Wyniki zakończonego godzinę temu wyścigu o GP Kanady 2013, spowodowały trzy bardzo istotne fakty statystyczne.
Po pierwsze zakończyła się niesamowita seria McLarena. Od pierwszego wyścigu sezonu 2010, czyli debiutu w ich barwach Jensona Buttona, McLaren w każdym wyścigu zdobywał punkty. Dzisiaj się nie udało, zabrakło niewiele, bo Perez był 11. A to oznacza, że zdobywali punkty w 64. kolejnych wyścigach. Poprzedni rekord należał do Ferrari i wynosił 56 wyścigów. Oczywiście teraz punktuje pierwsza dziesiątka, a Ferrari w czasach dominacji Schumachera osiągnęło tamten wynik przy sześciu, a później ośmiu punktowanych miejscach. To samo odnosi się do kolejnego rekordu. Ferrari może szybko odzyskać ten rekord. Mają obecnie serię 55 wyścigów z rzędu z punktami, więc w Indiach mogą wyrównać rekord McLarena.
Kimi Raikkonen zajął dzisiaj dziewiąte miejsce, a więc był to jego 24. kolejny wyścig z punktami. Wyrównał w ten sposób rekord Michaela Schumachera. W zeszłym sezonie Alonso zakończył swoją serię na 23. wyścigach z rzędu z punktami, przez Grosjeana na starcie w Belgii.
I na koniec Sebastian Vettel i Red Bull, który wygrał po raz pierwszy w Kanadzie. Teraz nie ma już toru w kalendarzu, na którym wcześniej by nie wygrali chociaż raz, a który jest obecny od wielu lat. Nie odnotowali zwycięstwa tylko w Austin, ale tam był do tej pory tylko jeden wyścig oraz na Hockenheimring, ale tam F1 gości co dwa lata, więc mieli od 2009 roku tylko dwie szanse.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: