Nico Rosberg wygrał spokojny wyścig Formuły 1 o GP Europy 2016 na nowym, ulicznym torze w Baku. Rywalizacja była spokojna, bez żadnych kraks. Co jest sporym zaskoczeniem na tym trudnym obiekcie.
Nico Rosberg kompletnie zdominował GP Europy 2016 od startu do mety. Jechał sekundę na okrążeniu szybciej od rywali. A po zmianie opon gdy miał już bezpieczną przewagę, to zwolnił i skupił się na utrzymaniu prowadzenia. Nie miał żadnego rywala.
Kierowcy Ferrari jechali w ścisłej czołówce, ale zdecydowanie nie mieli tempa aby w ogóle myśleć o podjęciu rywalizacji o zwycięstwo. Po bardzo dobrym tempie w Kanadzie, w Baku Ferrari zeszło na ziemię. Ale nic nie wskazuje na odpuszczenie tego sezonu. Wypowiedzi Sergio Marchionne sugerują dalszą chęć walki. Na tym torze zupełnie nie mieli tempa jak Mercedes.
Przegranym weekendu jest Lewis Hamilton. Po fatalnych kwalifikacjach udało mu się finiszować w wyścigu na piątym miejscu. Zdecydowanie miał tu szanse na drugie miejsce, ale nawet się do tego nie zbliżył. W połowie rywalizacji wydawało się, że Hamilton ma szansę na coś więcej, ale pojawiły się problemy z bolidem. Samochód jechał w złym trybie pracy i Hamilton nie miał wystarczającej mocy. Ale nie wiedział co ma zmienić na kierownicy aby to naprawić. Inżynier wyścigowy nie mógł mu nic podpowiedzieć. Ponad 12 okrążeń zajęło mu uporanie się z tym problemem. Nico Rosberg miał identyczny problem, ale bardzo szybko go wyeliminował.
Okazało się po zakończeniu Grand Prix, że zespół w obu bolidach zastosował złe ustawienia na wyścig. Problem w bolidzie Hamiltona pojawił się nieco wcześniej niż u Rosberga. Nico wiedział co ma zmienić, bo niedługo przed tym, sam zmienił w ustawieniach na kierownicy. I gdy pojawiły się problemy, to wiedział gdzie szukać rozwiązania. Strata wynikająca ze złych ustawień to tylko 0,2 sekundy na okrążeniu. Ale widocznie gdy Hamilton był zajęty swoją kierownicą, to zwolnił.
Force India pokazuje się ze znakomitej strony w ostatnim czasie. Po poprawkach bolidu przyszły świetne wyniki na torze. Sergio Perez zdobył dwa podia w ciągu trzech wyścigów. To o tyle istotne, bo ten zespół nigdy nie zdobył w jednym sezonie dwóch miejsc na podium. A w całej swojej historii ma ich w sumie pięć. Perez jeździ znakomicie i gdyby nie kara na starcie to mógł być nawet drugi. W jego cieniu pozostaje Nico Hulkenberg, którego można powoli zacząć nazywać niespełnionym talentem. Akcje Pereza teraz rosną i na pewno wkrótce będzie on łączony z Ferrari. To jedyny zespół z czołówki do którego może ewentualnie dołączyć. Force India wygląda teraz lepiej niż Williams i powinni z tym zespołem walczyć o czwarte miejsce na koniec sezonu.
Spore problemy z oponami miał w Azerbejdżanie Red Bull. Wyniki obu kierowców są dalekie od oczekiwań. Ale przy dużych problemach z odpowiednią pracą opon na nic więcej nie mogli liczyć. Teraz Red Bull musi podnieść sobie poprzeczkę, bo czeka ich wyścig na własnym torze.
McLaren nic nie pokazał w ten weekend. Podobnie jak w Kanadzie ich forma była daleka od oczekiwań. A w czasie poprzednich wyścigów ich wyniki były lepsze. Stoi za tym silnik, tory w Kanadzie i w Baku wymagają dobrej jednostki napędowej. Honda podobno szykuje duże poprawki silnika spalinowego. Ale nie wiadomo kiedy je wprowadzą. Ted Kravitz mówił w ten weekend, że z tymi poprawkami powinni stale wchodzić dwoma samochodami do Q3.
Wyścig w Baku nie dostarczył wielu emocji. Nie ma w tym niespodzianki, bo zwykle w ostatnich latach nowe tory rozczarowywały w pierwszym GP. I tym razem było podobnie. Po tym co działo się w treningach i w wyścigach serii GP2, to wszyscy spodziewali się kraks i wyjazdów samochodu bezpieczeństwa, który przemiesza stawkę. Ale nic takiego nie miało miejsca. Zabrakło właśnie takiego nieprzewidzianego wydarzenia, które ożywiłoby wyścig. Kierowcy pojechali wręcz wzorowo. Poza tym przywiezione przez Pirelli opony okazały się zbyt konserwatywne. Rio Haryanto po zmianie na miękką mieszankę na pierwszym okrążeniu dojechał na nich do mety.
Za rok gdy asfalt na torze nie będzie już tak śliski, a zespoły i kierowcy będą wiedzieć czego się spodziewać po Baku, to na pewno zawody będą ciekawsze. Odmienione bolidy w 2017 roku powinny dać więcej przyczepności w zakrętach. W drugim sektorze bardzo trudno utrzymać się za rywalem, dlatego często kierowcy byli zbyt daleko na długiej prostej. To dzięki nowym samochodom powinno się zmienić.
Teraz Formułę 1 czeka chwila przerwy, a potem cztery wyścigi plus sesja testowa w lipcu. Nie wiem czy to nie jest przypadkiem rekord, że cztery pełne weekendy (od piątku do niedzieli) wypadają w jednym miesiącu.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: