W tym roku wygasa kontrakt niemieckiej telewizji RTL na transmisje F1. Umowa warta jest 50 mln euro rocznie. RTL pokazuje Formułę 1 w otwartym paśmie od 24 lat. Ale to może się skończyć. Pisałem już o takich pogłoskach w grudniu ubiegłego roku. Teraz one się ponownie potwierdzają.
RTL od tego sezonu zmodyfikowało sposób relacji z wyścigów F1 (KLIK). Próbując odwrócić trend spadającego zainteresowania. Brak wyścigu o GP Niemiec 2015 też nie pomoże w walce o lepszą oglądalność. Zarówno Sebastian Vettel i Nico Rosberg to nie są bohaterowie na miarę Michaela Schumachera. Nie zapewniają takiego zainteresowania. Schumi przyzwyczaił wszystkich do seryjnego wygrywania, więc sukcesy jego następców nie robią już wielkiego wrażenia.
Według gazety The Hamburger Morgenpost, stacja RTL chce jeszcze bardziej postawić na piłkę nożną, po tym jak sukcesem okazało się przejęcie za 100 mln euro praw do meczów niemieckiej kadry piłkarskiej. Rzecznik prasowy stacji powiedział natomiast, że chcą dalej angażować się w Formułę 1 i prowadzą w tej sprawie negocjacje. Problem jest taki, że przy spadającej oglądalności F1 w Niemczech, RTL nie zapłaci takich pieniędzy jak teraz. Bernie Ecclestone od kilku lat bardzo mocno postawił na płatne telewizje, co zaowocowało wyraźnym wzrostem dochodów FOM z tytułu opłat za prawa telewizyjne. Niemcy zostały ostatnim dużym rynkiem w Europie z pełnymi transmisjami w niekodowanym kanale.
Płatne transmisje to korzyści krótkotrwałe. FOM zarabia więcej pieniędzy. Ale zasięg F1 spada i tym samym oglądalność telewizyjna na świecie. Co powoduje spadek zainteresowania kibiców i mneijsze wpływy od sponsorów. WIdać po wielu zespołach w stawce jak trudno teraz znaleźć ważnych sponsorów. Duże koncerny nie zainwestują wielkich pieniędzy w sport, którego popularność spada. CVC wymaga od Berniego ciągłego wzrostu dochodów z F1. Od torów więcej nie da się już wyciągnąć, więc padło na transmisje telewizyjne.
W Niemczech równoległe transmisje z F1 prowadzi płatna platforma Sky. Które obecnie mają marginalną popularność w stosunku do wyników oglądalności na RTL (około 0,2 mln widzów w Sky i 4-5 mln w RTL). W innym krajach w Europie Sky bardzo mocno postawiło na F1, pojawiły się dedykowane kanały poświęcone tylko Formule 1. Oczywiście za dodatkową opłatą. Według informacji wyżej wymienionej gazety, Sky w Niemczech jest zainteresowane kupnem praw telewizyjnych do F1 w Niemczech, ale tylko na wyłączność. To oznacza zdecydowanie mniejszy zasięg, ale również utrzymanie lub nawet wzrost dochodów dla FOM.
RTL jest opcją na legalne oglądanie F1 przez satelitę i kablówki w Polsce i wielu innych krajach w Europie. Przejście na kodowane transmisje w Sky dla wielu osób oznaczałoby ograniczenie dostępności do transmisje.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: