Zespół Haas F1 Team oficjalnie poinformował, że nie zmienia składu na sezon 2020. Romain Grosjean zostaje w Haasie na 2020 rok, a jego partnerem pozostanie mający już wcześniej kontrakt Kevin Magnussen.
Haas postawił na kontynuację. Sezon 2020 będzie czwartym z rzędu w którym ich skład stanowić będą Grosjean i Magnussen. Dla Francuza będzie to z kolei piaty sezon w tej stajni. On dołączył do Haasa jeszcze przed debiutem tego zespołu w F1, więc jest z nimi od samego początku. Guenther Steiner celował w doświadczonych kierowców na sezon 2020 i z góry skreślił wszelkich debiutantów jako potencjalnych kandydatów. Ostatecznie decydowali między Grosjeanem, a Hulkenbergiem i postawili na Francuza.
Komunikat prasowy zespołu nie zdradza żadnych szczegółów na temat długości kontraktu Grosjeana, więc niemal na pewno chodzi o roczną umowę (Źródło). Zespoły F1 zwykle tak się zachowują w swoich komunikatach.
Mój komentarz
Jestem bardzo zaskoczony decyzją Haasa, bo nie wydaje mi się ona dobra dla tej stajni. Już rok temu Grosjean ledwo utrzymał się w tym zespole, a w bieżącym sezonie zwykle rozczarowuje i tylko okazjonalnie prezentuje dobrą formę. Zespół ma wiele problemów z bolidem i wypadałoby zmienić skład, aby jakiś nowy kierowca wniósł nowe spojrzenie na ich konstrukcję. Chcieli wciąż mieć w zespole zawodnika doświadczonego, a nie debiutanta. To wcale nie ogranicza ich potencjalnych kandydatów do pary Grosjean – Hulkenberg. Poza F1 jest kilku zawodników, którzy do niedawna jeździli w F1 i nie wydają się przynajmniej moim zdaniem gorszymi kandydatami niż Grosjean.
Nico Hulkenberg
Nico Hulkenberg prawdopodobnie wypadnie z Formuły 1 na sezon 2020 i to będzie spora niespodzianka. W okresie wakacyjnym taki scenariusz nie wydawał się realny. Niemiec po tym jak stał się wolnym agentem po utracie miejsca w Renault był faworytem do miejsca w Haasie, ale ostatecznie umowy nie podpisał. Hulkenberg wypowiadał się ostatnio bardzo pewnie mówiąc, że gdyby chciał to może podpisać umowę z innym zespołem F1. Pojawiają się plotki, że to on nie przyjął oferty Haasa, bo ma na oku coś lepszego. Zaktualizuję ten fragment, gdy pojawią się wypowiedzi Hulkenberga i jakieś przecieki, bo bardzo ciekawi mnie czy to on faktycznie nie przyjął oferty Haasa, czy to jednak Haas postawił na Grosjeana. Aktualizacja 20.09.2019 r. Wygląda na to, że Hulkenberg nie dogadał się z Haasem i to on był pierwszym wyborem zespołu. Sky Sports sugeruje, że chciał dużą pensję, a Haas tyle mu nie dał. Jest także realnie wyglądająca plotka, że Hulkenberg celowo chciał dużą pensję, bo nie był bardzo zainteresowany jazdą w zespole, który obecnie ma duże problemy.
Hulkenberg może w tym momencie liczyć na miejsce w Alfie Romeo lub w Red Bullu na 2020 rok, ale oba te scenariusze są bardzo mało prawdopodobne. On nie ma sponsorów, więc do Williamsa nawet nie ma co próbować, poza tym raczej nie chciałby jeździć na końcu stawki. Jestem bardzo ciekawy co on teraz planuje. Czy utrzyma związki z jakimś zespołem w roli rezerwowego na kolejny sezon licząc na powrót w 2021 roku, gdy wielu zawodnikom kończą się umowy, a może postawi na inne serie wyścigowe? Teoretycznie w innych seriach nie będzie miał problemu ze znalezieniem dobrego miejsca.
Dalsze spodziewane ruchy na rynku transferowym w F1
Po potwierdzeniu składu przez zespół Haas pozostało sześć wolnych miejsc na sezon 2020, ale na każde z nich czekają już pewni lub niemal pewni kandydaci. Połowa tych miejsc jest w zespołach z rodziny Red Bulla i rywalizuje o niej trójka zawodników: Albon, Gasly i Kwiat. Prawdopodobnie oni w komplecie pozostaną w F1, ale nie wiemy kto z nich będzie partnerem Maxa Verstappena w głównej stajni Red Bulla. Gdyby Helmut Marko jednak stwierdził, że jednego z nich definitywnie zwolni, to do Toro Rosso może w to miejsce zakontraktować Naokiego Yamamoto lub jakiegoś innego juniora spoza ich programu rozwojowego.
Wolne miejsce jest w zespole Alfa Romeo, ale tam wszystko wskazuje na to, że Antonio Giovinazzi pozostanie. Ferrari ma wpływ na obsadę tego fotela, a nie mają obecnie innego kierowcy gotowego na regularną jazdę w Formule 1. Alternatywą jest Marcus Ericsson, który jest rezerwowym zawodnikiem tego zespołu i ciągle jest wspierany przez jego właścicieli.
Ostatnie dwa miejsca są w Williamsie. Jedno z nich zajmie George Russell, który ma jakąś formę wieloletniej umowy i wszelkie informacje oraz wypowiedzi sugerują, że będzie ona kontynuowana w 2020 roku. Robert Kubica i Nicholas Latifi rywalizują o drugie miejsce, a pojawiające się informacje sugerują, że Kanadyjczyk jest niemal pewny. On potrzebuje jeszcze zapewnić sobie superlicencję i ma to to szansę już pod koniec września. Robert Kubica ma wciąż szansę, ale PKN Orlen musiałby zwiększyć swoją ofertę finansową.
Jeżeli chodzi o Roberta Kubicę to na ten moment realny scenariusz na sezon 2020, to posada kierowcy rezerwowego w jakimś zespole środka stawki F1 (w wersji optymistycznej z udziałem w treningach lub testach) plus starty w innej serii wyścigowej (możliwe, że DTM). PKN Orlen i menadżerowie Kubicy prowadzą aktualnie rozmowy z różnymi zespołami i trudno na ten moment wyrokować jak to się ostatecznie skończy. Utrzymanie etatowej posady w F1, to byłaby niespodzianka biorąc pod uwagę obecną sytuację.
Pełne informacje na temat składów wszystkich zespołów oraz długości obecnych umów poszczególnych zawodników są dostępne pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: