Sprint kwalifikacyjny – tak ma nazywać się nowy, krótki wyścig, który Formuła 1 chce przetestować trzy razy w 2021 roku. Regulacje nie są jeszcze gotowe, ale Liberty Media jest zdeterminowana, aby zatwierdzić to jeszcze w marcu.
Szefowie Liberty Media mieli spotkanie z szefami zespołów oraz przedstawicielami FIA wieczorem drugiego dnia testów w Bahrajnie. Ustalono nowe szczegóły na temat sprintów kwalifikacyjnych. Ze wszystkich stron są pozytywne sygnały co do wprowadzenia ich w formie testu w 2021 roku podczas trzech weekendów wyścigowych, ale wciąż są pewne niewiadome, bo nie wszystkie zasady są ustalone. Do startu sezonu zostały dwa tygodnie, więc sprawa musi rozstrzygnąć się szybko. Wszystko wskazuje na to, że takie rozwiązanie zostanie w tym roku wprowadzone, bo to jedyny sposób, aby go sprawdzić. Również osoby temu przeciwne (w tym autor tego tekstu) w ten sposób przekonają się czy mają rację i czy to będzie niewypał.
Kilka mediów podało informacje na temat tego pomysłu, które są identyczne. Nowa sesja nazywałby się „Sprint kwalifikacyjny” (ang. „Sprint qualifying”). Pierwotnie nazywano to wyścigiem kwalifikacyjnym, ale zmieniono koncepcję, aby nie myliło się to z wyścigami Grand Prix, które są główną częścią weekendu.
Zmodyfikowany pomysł na sprinty kwalifikacyjne
Sprint kwalifikacyjny według planu Liberty Media ma pojawić się trzykrotnie w sezonie 2021 jako test. Stanie się to podczas GP Wielkiej Brytanii, GP Włoch i GP Sao Paulo w Brazylii. Taki wyścig będzie rozgrywany na dystansie około 100 km, czyli 1/3 normalnego Grand Prix. Nie byłoby w jego czasie obowiązkowych pit-stopów. W piątek w miejsce drugiego treningu odbywałaby się sesja kwalifikacyjna rozgrywana na podstawie znanych zasad. Kierowcy na podstawie jej wyników ustawialiby się do sprintu kwalifikacyjnego. Na podstawie wyników tego krótkiego wyścigu byłaby ustalana kolejność na starcie do niedzielnego Grand Prix.
Według pierwszych propozycji za dodatkowy, krótki wyścig miały być przyznawane punkty dla ośmiu czołowych kierowców w wysokości 1/2 lub 1/3 standardowej punktacji. Ostatecznie ustalono, że punkty dostanie tylko czołowa trójka: pierwsze miejsce – 3 punkty, drugie miejsce – 2 punkty i trzecie miejsce – 1 punkt.
Nieustalone pozostają dodatkowe zasady. Jest plan, aby w sprincie kwalifikacyjnym poluzować zasady dotyczące systemu DRS i można go było korzystać, gdy jest się nie sekundę, a 1,5 a nawet dwie sekundy za rywalem. Nie wiadomo jak wyglądałaby sytuacja z oponami. Na pewno kierowcy nie startowaliby w niedzielę na tej mieszance na której jechali w sobotę. Między zwykłymi kwalifikacjami, a sprintem byłby jeden trening, więc nie wiadomo jak działaby zasady parku zamkniętego
Zmieniony układ weekendu
Harmonogram weekendu ze sprintem kwalifikacyjnym:
Piątek: rano trening, po południu zwykłe kwalifikacje.
Sobota: rano trening, po południu sprint kwalifikacyjny.
Niedziela: wyścig.
Dlaczego Liberty Media forsuje ten pomysł?
Liberty Media chce wprowadzić taką zmianę, aby zwiększyć oglądalność telewizyjną i poprawić frekwencję na trybunach. Zamysł jest taki, że w piątki na kwalifikacje przyjdzie więcej kibiców niż na trening. W innych seriach wyścigowych (przykładem jest DTM) oglądalność dodatkowego wyścigu jest większa niż dawniej sobotnich kwalifikacji. Formuła 1 chce na tym skorzystać, bo to da jej dodatkowe pieniądze. Jeżeli testowe rozwiązania sprawdziłby się w 2021 roku, to w kolejnych sezonach taki zmieniony układ weekendu były na większej liczbie torów, ale nie wszędzie. Promotorzy musieliby za to dodatkowo zapłacić.
Aktualizacja 17.07.2021. W związku z tym, że ten artykuł wciąż jest chętnie odwiedzany, to sugeruję przeczytać szczegółowe informacje o zasadach w sprintach kwantyfikacyjnych w nowszym artykule z lipca, który jest dostępny pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: