Formuła 1 boryka się z rosnącymi kosztami. Słyszymy o tym od dawna, wiele zespołów ma problemy finansowe i FIA nie ma pomysłu, aby to zmienić.
Znalazłem ciekawy tekst z The Telegraph, w którym pojawia się wiele danych odnośnie wydatków o których rzadko się słyszy. Jeden pozaeuropejski wyścig kosztuje zespół średnio 300 000$. Zespoły płacą za wynajem budynków gościnnych w czasie tych wyścigów, nie przywożą swoich Motorhome’ów, jak w Europie (co też kosztuje). W 2012 roku najdroższy był tor w Abu Zabi, gdzie wynajęcie budynku gościnnego kosztowało 55 000$. Najtaniej było w Brazylii – 7 500$. To oczywiście różnica w standardzie. Tor Interlagos doczeka się gruntownego remontu, więc standard i koszty wzrosną. Ale to tylko kropla w morzu wydatków. Wydatki zespołów w 2014 roku jeszcze wzrosną.
Tory chcąc zrekompensować sobie rosnące opłaty na rzecz Berniego podnoszą swoje stawki, na czym tracą zespoły. Wynajęcie lodówki w 2012 roku kosztowało w Indiach 2000$! Wspomniane wcześniej 300 000$ jest wydawane na wynajem budynków gościnnych, wózków widłowych, lodówek itd. Bardzo celnie porównane jest w tekście źródłowym do drużyny piłkarskiej, która grając na wyjeździe miałaby płacić za wynajem szatni. To jest absurd. Bernie zapewnia tyle rzeczy w kontraktach, a nie pomyślał, aby zespól nie musiały płacić za wynajem budynków.
Sześć milionów $ wydaje każdy zespół rocznie tylko na transport lotniczy (sprzętu, nie ludzi). Od 25 do 35 ton musi być transportowane na każdy tor na zespół.
W przyszłym roku wracają testy w trakcie sezonu, 4 razy po 2 dni we wtorki i środy po wyścigach. Często pojawiały się informacje, ze jeden dzień testowy to koszt rzędu 0,5 mln $. Andy Stevenson, menadżer zespołu Force India powiedział kiedyś, że 1 kilometr na testach kosztuje ich 800 euro. W cytowanym tekście jest mowa o 8 milionach euro za przedsezonowe testy. Za rok testów będzie więcej o 5 dni w trakcie sezonu (bo wypadają 3 dniowe testy dla młodych kierowców). Ale na testach w trakcie sezonu, małe zespoły moją okazję zarobić sprzedając fotel wyścigowy bogatym kierowcą z niższych serii. Co zrekompensuje im sporą część kosztu testów.
Drogi silniki V6 Turbo
Nowe silniki V6 Turbo mimo, że będzie ich potrzeba mniej niż teraz, to będą kosztować nawet 2 razy więcej niż obecnie zespoły wydają na silnik V8. Doniesienia z maja tego roku sugerowały takie ceny: Renault – 23 miliony euro. Mercedes – 18-20 milionów euro, Ferrari – 15 milionów. To dwa razy więcej niż obecnie. Na szczęście liczba wyścigów nie przekroczy 20, a więc nie będzie potrzeba dodatkowego motoru. A ten to koszt 2 milionów euro.
Oczywiście bogate zespoły z budżetami ponad 200 milionowymi (w dolarach) sobie poradzą. W dodatku są one w większości wspierane przez producentów silników. Ale reszta stawki dysponująca wyraźnie mniejszymi pieniędzmi będzie miała jeszcze trudniej. Stąd taka popularność pay-driverów. Koszty w F1 urosną za rok i te zespoły będą mieć mniej pieniędzy na rozwój bolidów, co może doprowadzić do większych różnic w stawce.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: