nie wliczają się do zsumowanych pensji pracowników.
McLaren dodatkowo podał (inne zespoły tego nie robią), że najważniejsi menadżerowie i dyrektorzy zarobili w 2023 roku w ramach różnego rodzaju premii łącznie 33 mln funtów, a rok wcześniej było to 14,1 mln. Nie da się tego niestety przeliczyć dokładnie, bo nie podali jaka liczba pracowników jest w tym gronie. 20,3 mln funtów z tej kwoty to premie wypłacone w akcjach. To może być sposób na ściąganie znanych nazwisk z innych zespołów.
Podsumowanie i prognozy na kolejne lata
McLaren Racing po wielu latach rozwoju i trudnych wyników w 2023 roku wreszcie zaczął zarabiać, a łączne przychody bardzo urosły. Kolejne lata zapowiadają się jeszcze lepiej. W 2024 roku mają więcej sponsorów niż rok wcześniej, otrzymają także wyższą premię od Liberty Media. W 2025 roku szykuje się kolejny wzrost premii od LM i od sponsorów. McLaren ogłosił już dużą umowę z firmą MasterCard, która wejdzie w życie od 2025 roku. Inwestycje w fabryce się zakończyły, więc teraz nadeszły bardzo dobre czasy dla całej firmy. Spodziewam się, że pójdą za ciosem i wejdą jeszcze do jakiejś serii wyścigowej, bo ich na to stać. Co ważne McLaren wypełnił ogłoszony kilka lat temu plan. Wtedy podawano, że właściciele będą finansować zespół F1 do końca 2023 roku, a potem ma zacząć na siebie zarabiać. Udało im się wyjść na plus o rok szybciej.
Informacje o innych wynikach finansowych zespołów różnych Formuły 1 znajdziecie pod tagiem Budżet. Tam też znajdziecie zbiorcze porównania oraz felietony dotyczące budżetów w F1. Omówiłem już Mercedesa, Alpine i Haas. Wkrótce zajmę się Red Bullem i ich działem silnikowym a także Astonem Martinem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: