Nico Rosberg jest zdecydowanym faworytem do kolejnego zwycięstwa z rzędu podczas wyścigu Formuły 1 o GP Rosji 2016 na torze Sochi Autodrom. Jego konkurenci zostali wyeliminowani przez usterki techniczne. A bolid Mercedesa nie ma tu konkurencji.
Nico Rosberg jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w GP Rosji 2016 (siódme z rzędu). Startuje z Pole Position, a jego główni rywale nie ze swojej winy będą daleko na starcie. Sebastian Vettel ruszy dopiero z siódmego pola po konieczności wymiany skrzyni biegów. A Lewis Hamilton dopiero z 10 pozycji. Cel Rosberga na wyścig to przetrwać start bez żadnej kolizji. Nawet jak straci jedno czy dwa miejsca, to nie przeszkodzi mu to w odniesieniu zwycięstwa.
Pech Hamiltona w tym roku jest niesamowity. Tym razem nie wyjechał w ogóle w kwalifikacjach w Q3 z uwagi na problem z silnikiem. Taki sam problem jaki przytrafił mu się w Chinach – awaria MGU-H. Mercedes był przekonany, że wyeliminował przyczynę tej potencjalnej usterki. A teraz przytrafiło się dokładnie to samo, gdy w bolidzie Rosberga wszystko działa jak należy. Będą musieli wszystko dokładnie sprawdzić i przeanalizować. Na pewno wymienią jakieś elementy silnika, ale nie będzie się to wiązało z karą (startem z alei serwisowej), bo wymiana będzie na identyczny element. Decyzje zostaną podjęte w niedzielę, teraz wszystko analizuje fabryka w Brixworth.
Hamilton w tej chwili może być już pewny konieczności użycia pod koniec roku szóstego silnika, co będzie się wiązać z kolejnymi karami. Ma też na koncie w tym roku już dwie reprymendy. Za trzecią jest kara +10 miejsc na starcie. A reprymendę można dostać za mnóstwo różnorakich przewinień.
https://twitter.com/F1/status/726396589430968321
Mercedes miał gigantyczną przewagę nad Ferrari w kwalifikacjach. Gdyby Rosberg nie zepsuł swojego decydującego okrążenia, to różnica ta wyniosłaby około jedną sekundę na okrążeniu. A przecież Ferrari miało się tu włączyć w walkę o zwycięstwo, mają poprawiony silnik i ulepszenia aerodynamiczne. A mimo tego ich strata do Mercedesa wzrosła. W tempie wyścigowym różnica nie powinna być tak duża, ale to Mercedes trzyma wszystkie asy w ręce. Presja na sukces w Ferrari jest coraz większa, a w ogóle nie przekłada się to na wyniki.
Bardzo dobre wyniki w kwalifikacjach zanotowali za to kierowcy Williamsa. To dla nich dotychczas najlepszy wynik w sezonie, a tor pasuje ich bolidowi. Bottas wystartuje po karze dla Vettela z drugiej, a Massa z czwartej pozycji. O podium będzie trudno, ale powinni jutro napsuć krwi kierowcom w czerwonych bolidach oraz Hamiltonowi, którzy będą chcieli ich wyprzedzić.
Red Bull zaprezentował się słabiej niż poprzednio. Tu winna jest charakterystyka toru, gdzie nie ma wymagających zakrętów, w których RB12 spisuje się najlepiej. Red Bull powinien wrócić do ścisłej czołówki w kolejnych kwalifikacjach i wyścigach. Ich tempo wyścigowe w Soczi jest bardzo dobre, wiec mimo dalszych pozycji na starcie powinni finiszować blisko podium.
Na torze w Soczi jest jeden z najdłuższych dojazdów do pierwszego zakrętu po starcie (tutaj wyjątkowo do drugiego, bo pierwszy zakręt to tylko łuk pokonywany z gazem w podłodze) w kalendarzu F1. Dotychczas zawsze na starcie wyścigu Formuły 1 sporo się tu działo. Kolizje są bardzo prawdopodobne. W tym miejscu może się rozstrzygnąć wyścig.
Tor Sochi Autodrom jest jednym z najbardziej wymagających jeśli chodzi o paliwo. W przypadku niektórych kierowców może tu być konieczność jego oszczędzania w trakcie wyścigu (szczególnie McLaren). Wyjazd samochodu bezpieczeństwa byłby w takim przypadku dla kilku kierowców bardzo pomocny.
Taktyka podczas wyścigu będzie mało zaskakująca. Wszystko wskazuje na jeden pit-stop. Degradacja opon Pirelli jest tu bardzo niska na obu mieszankach (opony pośrednie to nieporozumienie i nikt ich nie użyje). Teoretycznie jazda na dwa pit-stopy byłaby szybsza. Ale istnieje ryzyko straty czasu przez utknięcie za wolniejszymi rywalami.
W Soczi wyprzedzanie wcale nie jest łatwe, mimo dwóch długich prostych zakończonych mocnymi hamowaniami. Asfalt jest tu śliski i mało przyczepny, co bardzo utrudnia pokonywanie zakrętów jadąc tuż za rywalem. Przed oboma prostymi mamy kręte sekcje z technicznymi zakrętami.
Pierwszy wyścig w Soczi w 2014 roku był bardzo nudny, a drugi w sezonie 2015 dostarczył sporej ilości emocji. Liczę na powtórkę w tym sezonie. Ale obawiam się, że kwestia opon spowoduje, że tych emocji nie będzie tyle ile kibice by oczekiwali.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: