Różnice wysokości występujące na torach wyścigowych często mają bardzo duży wpływ na to, jak dany obiekt jest odbierany przez zawodników i kibiców. Oto jakie różnice wysokości występują na torach w obecnym kalendarzu F1 w 2016 roku.
Aktualizacja 28.06.2019 r. Tekst powstał w 2016 roku. Dane w tabeli oczywiście się w tym czasie nie zmieniły, ale dodałem informacje o torze Paul Ricard, który pojawił się ponownie w kalendarzu F1 od 2018 roku. reszta tekstu jest bez zmian.
Różnice poziomów na torze dodają mu kolorytu. Wykorzystanie naturalnych nierówności terenu (lub sztucznych nasypów) bardzo często potrafi sprawić, że nudny na pierwszy rzut oka układ toru staje się ciekawy. W obecnym kalendarzu Formuły 1 rzadko mamy do czynienia z torami, gdzie występują duże różnice wysokości. Zwykle są one nieznaczne i bardzo trudno zauważalne. Dotyczy to zarówno nowych, jak i starych torów.
Liderem jeśli chodzi o różnice wysokości jest tor Spa Francorchamps w Belgii. Na tym obiekcie różnica między najniżej, a najwyżej położonym miejscem na torze to 102,2 m – to zdecydowany lider tego zestawienia. Obiekt Red Bull Ring, który pod tym względem zajmuje drugie miejsce może pochwalić się różnicą poziomów w wysokości 63,5 m. Na przeciwnym biegunie jest tor Sochi Autodrom, na którym różnica poziomów wynosi niecałe dwa metry, ale ten obiekt nie ma dużej przewagi nad konkurentami. W obecnym kalendarzu jest aż siedem torów na których różnice wysokości nie przekraczają 10 metrów.
Rożnica poziomów między najniższym, a najwyższym punktem na torach Formuły 1 w sezonie 2016
Tor | Kraj | Rożnica wysokości (w metrach) |
---|---|---|
Melbourne Grand Prix Circuit | Australia | 2,6 |
Bahrain International Circuit | Bahrajn | 15,2 |
Shanghai International Circuit | Chiny | 7,3 |
Sochi Autodrom | Rosja | 1,9 |
Circuit de Barcelona-Catalunya | Hiszpania | 29,6 |
Circuit de Monaco | Monaco | 41,8 |
Circuit Gilles-Villeneuve | Kanada | 5,3 |
Baku City Circuit | Azerbejdżan | 26,9 |
Red Bull Ring | Austria | 63,5 |
Silverstone | Wielka Brytania | 11,3 |
Hungaroring | Węgry | 34,6 |
Hockenheimring | Niemcy | 4,4 |
Spa Francorchamps | Belgia | 102,2 |
Monza | Włochy | 12,8 |
Marina Bay Street Circuit | Singapur | 5,3 |
Sepang International Circuit | Malezja | 22 |
Suzuka | Japonia | 40,4 |
Circuit of the Americas | USA | 30,9 |
Autodromo Hermanos Rodriguez | Meksyk | 2,8 |
Interlagos | Brazylia | 43 |
Yas Marica Circuit | Zjednoczone Emiraty Arabskie | 10,7 |
Paul Ricard* | Francja* | 30,4 |
Dane zaczerpnąłem z oficjalnych zapowiedzi poszczególnych wyścigów przygotowywanych przez FOM. Zauważyłem, że istnieją drobne niescisłości dotyczące różnic wysokości pomiędzy tym co podaje oficjalna strona internetowa F1, a to co jest zawarte w filmach przygotowywanych przez FOM. Są to nieznaczne różnice dotyczące wartości po przecinku (czyli centymetrów).
* W tabeli znalazł się tor Paul Ricard, którego nie było w kalendarzu w 2016 roku.
Wysokość nad poziomem morza poszczególnych torów
Jeżeli chodzi o to, który tor jest położony najwyżej nad poziomem morza to tutaj bezkonkurencyjny jest obiekt w Meksyku. Tor Autodromo Hermanos Rodriguez leży na wysokości ponad 2 200 m n.p.m. Na kolejnym miejscu są tory: Red Bull Ring i Interlagos. Oba są położone na wysokości powyżej 700 m n.p.m. Najwyżej położone miejsce toru Spa Francorchamps jest położone na wysokości 470 m n.p.m. Pozostałe tory są zlokalizowane na bardzo niskim wysokościach, zwykle tylko nieznacznie powyżej poziomu morza. Tylko obiekty Silverstone i Hungaroring przekraczają wysokość 200 m n.p.m.
Wysokość nad poziomem morza ma duży wpływ na działanie bolidu F1. Wraz ze wzrostem wysokości spada gęstość powietrza. Tym samym gorzej pracują silniki spalinowe – około 1% spadku mocy na każde 100 m. Tej wady dzięki turbosprężarce nie mają obecnie stosowane w Formule 1. Niższa gęstość powietrza powoduje też, że jego opór jest mniejszy. Tym samym bolidy mogą rozpędzać się do większych prędkości. Idealnym przykładem jest tutaj tor w Meksyku, gdzie na najdłuższej prostej osiągane są prędkości maksymalne porównywalne z Monzą na zbliżonej długości odcinku. Różnica jest taka, że w Meksyku zespoły korzystają ze zwykłych pakietów aerodynamicznych z dużym dociskiem, a na Monzę przywożone są jak najmniejsze skrzydła aby zminimalizować opór powietrza. Minusem dużej wysokości jest większe obciążenie turbosprężarki oraz kłopoty z chłodzeniem.
Podsumowanie
Jak widać niewiele torów może pochwalić się dużymi różnicami między najniższym, a najwyższym punktem na trasie. Moim zdaniem zdecydowana większość z tych obiektów gdzie te różnice są zauważalne, należy do moich ulubionych w obecnym kalendarzu Formuły 1. Różnice poziomów nie są tu decydujące, ale gdy one występują to urozmaicają dany obiekt. A wy jakie macie zdanie na ten temat? Zwracacie uwagę na ukształtowanie terenu, czy to jest sprawą drugorzędną?
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: