Sergio Perez zostaje w Red Bullu do końca 2024 roku. Meksykanin podpisał dwuletni kontrakt i będzie w tym czasie partnerem Maxa Verstappena. Stabilizacja składu Red Bulla zamyka drogę do awansu dla Gasly’ego oraz ich juniorów.
Nowa umowa dla Sergio Pereza nie jest żadnym zaskoczeniem. Tak naprawdę o tym, że ją przedłużył wiedzieliśmy od dwóch dni, bo po wygranej w GP Monako 2022 żartował z Christianem Hornerem, że za wcześnie podpisał, a później starał się z tego wybrnąć mówiąc, że co innego miał na myśli. Już w kwietniu wspominałem na blogu, że Perez wkrótce przedłuży umowę, bo takie były wtedy plotki (szczegóły). Meksykanin miał mocniejszą pozycję negocjacyjną, dlatego jego nowa umowa obejmuje dwa sezony. Sergio prawdopodobnie złożył podpisy na dokumentach w trakcie weekendu w Monako, bo ściana na zdjęciu jakie zamieścił w mediach społecznościowych wygląda jak z motorhomu Red Bulla.
Perez rozpoczął sezon 2022 bardzo dobrze, mniej odstaje od Verstappena niż w 2021 roku i gwarantuje zespołowi odpowiednie wyniki. Wygrał w tym roku wyścig, zdobył Pole Position, jeśli jest na mecie, to najdalej na czwartej pozycji. Red Bull nie znalazłby lepszego kierowcy w jego miejsce, a już na pewno nie takiego, który przy okazji bezkonfliktowo współpracowałby z Verstappenem. Perez to doświadczony kierowca, który odbudował się w Red Bullu. W 2021 roku wyraźnie odstawał do Verstappena, ale sezon 2022 rozpoczął znacznie lepiej. Jest mocny psychicznie, nie robi głupich błędów, a także potrafi współpracować nawet gdy zespół wydaje niekorzystne dla niego polecenia zespołowe. Perez dodatkowo jest bardzo medialnym kierowcą w Meksyku i ogólnie w hiszpańskojęzycznych krajach w obu Amerykach, a tam teraz jest prowadzona przez Formułę 1 ważna ekspansja, więc dla Red Bulla to bardzo korzystne. Widać, że wykorzystują to w akcjach marketingowych.
Max Verstappen na początku tego roku przedłużył kontrakt z Red Bullem do końca 2028 roku (KLIK). Red Bull stawia na stabilność i nic nie wskazuje, aby co najmniej do końca 2024 roku zmienił się tam skład.
Podwyżka pensji Pereza, a planowany limit wydatków
Nowa umowa prawdopodobnie oznacza podwyżkę pensji, co jest naturalnym ruchem biorąc pod uwagę formę i wyniki Pereza. Możemy spekulować, że będzie zarabiał co najmniej dziesięć milionów dolarów rocznie. To istotne z punktu widzenia negocjowanego za kulisami limitu pensji kierowców w F1. W trakcie weekendu w Monako pojawiły się kategoryczne wypowiedzi z obozu Red Bulla, że oni czegoś takiego nie popierają. Zespoły rozmawiają o wprowadzeniu limitu pensji dla kierowców od pewnego czasu. Padała w tym temacie kwota 30 milionów dolarów na dwóch zawodników. Obecnie tylko w Mercedesie i Red Bullu płacą więcej. Jednak Lewis Hamilton długo w F1 już nie pojeździ, więc gdy ten limit zostanie wprowadzony, to jedynym blokującym pozostaje Red Bull. Verstappen teraz podobno zarabia 40, a może nawet trochę więcej milionów dolarów. Dlatego oni zupełnie tego nie spełnią i to przez wiele lat.
Osobiście tego typu limit wydaje mi się błędny, bo jego nie będzie można kontrolować. Red Bull spokojnie mógłby obniżyć pensję Verstappena, a w zamian koncern Red Bull płaciłby mu pieniądze np. za udział w reklamach. Bardzo łatwo taki limit obejść.
Pierre Gasly powinien szukać sobie nowego miejsca w F1
Pierre Gasly ma umowę z obozem Red Bulla do końca 2023 roku, ale na pewno są w niej opcje umożliwiające wcześniejsze rozwiązanie. Francuz jeździ w AlphaTauri już bardzo długo i więcej już tam nie osiągnie. Już wcześniej szanse na jego powrót do fabrycznego Red Bulla były bardzo małe (z powodu konfliktu jaki tam powstał, gdy został zdegradowany, bo Gasly nie gryzł się w język), to teraz już nie ma żadnych szans. Trudno sobie nawet wyobrazić dlaczego Red Bull miałby z nim przedłużać dalej umowę na 2024 rok i kolejne, jeśli celem AlphaTauri jest wychowywanie młodych kierowców, a Gasly ma 26 lat i jeździ w F1 od sześciu sezonów. Gasly musi iść drogą Vettela, Sainza i Ricciardo, czyli odejść z Red Bulla na swoich warunkach i trafić do innego zespołu.
Możliwości powinny się otworzyć już na sezon 2023. Nie można wykluczyć, że McLaren zrezygnuje z Ricciardo, wtedy Gasly byłby pierwszym kandydatem. Nie wiadomo co z dalszą karierą Vettela, a jego odejście otworzyłoby drzwi w Astonie Martinie. Jeśli Williams chce iść do przodu, to powinni zatrudnić kogoś lepszego niż Latifi na sezon 2023.
Co ze składem AlphaTauri i juniorami?
Gdyby Pierre Gasly znalazł sobie inny zespół na sezon 2023, to sytuacja dla młodych zawodników Red Bulla robi się dobra, bo będą walczyć o co najmniej jedno miejsce w AlphaTauri na 2023 roku. Yuki Tsunoda wyraźnie poprawił swoją formę na początku 2022 roku, więc jego notowania bardzo poszły do góry i może liczyć na pozostanie w tym zespole. Szczególnie, że Red Bull powinien kontynuować swoją zakulisową współpracę techniczną z Hondą. Forma Tsunody rośnie, więc nie ma podstaw, aby z niego rezygnować. Jeżeli Gasly zostanie w AlphaTauri, to awans dla juniorów jest zablokowany.
Red Bull ma pięciu kierowców w Formule 2 w 2022 roku (skład programu juniorskiego Red Bulla w 2022 roku). Liam Lawson i Juri Vips mają już superlicencje, a także testowali bolidy F1. W tym roku czekają ich kolejne testy, a także udział w treningach F1 (Vips już w jednym treningu jechał). Są to kierowcy na papierze gotowi do awansu do Formuły 1. Red Bull będzie musiał podjąć decyzję co dalej. Najlepszy z nich powinien awansować do F1 na kolejny rok. Jeśli w AlphaTauri nie będzie miejsca, to powinni kierować się do innych serii. Poza tym mają w F2 jeszcze Dennisa Haugera, Jehaan Daruvalę i Ayumu Iwasę. Finansowanie startów tylu kierowców w F2 jest bezsensu, jeśli nie ma się miejsca w F1.
Pamiętajmy, że Alexander Albon również ma wciąż wieloletni kontrakt z Red Bullem. Został z niego zwolniony tylko na 2022 rok i starty w Williamsie, ale Red Bull może go ściągnąć ponownie do siebie. W tym momencie taki scenariusz wydaje się niemożliwy, a Albon powinien zostać na dłużej w Williamsie już bez związków z Red Bullem.
Pełne składy zespołów F1 na sezon 2022 wraz z długościami poszczególnych kontraktów znajdziecie pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: