Koncern Renault zaprezentował nową strategię na kolejne lata. Jednym z jej głównych elementów będzie marka Alpine oraz zespół F1 pod tą nazwą. Poznaliśmy kilka szczegółów, ale wciąż jest kilka znaków zapytania.
Koncern Renault podczas specjalnego wydarzenia w Paryżu zaprezentował nową strategię pod nazwą „Renaulution”. To jest plan rozwoju całego koncernu na najbliższe kilka lat. Jeżeli ktoś jest zainteresowany pełnym planem, to polecam informację prasową, a także bardzo obszerną prezentację, która jest dołączona do niej jako załącznik (Źródło). Ta strategia dotyczy kwestii finansowych, planów dla poszczególnych marek czy informacji na temat planowanych modeli samochodów. Nie będę w to wnikał, bo to zdecydowanie wykracza poza tematykę tego bloga. Dla czytelników najważniejsze informacje dotyczą marki Alpine, która od 2021 roku pojawi się w Formule 1.
Renault liczy na dynamiczny rozwój marki Alpine
Renault ma bardzo duże plany w stosunku do Alpine. Do tej dywizji koncernu dołączyły istniejące do tej pory działy Renault Sport Cars i Renault Sport Racing. Alpine ma produkować nowoczesne samochody sportowe (z różnych klas), a promować się poprzez zespół Formuły 1. Planują także kilka w pełni elektrycznych modeli. Jeden z nich powstanie we współpracy z Lotusem. To ma być flagowy model Alpine, następca A110. Alpine ma to być najnowocześniejsza dywizja Renault, w samochodach drogowych mają korzystać z doświadczeń z Formuły 1. Według planu w 2025 roku dywizja Alpine ma przynosić zyski z uwzględnieniem kosztów prowadzenia zespołu F1. To oznacza, że produkcja i sprzedaż samochodów drogowych musi znacząco wzrosnąć.
Rok temu porównywano plany Renault na markę Alpine do tego jak funkcjonuje Ferrari. Będą produkować samochody, które będą promowane tylko w Formule 1. Zyski z produkcji samochodów mają pokrywać koszty uczestnictwa w F1. To ambitny cel, bo obecnie Alpine jest bardzo słabo znaną marką, której sprzedaż samochodów w skali świata jest minimalna.
Bolid w 2021 roku będzie nazywał się Alpine A521
Bolid zespołu Alpine F1 Team w 2021 roku będzie nazywał się „A521”. Genezą tej nazwy jest odwołanie się do historii. W latach 70. XX wieku Alpine miało prototypowy bolid Formuły 1 „A500”. Był on testowany dłuższy czas, służył głównie jako platforma testowa dla silnika turbo. Pod koniec 1976 roku sekcja sportowa Alpine została wchłonięta przez nowo powstałe Renault Sport. Bolid A500 był jeszcze przez pewien czas rozwijany i stanowił bazę do samochodu Renault RS01, którym koncern Renault zadebiutował w Formule 1 w połowie sezonu 1977. Nazwa bolidu zespołu Alpine w 2021 roku, to połączenie trzech członów: A – Alpine, 5 – projekt F1 i 21 – rocznik.
Tymczasowe „zimowe” malowanie zespołu Alpine
Źródło: Alpine F1 Team
Tymczasowe „zimowe” malowanie prezentujące program F1
Podczas prezentacji pokazano bolid F1 w tymczasowym „zimowym” malowaniu. Dominuje w nim czarny kolor, a na pokrywie silnika jest francuska flaga i logo Alpine. To malowanie pokazano na komputerowych grafikach i animacji, a także na prawdziwym samochodzie. Został on w pewnym momencie nazwany samochodem na sezon 2021, ale to nie jest prawda. To zeszłoroczny bolid Renault, być może dodano do niego jakieś elementy z tegorocznej maszyny, ale bardziej prawdopodobne, że to jest po prostu zeszłoroczne Renault R.S.20, tylko w innych barwach.
Zaprezentowane malowanie jest tymczasowe, docelowe zostanie ujawnione w lutym podczas prezentacji zespołu F1. Jak czytamy w komunikacie prasowym pewne strukturalne elementy graficzne pozostaną bez zmian, a reszta się zmieni. Bardzo duża ilość czarnego koloru, to również jest odwołanie do historii, bo wspomniany bolid A500 z lat 70. był pomalowany na czarno.
Zeszłoroczne wypowiedzi sugerowały, że samochody zespołu Alpine będą pomalowane w całości w barwy francuskiej flagi. W tymczasowym malowaniu te kolory są tylko na pokrywie silnika. Dlatego można założyć, że na prawdziwym bolidzie A521 będzie więcej białego, czerwonego i niebieskiego koloru. Chyba, że zespół pozyska sponsora tytularnego, to wtedy on będzie miał wpływ na malowanie. Logotypy sponsorów powinny pozostać w tych samych miejscach.
Zmiany w sponsorach przed sezonem 2021
Renault w 2020 roku miało czterech głównych sponsorów: DP World, Castrol, Infiniti i bank RCI. W 2021 roku Alpine utrzymało trzech spośród tych partnerów, bo Infiniti postanowiło zakończyć obecność w F1. Zmalała także umowa z DP World, bo w 2020 roku byli sponsorem tytularnym, a teraz mają zdecydowanie mniejszą obecność na bolidzie. Castrol poza pieniędzmi jest także partnerem paliwowym. Bank RCI należy do koncernu Renault, więc nie jest to prawdziwy sponsor. Na tymczasowym malowaniu Alpine widzimy markę Renault E-Tech, którą będą promować F1 w 2021 roku. Bardzo możliwe, że nazwa silnika zostanie przemianowana na „Renault E-Tech”.
Według nieoficjalnych informacji Alpine pozyska przed startem sezonu kilku sponsorów. W tym gronie ma być jakaś bardzo duża firma, która być można stanie się sponsorem tytularnym. Niemal pewna jest także obecność należącej do Fernando Alonso odzieżowej marki Kimoa.
Zamieszanie personalne i brak konkretnych decyzji
Trzy dni temu Cyril Abiteboul w trybie natychmiastowym odszedł z całego koncernu Renault. Abiteboul miał awansować z pozycji szefa zespołu F1 na stanowisko szefa całego działu Alpine (sporty motorowe oraz produkcja samochodów), ale z jakiegoś powodu do tego nie doszło. Laurent Rossi został w zamian mianowany CEO Alpine. Rossi nie ma żadnego doświadczenia w sportach motorowych, ale jest bardzo doświadczonym pracownikiem, więc zespół F1 potrzebuje nowego szefa. Podczas prezentacji strategii Renault, część dotyczącą Alpine przedstawiał Laurent Rossi, natomiast nie podał żadnych dodatkowych informacji. Początkowo nagłe odejście Abiteboula wyglądało jak zwolnienie. Jeżeli tak faktycznie by było, to Renault powinno mieć gotowy plan na dalsze ruchy personalne. Nic takiego się nie stało, a to sugeruje, że być może to Abiteboul sam nagle zdecydował się odejść.
Tydzień temu Davide Brivio nagle zrezygnował z funkcji szefa stajni Suzuki w MotoGP. Jego zespół zdobył mistrzostwo świata w 2020 roku, a Brivio jest bardzo wysoko ceniony. Wiele mediów łączy go z posadą szefa zespołu Alpine lub innym wysokim stanowiskiem w tej stajni. Nie zostało to jeszcze ogłoszone, więc prawdopodobnie negocjacje trwają. Być może odejście Abiteboula wymusiło tam jakąś zmianę.
Marcin Budkowski dołączył do zarządu zespołu Alpine na początku stycznia i on jest drugim realnym kandydatem do przejęcia obowiązków po Abiteboulu. Bardzo możliwe, że zespołem będą zarządzać wspólnie Brivio oraz Budkowski i w jakiś sposób podzielą między sobą obowiązki. Brivio nie ma doświadczenia w F1, więc trudno oczekiwać aby np. przejął nadzór nad fabryką. Nie można też wykluczyć, że pojawi się jakieś trzecie nazwisko.
Brak jasnego komunikatu w sprawie szefa zespołu F1 podczas takiej prezentacji, to zły sygnał, który sugeruje, że za kulisami wiele się tam dzieje. Dla Alpine kluczowym celem jest sezon 2022, bo wtedy chcą być w ścisłej czołówce. Zamieszanie personalne nie służy spokojnemu prowadzeniu prac przygotowawczych.
Podsumowanie
Jeżeli ktoś miał wygórowane oczekiwania w sprawie tej konferencji, to został sprowadzony na ziemię. Nie podano praktycznie żadnych konkretów związanych z F1, a część poświęcona Alpine była krótka. To był tylko jeden z elementów planu Renault, pozostałe były ważniejsze. Alpine prawdziwą prezentację nowego bolidu i zespołu na sezon 2021 będzie mieć w lutym.
Komplet informacji o wszystkich prezentacjach bolidów Formuły 1 na sezon 2021 znajduje się w specjalnym zbiorczym podsumowaniu pod tym linkiem.