Odkąd interesuję się F1, to ciągle pojawiały się informacje, że GP Wielkiej Brytanii jest zagrożone wypadnięciem z kalendarza. Ostatni, bardzo długi kontrakt toru Silverstone uspokoił sytuację. Do czasu…
Tor Silverstone posiada kontrakt na organizację wyścigów F1 do 2026 roku. Tor Silverstone podpisała 17-letnią umowę w 2009 roku, była ona połączona z gruntowną przebudową toru, w tym zmianą jego układu. Ten kontakt był negocjowany bardzo długo, Bernie straszył ich innymi zainteresowanymi obiektami (Donnigton czy uliczny wyścig w Londynie) i wreszcie udało się dopiąć wszystkie szczegóły umowy. Dzięki temu przez ostatnie kilka lat mieliśmy spokój jeśli chodzi o przyszłość GP Wielkiej Brytanii. Kontrakt ten zawiera jednak opcję jego zerwania po wyścigu w 2019 roku. Bernie Ecclestone musi zostać o tym poinformowany dwa lata wcześniej, czyli do momentu GP w 2017 roku.
Właściciel toru (stowarzyszenie brytyjskich kierowców wyścigowych) poważnie zastanawia się nad uruchomieniem tej opcji. Tor pod względem finansowym jest w złej sytuacji. W ciągu ostatnich 10 lat tor zanotował łączną stratę na poziomie kilkudziesięciu milionów dolarów. Rosnąca co roku o 5% opłata licencyjna na rzecz F1 coraz bardziej im ciąży, a w kolejnych latach będzie jeszcze większym obciążeniem. Nie mają co liczyć na większe wpływy z wyścigu F1, bo już sprzedają maksymalną ilość biletów.
Tor Silverstone ma spory problem sam ze sobą. Jest to obiekt, którego właścicielem jest stowarzyszenie brytyjskich kierowców wyścigowych. Ten fakt jest tu kluczowy. Silverstone to jeden z najbardziej obleganych torów świata, odbywa się na nim bardzo wiele wyścigów oraz innych imprez. Tor tym samym zarabia na wynajmie. Organizują wyścig F1, na który przychodzi 140 000 widzów, a mimo to mają problemy finansowe. Ich umowa z F1 jest jedną z najlepszych w kalendarzu. Wysokość opłaty licencyjnej rośnie o 5% rocznie, a w większości przypadków jest to 10%. Silverstone otrzymuje również część z wpływów z Padock Clubu, inne tory nie mogą na to liczyć. Obecna wysokość opłaty licencyjnej to około 26 mln $. Według Forbesa wyścig F1 oznacza przychód w wysokości 41,5 mln $, ale to za mało aby pokryć wszystkie koszty z tym związane.
Rezygnacja z F1 nie rozwiąże ich problemów. Ich przychody bardzo spadną, a koszty jeszcze bardziej. Dzięki temu prawdopodobnie uda się zbilansować budżet. Jednak bez Formuły 1 tor straci bardzo wiele jeśli chodzi o rozgłos, co może doprowadzić do mniejszego zainteresowania innych serii wyścigowych lub prywatnych inicjatyw dotyczących wynajmu.
W ostatnich latach było kilku potencjalnych kupców na cały tor (m.in. Jaguar), ale ostatecznie nie został on nikomu sprzedany. Tor generuje straty, a obecny właściciele nie są w stanie ich pokrywać. Wyjść z takiej sytuacji jest kilka: obniżenie kosztów, wzrost przychodów, sprzedaż toru lub wsparcie od samorządu. Niemal wszystkie wyścigi F1 na świecie są w mniejszym lub większym stopniu wspierane z pieniędzy publicznych, bo to reklama dla kraju i regionu. Silverstone takich pieniędzy nie otrzymuje. To byłoby najłatwiejsze wyjście z tej sytuacji. Drugie to sprzedaż toru, bogatemu inwestorowi. Na torach wyścigowych da się zarabiać, na świecie buduje się sporo nowych obiektów, również w 100% przez prywatnych inwestorów. Te obiekty jakoś na siebie zarabiają.
Plan B
Bernie Ecclestone oczywiście ma plan B. Zdążył już powiedzieć, że dwa inne tory skontaktowały się z nim. Według niego utrzymanie GP Wielkiej Brytanii w kalendarzu F1 nie będzie problemem. W tej chwili żaden tor w Wielkiej Brytanii poza Silverstone nie mógłby jednak gościć F1, bo żaden nie ma najwyższej kategorii FIA. Modernizacja wymagałaby ogromnych nakładów finansowych (gdy Donnington miało przejąć F1 mówiono o 135 mln funtów na modernizację). Widzę dwóch potencjalnych kandydatów. Pierwszy to planowany, nowoczesny tor w Walii – o ile wreszcie zaczną go budować. Druga opcja to Brands Hatch, gdzie wymagana byłaby gruntowna przebudowa. Jednak uważam, że skończy się jak zwykle, czyli Silverstone pozostanie w F1. Może dostaną nowy kontrakt od Liberty Media, albo wsparcie finansowe od samorządu? W jakiś sposób uda im się poprawić swoją sytuację.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: