Renault ogłosiło zawarcie pięcioletniej umowy z British Petroleum na dostawy paliw, olejów i smarów marek BP oraz Castrol na potrzeby zespołu Formuły 1.
Informacja prasowa Renault i BP jest bardzo oszczędna w konkrety (KLIK). Wiemy, że umowa została podpisana na pięć lat i obejmuje dostawę paliw i olejów pod markami BP Ultimate i Castrol EDGE. Ich celem jest wspólne zdobycie tytułu mistrzowskiego Formuły 1. Poprzednio te firmy współpracowały ze sobą w 1997 roku, gdy zespół Williams korzystając z silników Renault i paliw Castrola zdobył mistrzostwo świata.
W informacji prasowej jest mowa tylko o dostarczaniu paliw i olejów. Przypominam, że od kilku miesięcy spekulowano, że BP zwiąże się, że z jednym z zespołów F1 wraz z szacowanym na 30 mln $ rocznie pakietem sponsorskim i technicznym. W tym wypadku nie wspominane jest żadne komercyjne partnerstwo, tylko techniczne. Kolejne plotki mówiły o tym, że BP wybrało Renault, bo przy okazji staną się sugerowanym dostawcą paliw i olejów dla drogowych samochodów Renault. Również nic nie wspominają o takim fakcie.
Spore zmiany wśród dostawców paliw w 2017 roku
Możemy już pożegnać francuski koncern petrochemiczny Total z Formuły 1. Jeszcze w 2016 roku dostarczali paliwa dla Renault i Red Bulla. Red Bull będzie korzystał z paliw i olejów od ExxonMobil od 2017 roku. To rodzi bardzo ciekawą sytuację, bo będą mieć ten sam silnik, ale inne paliwo niż fabryczny zespół Renault. Biorąc pod uwagę fakt, jak ważne jest w obecnej Formule 1 posiadanie odpowiedniego paliwa pod właściwości jednostki napędowej, to takie rozróżnienie nie jest dobre. Jedna z tych kombinacji okaże się słabsza. Z silnika Renault w 2017 roku skorzysta także zespół Toro Rosso. Nie ma w tym wypadku oficjalnego komunikatu, ale także powinni otrzymać paliwa i smary od BP i Castrola.
BP i Castrol (lub tylko Castrol) będą w 2017 roku także dostawcami McLarena. Te plotki możemy uznać za pewnik, po tym jak Stoffel Vandoorne przypadkowo założył tegoroczny T-shirt zespołu, na którym widać logotyp Castrola (KLIK). Cały czas czekamy na oficjalne potwierdzenie jaka to będzie dokładnie umowa.
BP tym samym wchodzi do Formuły 1 z rozmachem. Będą partnerami dwóch zespołów i dwóch producentów silników. Być może ostatecznie trzy zespoły będą korzystać z ich produktów. BP chce tym samym poprawić postrzeganie marki, która cały czas odczuwa skutki skandalu związanego z awarią platformy wiertniczej w Zatoce Meksykańskiej.
Wpis będzie zaktualizowany, gdy pojawią się nowe informacje.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: