FIA opublikowała zaktualizowane regulaminy na 2017 rok (zawierają także informacje na kolejne lata). Możemy się z nich dowiedzieć m.in. szczegółów na temat zmian w regulaminie dotyczącym silników.
Zmiany dotyczące silników zostały zatwierdzone w zeszłym tygodniu (szczegóły). Teraz poznaliśmy ich szczegóły. Regulamin sportowy i techniczny można znaleźć TUTAJ.
Jednostka napędowa w F1 jest podzielona na sześć komponentów. Regulamin obecnie obowiązujący zakłada, że jeden kierowca może skorzystać w trakcie sezonu 2016 z pięciu sztuk każdego z tych elementów. Gdy będzie ich potrzebował więcej, to otrzyma karę przesunięcia na starcie do wyścigu. Przy 21 wyścigach w sezonie oznacza to, że każdy taki element musi wytrzymać ponad cztery pełne weekendy wyścigowe czyli blisko 4000 kilometrów. Te limity są podwyższane o jeden dla nowego producenta, ten przepis nadal będzie obowiązywał.
Plany obniżenia cen dla zespołów klienckich spowodują, że te limity zostaną mocno ograniczone od 2018 roku. Od tego sezonu limity będą wyglądać następująco: po trzy silniki spalinowe, turbosprężarki i motogeneratory energii cieplnej – MGU-H, oraz po dwa motogeneratory energii mechanicznej – MGU-K, baterie i elektronika. Kary za nadprogramowe użycie elementów zostaje bez zmian. Niektóre elementy będą musiały wytrzymać pół sezonu, czyli 10 całych weekendów wyścigowych, a więc blisko 10 000 kilometrów.
To drastyczne podwyższenie wymaganego przebiegu, co na pewno zmusi producentów do zmian w projektach, aby wydłużyć żywotność. Te zmiany zostały wprowadzone po to, aby obniżyć koszty dla zespołów klienckich. Producenci prawdopodobnie stwierdzili, że wolą wyprodukować mniej części i utrzymać swoje marże, niż pozostawić dotychczasowe regulacje i mniej zarabiać na sprzedaży, lub nawet na tym tracić.
Zespół kliencki ma płacić za silniki w 2018 roku o cztery miliony euro mniej niż w 2016 roku. Co ciekawe w regulaminie jest mowa także o 12 milionach euro ceny w 2018 roku. Ale w nawiasie jest napisane, że ta kwota może się różnić jeśli producent i zespół kliencki zgodzą się na inną kwotę. Co oczywiście rodzi spore pole do nadużyć. Szczególnie producenci najlepszych silników będą mogli nadal dyktować wyższe ceny.
Reguły są bardzo restrykcyjne, a kary pozostają bez zmian. Pamiętamy, jak w zeszłym roku McLaren hurtowo montował nowe elementy dwóch silników, aby naraz przyjmować monstrualne kary przesunięcia na starcie. Możemy się nadal spodziewać takich zagrań. Poza tym w obecnym sezonie gdy jakiś kierowca straci jeden silnik np. w wyniku kraksy, to ma jeszcze jakąś szansę, aby uniknąć kary, jeśli dobrze będzie gospodarował pozostałymi elementami silników. W 2018 roku tak już się nie uda. Alonso już w pierwszym wyścigu tego roku stracił w kraksie cały silnik. W 2018 roku po takiej sytuacji zostałoby mu po jednym lub po dwa elementy na 20 wyścigów.
P.S. Znalazłeś błąd, lub literówkę w jakimś wpisie na blogu? Zaznacz to słowo lub krótki fragment tekstu, wciśnij klawisze Ctrl + Enter. A następnie kliknij przycisk Send. Wyślesz tym samym zgłoszenie, a ja naprawię swój błąd.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: