Sergio Perez zostaje w Red Bullu na 2022 rok. Kierowca z Meksyku przedłużył swój kontrakt o jeden sezon. Jak wpływa to na przyszłoroczny skład AlphaTauri, Alexandra Albona i juniorów Red Bulla?
Przedłużenie umowy Sergio Pereza z Red Bullem nie jest żadnym zaskoczeniem. Od kilku tygodni to była czysta formalność. Perez nie miał żadnej innej realnej alternatywy w F1, podobnie jak Red Bull, więc byli na siebie skazani. Kierowca z Meksyku zwykle wyraźnie odstaje pod względem tempa od Maxa Verstappena w tym sezonie, ale gdy pojawiają się okazje to je wykorzystuje – wygrana w Azerbejdżanie. Poprzedni partnerzy Verstappena (Gasly i Albon) tego nie robili. Perez zapewnia w zespole stabilność i zwykle solidne zdobycze punktowe, to pomaga w walce o oba tytuły mistrzowskie.
Perez to doświadczony kierowca, który wytrzymał psychicznie sytuację jaką zastał w zespole, co dobrze wróży na kolejne sezony. Obecnie w Red Bullu wszystko kręci się wokół Verstappena, który walczy o mistrzowski tytuł. Perez zdaje sobie z tego sprawę, gra zespołowo, nie narzeka w mediach że dostaje poprawki z opóźnieniem itp. Perez buduje sobie wewnętrzną pozycję, a w 2022 roku wszystko zacznie się od nowa. Zupełnie nowe samochody oznaczają nowe rozdanie i one mogą Perezowi bardziej pasować, a wtedy będzie realnie walczył z Verstappenem.
Max Verstappen ma kontrakt z Red Bullem obowiązujący do końca 2023 roku.
Skład AlphaTauri na sezon 2022
Potwierdzenie przez Red Bull pełnego składu swojego głównego zespołu sprawia, że wkrótce czeka nas komunikat o ich drugiej stajni – AlphaTauri. Obie decyzje miały zapadać w podobnym terminie i mieli postawić na stabilność. Wiemy, że Pierre Gasly ma jeszcze kontrakt z Red Bullem na dwa lata. On na 99,9% pozostanie liderem AlphaTauri na kolejny sezon. Nie ma dla niego miejsca w głównym zespole, a są mikroskopijne szanse, że udałoby mu się ten kontrakt rozwiązać i znaleźć lepszy zespół, bo po prostu nie ma miejsc poza Williamsem i Alfą Romeo. Dlatego Francuz na sezon 2022 pozostanie w AlphaTauri.
Yuki Tsunoda w tym sezonie popełnił wiele błędów, ale wszystko wskazuje na to, że w jego przypadku cierpliwość Helmuta Marko jest większa i Japończyk dostanie szansę na kolejny rok. Tsunoda to junior Hondy, a Red Bull wciąż będzie z nimi współpracował (Honda będzie im produkować silniki w 2022 roku), więc to nie jest moment aby robić problemy. Helmut Marko zwykle nie ma cierpliwości do juniorów, zdarzało mu się zwalniać bardzo szybko kierowców w F1, którzy popełniali tak dużo błędów, ale Tsunoda ma mocniejszą pozycje. Dodatkowo liczą, że zmiana treningu i podejścia do przygotowań przez Tsunodę przyniosą korzyści.
Co z Albonem i juniorami?
Wszystko wskazuje na to, że skład AlphaTauri nie ulegnie zmianie, a to oznacza, że Alexander Albon musi sobie szukać nowego zajęcia. On może zostać w serii DTM (wygrał tam ostatnio jeden wyścig), albo iść do IndyCar (pojawiła się taka plotka). Jest bardzo ceniony za pracę w symulatorze przez Red Bulla, więc kierowcą rezerwowym powinien pozostać. W F1 mógłby liczyć tylko na Alfę Romeo lub Williamsa, ale tam jest bardzo duża konkurencja.
Aktualizacja: Christian Horner powiedział w piątek na torze w Belgii, że sprawdzają opcje Albona w innych zespołach F1 na sezon 2022. Jeżeli nie uda się Albonowi podpisać umowy z innym zespołem F1, to w 2022 roku będzie pełnił taką samą rolę jak w tym sezonie.
Juri Vips to junior Red Bulla, obecnie startujący w F2, który ma już superlicencję i jest gotowy do startów w F1. Wszystko wskazuje na to, że Estończyk będzie musiał poczekać jeszcze jeden rok w juniorskich seriach. O F1 mówi się także poważnie w kontekście Liama Lawsona. Red Bull zwykle jak miał gotowego juniora, to awansował go do F1, ale tym razem będą czekać z Vipsem. On i Lawson będą celować w debiut w 2023 roku.
Pełne składy zespołów F1 na sezon 2022 wraz z długościami poszczególnych kontraktów znajdziecie pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: