Dwunastu młodych kierowców należy do programu juniorskiego Red Bulla w 2023 roku, połowa z nich będzie jeździła w Formule 2. Red Bull ma wielu juniorów, ale w ostatnim czasie nie awansują ich do F1. Dobrym przykładem jest zatrudnienie kierowcy z zewnątrz do AlphaTauri na sezon 2023.
Program juniorski Red Bulla istnieje od 2001 roku i przewinęła się przez niego około setka kierowców. Odkąd Red Bull ma swoje zespoły w Formule 1, to głównym celem programu rozwojowego jest przygotowywanie zawodników do jazdy w F1, pierwszym krokiem ma być stajnia juniorska Toro Rosso / AlphaTauri, a potem główny zespół. Piętnastu zawodników wspieranych przez Red Bulla w juniorskich seriach awansowało do F1, a dwaj z nich (Vettel i Verstappen) zostało mistrzami świata. W składach zespołów F1 na sezon 2022 jest pięciu kierowców, którzy na pewnym etapie swoich karier byli wspierani przez Red Bulla: Albon, Gasly, Sainz, Tsunoda i Verstappen.
Nastawienie Red Bulla do młodych kierowców popsuło się w ostatnich latach. Wciąż wspierają licznych zawodników, ale nie trafiają oni już do Formuły 1. Poprzednim prawdziwym wychowankiem tej akademii, który trafił z niej bezpośrednio do F1 był Pierre Gasly w 2017 roku. W kolejnych latach młodzi zawodnicy nie prezentowali odpowiedniej formy w bezpośrednim zapleczu F1, więc program koncentrował się na jeszcze młodszych kierowcach. Z tego względu musieli wrócić do wcześniej zwolnionych Brendona Hartleya i Alexa Albona, bo Red Bullowi brakowało juniorów na odpowiednim poziomie, aby awansować ich do F1. Później gdy Red Bull nawiązał współpracę z Hondą, to niektórzy młodzi zawodnicy wspierani przez Honda Formula Dream Project trafili również pod skrzydła Red Bulla. W ten sposób do AlphaTauri przeszedł Yuki Tsunoda w 2021 roku.
W 2023 roku w programie Red Bulla jest wielu utalentowanych kierowców, w tym Liam Lawson, który od pewnego czasu jest gotowy do jazdy w Formule 1. Gdy zwolniło się miejsce w zespole AlphaTauri na sezon 2023, to zamiast sięgnąć po jednego ze swoich juniorów, Red Bull postawił na niezwiązanego z nimi Nycka de Vriesa. Holender zasługiwał na kontrakt w F1, ale ten ruch pokazał zmianę nastawienia Helmuta Marko i spółki. Juniorzy Red Bulla mimo spełniania wymagań nie mają pewności co do awansu do F1. Jeszcze parę lat temu zdarzało się Red Bullowi awansować do F1 kierowców, którzy ledwo co spełnili wymagania do uzyskania superlicencji. Teraz mają młodych, ale już doświadczonych zawodników, a ci wciąż czekają na swoją kolej.
Skład programu juniorskiego Red Bulla w 2023 roku
Poniżej prezentuję skład programu juniorskiego Red Bulla w 2023 roku. Obok nazwiska podaję narodowość oraz rok urodzenia, a poniżej serie wyścigowe oraz zespoły w których będą jeździć w sezonie 2023. Niektórzy kierowcy wezmą udział w dwóch seriach. Red Bull na swojej stronie internetowej podał dwunastu zawodników. Niektórzy z nich równolegle są wspierani przez Hondę.
Souta Arao – Japonia – 2005
GB3 Championship – Hitech Grand Prix
Jak Crawford – USA – 2005
FIA Formula 2 Championship – Hitech Grand Prix
Enzo Deligny – Francja – 2008
F4 Spanish Championship – Campos Racing
Enzo Fittipaldi – Brazylia – 2001
FIA Formula 2 Championship – Carlin
Isack Hadjar – Francja – 2004
FIA Formula 2 Championship – Hitech Grand Prix
Dennis Hauger – Norwegia – 2003
FIA Formula 2 Championship – MP Motorsport
Ayumu Iwasa – Japonia – 2001
FIA Formula 2 Championship – DAMS
Liam Lawson – Nowa Zelandia – 2002
Super Formula – Team Mugen
Arvid Lindblad – Wielka Brytania – 2007
Italian F4 Championship – Prema Racing
F4 UEA Championship – Hitech Grand Prix
Zane Maloney – Barbados – 2003
FIA Formula 2 Championship – Carlin
Sebastián Montoya – Kolumbia – 2005
FIA Formula 3 Championship – Hitech Grand Prix
Formula Regional Middle East Championship – Hitech Grand Prix
Enzo Tarnvanichkul – Tajlandia – 2009
Karting
Zmiany w programie juniorskim Red Bulla przed sezonem 2023
Rok temu Red Bull wspierał 13. zawodników i pożegnał się aż z sześcioma z nich. Juri Vips został wyrzucony z akademii w trakcie 2022 roku za rasistowskie słowa w transmisji internetowej. Poza nim z programem pożegnali się: Jehan Daruvala, Jonny Edgar, Noel León i dwóch Japończyków wspieranych również przez Hondę: Yuto Nomura i Rena Sato. Vips przez dłuższy czas był faworytem do jazdy w Formule 1, ale jego kariera stanęła w miejscu, nie notował takich wyników w F2 jakich od niego oczekiwano. Decydująca była jednak afera internetowa. Jehan Daruvala nie miał szans na zrobienie kariery w Red Bullu i już w 2022 roku odbył kilka testów z McLarenem. Daruvala ma bogatych sponsorów, ale nie prezentuje odpowiedniego poziomu, aby realnie myśleć o F1. Powinien sobie zorganizować starty w innej serii i testy z jakimś innym zespołem Formuły 1. Jonny Edgar był w programie Red Bulla przez pięć lat i musieli uznać, że nie prezentuje oczekiwanego poziomu. Pozostała trójka odpadła po jednym sezonie w akademii, więc musieli wyraźnie nie spełnić oczekiwań.
Red Bull zatrudnił pięciu nowych kierowców na 2023 rok i jest to lista bardzo zróżnicowana, a o angażu decydowały różne czynniki: Enzo Deligny, Enzo Fittipaldi, Zane Maloney, Sebastián Montoya i Enzo Tarnvanichkul. Enzo Fittipaldi ma 22 lata, więc nie jest typowym juniorem, kończy powoli starty w juniorskich seriach wyścigowych. Prawdopodobnie jego zatrudnienie oznacza dla akademii zastrzyk finansowy. Fittipaldi nie jest złym kierowcą, ale również nie pokazywał wcześniej wielkiego talentu. Zane Maloney to ciekawy ruch, bo on rok wcześniej został wicemistrzem Formuły 3, a teraz dołączył do Red Bulla i awansował do Formuły 2. Na pewno jest to ciekawy zawodnik. Sebastián Montoya, czyli Syn Juana Pablo, to ruch głównie marketingowy. Sebastián podobno podobnie jak ojciec jeździ przebojowo, ale w poprzednich latach w seriach juniorskich jego wyniki były przeciętne. Zobaczymy czy poprawi się dzięki wsparciu Red Bulla. Enzo Deligny został zauważony w kartingu, a w 2023 roku dopiero zacznie rywalizować w bolidach jednomiejscowych. Enzo Tarnvanichkul to bardzo młody kierowca z Tajlandii, który jeszcze jeździ w kartingu.
Sześciu kierowców w Formule 2 i Liam Lawson w Japonii
W 2023 roku aż sześciu kierowców w Formule 2 będzie wspieranych przez Red Bulla, to 27% całej stawki. Zawodnicy Red Bulla będą jeździć w zespołach Carlin i Hitech (po dwóch) oraz DAMS i MP Motorsport. Możemy oczekiwać między nimi mocnej rywalizacji, szczególnie między duetami jeżdżącymi w tym samym zespole. Patrząc na ostatnie opory szefostwa Red Bulla, aby awansować juniora do Formuły 1, to ci kierowcy musieliby naprawdę zaimponować, aby przekonać Helmuta Marko. Trudno wskazać wyraźnego faworyta w tej szóstce. Na pewno ciekawym przypadkiem jest Japończyk Iwasa, który w 2022 roku jeździł nadzwyczaj dobrze. Gdyby jeszcze poprawił wyniki w 2023 roku, a Tsunoda w F1 nie odnotował progresu, to Honda może chcieć jego awansu.
Osobnym przypadkiem jest Liam Lawson, który już od dłuższego czasu ma superlicencję, jeździł w wielu testach, a w 2022 roku także w trzech treningach F1. 21-letni zawodnik z Nowej Zelandii powinien trafić już do F1, kilka lat temu na 100% Red Bull podjąłby taką decyzję. Teraz grają na czas i na 2023 rok wysyłają Lawsona do Japonii, aby jeździł w bardzo konkurencyjnej i trudnej Super Formule. Jego zespołowym partnerem będzie Tomoki Nojiri, który był mistrzem tej serii w dwóch ostatnich sezonach. Helmut Marko postawił przez Lawsonem niezwykle trudne zadanie. Nie wiem o co tam chodzi, czy oni chcą go u siebie zatrzymać, aż będzie miejsce w AlphaTauri, czy stawiają mu coraz trudniejsze wyzwania, aby wreszcie poległ i mogli z niego zrezygnować?
Podsumowanie programu juniorskiego Red Bulla w 2023 roku
Decyzja Red Bulla o tym, aby na wolne miejsce w AlphaTauri w 2023 roku zatrudnić kierowcę z zewnątrz, a nie wychowanka jest nielogiczna z perspektywy ich programu juniorskiego. Żaden inny zespół nie wspiera tylu młodych kierowców, wydają na nich mnóstwo pieniędzy, byli w ostatnich latach zawodnicy spełniający wymogi do jazdy w F1, ale ich nie awansowali. Wciąż finansują kariery wielu kierowców na zapleczu F1, ale w wersji optymistycznej jeden, może dwóch trafi do F1. Program juniorski Red Bulla zaczął być trochę bezcelowy, powinni zmienić jego założenia, uruchomić zespoły w WEC, albo w IndyCar i tam kierować swoich juniorów. Obecnie wygląda to tak, że w dużym stopniu finansują kariery młodych kierowców, ci dochodzą do F2, ale na F1 nie mają szans, więc z programu odchodzą. Potem zostają sami i startują w innych seriach.
Programy juniorskie innych zespołów F1 w 2023 roku
Programy juniorskie prowadzi większość zespołów Formuły 1. Wcześniej omówiłem już spory program Ferrari (szczegóły). Znaczące programy mają również Alpine, Mercedes i Williams. Sauber ma dwie akademie (osobną dla kartingu i osobną dla bolidów jednomiejscowych), które prawdopodobnie zostaną przebudowane w przyszłości z powodu udziału Audi. McLaren ma tylko jednego młodego w Formule 4, ale za to powiązanych jest z nimi kilku kierowców z innych serii wyścigowych. W 2022 roku swój juniorski program uruchomił Aston Martin, który w 2023 roku ma być znacznie rozwinięty. Jedynie Haas nie prowadzi typowego programu juniorskiego wśród obecnych zespołów Formuły 1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: