GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone to do tej pory najciekawszy wyścig Formuły 1 w sezonie 2022. Zawody były pełne różnych emocji od początku do końca, oby jak najwięcej takich wyścigów F1 w przyszłości, szczególnie walka w końcówce była znakomita.
Confirmation of the final placings at Silverstone 🇬🇧#BritishGP #F1 pic.twitter.com/nHFsZKcHUZ
— Formula 1 (@F1) July 3, 2022
Groźna kraksa na początku GP Wielkiej Brytanii 2022
Wyścig rozpoczął się od bardzo groźnego karambolu na starcie w którym uczestniczyło kilku kierowców. Doprowadził on do czerwonej flagi, a zawody wznowiono po blisko godzinie oczekiwania. To była niezwykle groźna kraksa, która potencjalnie mogła skończyć się tragicznie, ale bardzo dobrze zadziałały zabezpieczenia. Zhou, Russell, Albon, Ocon i Tsunoda ucierpieli na pierwszym kółku. Dwaj ostatni mieli na tyle sprawne bolidy, że dojechali do alei serwisowej, gdzie mechanicy mogli je naprawić i ruszyli do restartu. Trudno wskazać konkretnego winnego całego zamieszania, bo to była reakcja łańcuchowa spowodowana optymistyczną jazdą kilku kierowców, również tych niezaangażowanych bezpośrednio. Zaczęło się od Russella, który najechał na Gasly’ego (nie zauważył, że jest obok niego), stracił z tego powodu panowanie nad samochodem i uderzył w Zhou. Bolid Chińczyka obróciło do góry kołami, sunął po poboczu i żwirze, a następnie został wyrzucony do góry i zatrzymał się między barierą, a ogrodzeniem. Można śmiało powiedzieć, że Halo uratowało mu życie, bo bez tego systemu prawdopodobnie uderzyłby w barierę głową. Albon został uderzony w tył bolidu przez Vettela, co doprowadziło do obrotu, uderzenia w ścianę, a następnie uderzenia przez innych kierowców. Nie wyglądało to aż tak groźnie, ale Albon został wysłany do szpitala na dalsze badanie. Zhou po badaniach szybko wrócił do zespołu, nie odniósł żadnych obrażeń. Albon został w szpitalu kilka godzin, ale również nie odniósł obrażeń.
FIA musi przemyśleć pewne sprawy, bo w bolidzie Zhou całkowicie zniszczona była górna struktura zderzeniowa, która powinna takie sytuacje wytrzymywać. Bardzo niebezpieczne było też to, że jego bolid przeleciał przez barierę z opon i zaklinował się między nią a ogrodzeniem. Zawsze po takich wypadkach zaostrzane są procedury.
The halo certainly looking after Zhou Guanyu today.
📸: Ben Stansall / AFP / Getty Images | #F1 | #BritishGP pic.twitter.com/uHvJke9M5M
— Motor Sport magazine (@Motor_Sport) July 3, 2022
Dodatkowo na pierwszym okrążeniu na tor wdarło się siedem osób protestujących przeciwko paliwom kopalnym. Zapowiadali ten protest wcześniej, a porządkowi wyłapali ich w okolicy prostej następującej po sekcji szybkich zakrętów w drugim sektorze. Kierowcy jechali spacerowym tempem, bo była czerwona flaga. Gdyby wyścig trwał normalnie, to ludzie biegaliby po torze ścigani przez porządkowych w miejscu gdzie bolidy F1 jadą 250 km/h. Wyścig na pewno byłby przerwany.
Restart i rywalizacja w czołówce
Restart z pól startowych odbył się według kolejności z kwalifikacji, bo kierowcy przed czerwoną flagą przejechali zbyt mały dystans, aby ustalić klasyfikację (cała stawka powinna przejechać drugą linię SC przed wywieszeniem flagi). Tym razem cała czołówka ruszała na pośrednich oponach, a Sainz obronił prowadzenie przed Verstappenem. Leclerc walczył z Perezem i doszło między nimi do drobnego kontaktu. Leclerc z tego powodu do końca wyścigu jechał z uszkodzonym przednim skrzydłem, a Perez był zmuszony do szybkiego pit-stopu, przez co spadł na koniec stawki. Hamilton w zamieszaniu na starcie spadł za Norrisa. Po kilku kółkach wyszedł na czwartą pozycję wyprzedzając kierowcę McLarena i wykorzystując zjazd Pereza. Brytyjczyk był wtedy już pięć sekund za liderami, bo stracił czas jadąc za Norrisem i Perezem. Verstappen zbliżył się do Sainza i skutecznie zaatakował go na dziesiątym okrążeniu wykorzystując szeroki wyjazd poza tor Hiszpana. Holender wtedy mógł czuć się bardzo pewnie, bo miał lepsze tempo i powinien spokojnie uciec rywalom, jednak uszkodził bolid wyjeżdżając szeroko poza tor na odłamki z samochodu AlphaTauri. Musiał zjechać do boksów, bo podejrzewał przebicie koła (nie było przebite). Okazało się, że uszkodził samochód, który do końca wyścigu nie sprawował się najlepiej. Verstappen jechał od tego momentu tempem kierowców ze środka stawki rywalizując z takimi zawodnikami jak Ocon czy Schumacher.
Sainz był na prowadzeniu przed Leclerciem, ale stopniowo zbliżał się do nich Hamilton. Ferrari nie mogło się zdecydować na żaden ruch i zmianę pozycji między swoimi zawodnikami. Ostatecznie tego nie zrobili, a Sainz zjechał po nowe opony na 20. kółku. Hamilton regularnie zyskiwał czas nad kierowcami Ferrari. Gdy Leclerc został sam na torze, to również tracił regularnie do Hamiltona, który ostatecznie zredukował swoją stratę do jednej sekundy w momencie zjazdu Leclerca na 25. okrążeniu. Sainz po zmianie opon na twarde jechał takim samym tempem jak Hamilton. Leclerc na nowych oponach jechał szybciej, ale dogonił Sainza i nie mógł jechać maksymalnym tempem. Dopiero po kilku okrążeniach Hiszpan dostał polecenie puszczenia zespołowego partnera. Hamilton zmienił opony dopiero na 33. kółku, cały czas utrzymując dobre tempo na pośredniej mieszance. Jego pit-stop był popsuty, miał także problem z rozgrzaniem opon, więc realnie po jednym okrążeniu na twardych oponach miał sześć sekund straty do Leclerca i trochę mniej do Sainza. Na kolejnych kółkach szybko nadrabiał czas do Sainza, ale nie do Leclerca, który jechał podobnym tempem. Wyglądało na to, że Hamilton będzie drugi, a Leclercowi uda się obronić prowadzenie, wtedy jednak pojawiła się neutralizacja.
Finisz po zakończeniu neutralizacji
Esteban Ocon zatrzymał bolid na torze i doprowadził do neutralizacji. Niemal wszyscy zmienili opony na 39 i 40. okrążeniu. Ferrari popełniło duży błąd, bo nie ściągnęli Leclerca. Bali się wykonania podwójnego pit-stopu, ale pod każdym względem był to błąd. Mieli czas na decyzję i Leclerc powinien obowiązkowo zjechać po nowe opony. Gdyby ściągnęli obu kierowców, to mieliby Leclerca na pierwszym, a Sainza na trzecim miejscu ze świeżymi oponami. Zostawili Leclerca na miejscu pierwszym, ale na twardych oponach, a wszyscy za nim mieli nowe, miękkie opony. Ferrari mogło także kazać Sainzowi zwolnić po ogłoszeniu neutralizacji, co dałoby szansę na to, że obaj kierowcy zdążyliby zmienić opony przed Hamiltonem. Taką taktykę w minionych latach stosował na przykład Mercedes.
Na restarcie Sainz dość szybko wyprzedził Leclerca i uciekł rywalom, którzy walczyli miedzy sobą. Sainz miał dużo szczęścia do tej neutralizacji i decyzji Ferrari, bo ona dała mu pierwszą wygraną w karierze. W wyścigu szybszy i to w uszkodzonym bolidzie był Leclerc. Ferrari nie mogąc się zdecydować na kogo postawić sprawiło, że ich lider stracił szansę, aby znacznie zredukować stratę do Verstappena w klasyfikacji generalnej. Leclerc na starych twardych oponach bronił się jak lew, ale ostatecznie spadł na czwarte miejsce. Nie mógł nic zrobić, bo rywale byli szybsi. Perez był największym wygranym neutralizacji, bo przed nią miał prawie 30 sekund straty do lidera i jechał po czwarte miejsce. Bardzo dobrze zachował się po restarcie i wskoczył na drugie miejsce. Po takich problemach jakie miał na początku, drugie miejsce to duży sukces. Hamilton po restarcie wmieszał się w kilka walk, stracił na tym czas i ostatecznie był tylko lub aż trzeci. Moim zdaniem on był poszkodowanym na neutralizacji, bo bez niej drugie miejsce wydawało się pewne, a zwycięstwo było możliwe.
Jestem pod dużym wrażeniem walki w czołówce pod koniec wyścigu. Kierowcy wyprzedzali się w różnych miejscach, ale zostawiali sobie przestrzeń. Nikt nikogo nie uderzył, doszło tylko do drobnych wyjazdów poza tor. Takie pojedynki w czołówce chciałoby się zawsze oglądać. To też pokazało, że na Silverstone można pojedynkować się w różnych miejscach, a nowe regulacje techniczne działają.
Leclerc ⚔️ Perez ⚔️ Hamilton
Incredible scenes at Silverstone 🍿#BritishGP #F1 pic.twitter.com/TBZ6J9bfty
— Formula 1 (@F1) July 3, 2022
Przeglądowe podsumowanie innych kierowców i zespołów
Norris i Alonso toczyli pojedynek między sobą na ziemi niczyjej za plecami liderów. Norris jechał większość wyścigu z przodu, ale z niezrozumiałego powodu McLaren podczas neutralizacji nie wezwał go do boksów od razu, tylko okrążenie później. Alonso zjechał od razu i zyskał jedno miejsce. Po restarcie ci kierowcy nie toczyli ze sobą pojedynku, bo Alonso lekko odjechał i podczepił się pod faworytów, starając się nawet pokonać Leclerca. Udanych występów nie mieli za to ich zespołowi partnerzy. Ocon po uszkodzeniu bolidu na starcie wrócił do rywalizacji i odrobił wiele miejsc walcząc o kilka punktów, ale wycofał się po awarii pompy paliwa. Ricciardo od początku miał słabe tempo, a później jeszcze awarię systemu DRS przez co musiał wykonać dodatkowy pit-stop, aby mechanicy zamknęli ręcznie skrzydło.
Verstappen zyskał trochę na neutralizacji w końcówce, bo dzięki niej ukończył wyścig na siódmym miejscu, a wcześniej bardziej prawdopodobne było ósme. Verstappen pod koniec obronił się przed Schumacherem, momentami walka między nimi była ostra. Dla Holendra to była minimalizacja strat, bo bolid był znacząco uszkodzony.
Mick Schumacher wreszcie zdobył punkty w F1. Za nim bardzo udany wyścig, walczył nawet przez kilka kółek z Verstappenem. Bardzo dobra jazda i strategia Niemca, który przecież ruszał z końca stawki. Również Magnussen zdobył punkt, więc Haas świętuje. Oczywiście, że zyskali na tym, że wielu kierowców odpadło, ale trzeba też przyznać, że mieli dobre tempo i cały wyścig u nich przebiegał bezproblemowo. Dawno Haas nie miał tak dobrego wyścigu.
Punkty zdobył również Vettel, który miał bardzo dziwną strategię z niezwykle szybkim pierwszym pit-stopem, ale dzięki neutralizacji w końcówce okazało się to bardzo celne. Stroll ukończył wyścig poza punktami. Nie wygląda na to, aby Aston Martin był zespołem, który w czystym wyścigu ma tempo do walki o punkty, mają dużo roboty do wykonania, aby lepiej wykorzystywać samochód.
Kierowcy AlphaTauri zderzyli się w trakcie wyścigu, w ogóle to był maksymalnie pechowy występ w ich wykonaniu. Obaj ucierpieli na starcie. Potem zbyt ostro ze sobą walczyli, doszło do kontaktu i wyjazdu obu poza tor. Z tego powodu Gasly wycofał się z wyścigu, bo miał uszkodzone tylne skrzydło. Tsunoda również miał uszkodzony bolid, ale dojechał na ostatnim miejscu do mety.
Latifi miał dobry start i jechał na punktowanej pozycji, ale ostatecznie tempo w tym samochodzie było zbyt słabe, aby utrzymać tak wysokie miejsce. Dodatkowo po szerokim wyjeździe na pobocze uszkodził podłogę. Albon po wypadku, który nie wyglądał bardzo groźnie trafił do szpitala, ale po kilku godzinach wyszedł, bo badania nie wykazały problemów. Williams ma za to problem, bo ich jedyny bolid z poprawkami został mocno uszkodzony.
Zhou odpadł z wyścigu na starcie, w niezawinionej kraksie. Najważniejsze, że wszystko z nim w porządku. Bottas wycofał się z wyścigu przez awarię skrzyni biegów. Ogółem to bardzo nieudany występ Alfy Romeo.
Zaktualizowane klasyfikacje generalne można zobaczyć tutaj.
Podsumowanie
Ferrari na Silverstone pokazało, że nie mają dobrego zarządzania strategicznego, a swoimi błędnymi decyzjami oddalili się od walki o tytuł wśród kierowców. Red Bull wyglądał nieco lepiej w tempie wyścigowym, ale obaj kierowcy mieli problemy, więc wypadli z głównej gry o zwycięstwo. Tempo Hamiltona momentami było znakomite, ale wydaje mi się, że Verstappen oraz Leclerc w pełni sprawnym bolidzie byliby nieco lepsi. To nie jest taki poziom jakiego oczekiwał Mercedes, ten bolid wymaga dalszej poprawy. Za tydzień GP Austrii, czyli weekend ze sprintem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: