Firma Rodin Cars poinformowała, że ich wniosek w naborze na nowe zespoły F1 został odrzucony przez FIA. W komunikacie podali szczegóły o swoim projekcie z siedzibą w Nowej Zelandii.
Długi proces naboru nowych zespołów i wciąż brak decyzji
Proces naboru nowych zespołów Formuły 1 niesamowicie się przeciągnął, bo ostateczna decyzja FIA miała się pojawić w lipcu 2023 roku, a ten artykuł powstaje 28 września i wciąż nic nie zostało oficjalnie zakomunikowane. Przypominam, że FIA nabór na nowe ekipy ogłosiło w styczniu 2023 roku, przyczynił się do tego chcący dołączyć Michael Andretti. Ostateczny termin na zgłoszenia był do 15 maja. Jak wynika z nieoficjalnych informacji zainteresowanych zespołów było kilka, a ostatecznie w naborze udział wzięły cztery projekty: Andretti Gobal, Hitech GP, LKY SUNZ oraz Rodin Cars (Motorsport). Bardzo głośno było na początku roku również o projekcie Formula Equal, ale ich wniosek prawdopodobnie nie został złożony lub został szybko odrzucony.
Zgodnie z regulaminem w stawce F1 może być 13 zespołów, ale realną górną granicą jest 12 stajni, jest to związane z różnymi kwestiami logistycznymi i finansowymi. Działania FIA i Liberty Media sugerują, że w tym naborze jest możliwość dołączenia tak naprawdę tylko jednego nowego zespołu.
Nabór rozpoczęty przez FIA obejmuje możliwość dołączenia do stawki w latach 2025 – 2027, najbardziej realny jest 2026 rok, bo wtedy wprowadzone będą nowe regulacje techniczne i najłatwiej zadebiutować. Najpierw kandydaci musieli zgłosić się do FIA i przejść skomplikowany proces obejmujący różne analizy (finansowe, techniczne, personalne itp.). Jeżeli ktoś zostanie zaakceptowany przez FIA, to jeszcze będzie musiał porozumieć się z Liberty Media. Aktualnie jesteśmy na etapie oczekiwania na decyzję FIA
Szczegóły odrzuconego projektu zespołu F1 Rodin Cars
W naborze na nowe zespoły F1 wziął udział nowozelandzki projekt zgłoszony przez Rodin Cars, należące do Davida Dickera. Dicker to założyciel firmy Dicker Data działającej w branży informatycznej, którego udziały w niej są warte ponad 600 milionów dolarów. Dicker to również wielki fan motoryzacji i sportów motorowych. W 2006 roku założył w Nowej Zelandii firmę Rodin Cars, która zajmuje się projektowaniem i produkcją sportowych samochodów. Od 2023 roku jest również głównym udziałowcem w bardzo znanym zespole wyścigowym Carlin (aktualnie startują w większości serii juniorskich), który z tego względu aktualnie nazywa się Rodin Carlin. Rodin Cars również wspiera kariery młodych zawodników w sportach motorowych, w tym gronie jest np. Liam Lawson. Mają własny tor wyścigowy w Nowej Zelandii, a kilka lat temu byli bardzo zainteresowani kupnem ekipy Williams w Formule 1.
Rodin Cars zgłosił się w naborze do Formuły 1, ale jego projekt został odrzucony przez FIA. Potwierdzili to w komunikacie prasowym, który rozesłali do mediów, prawdopodobnie głównie do tych z Australii i Nowej Zelandii, bo tam o tym jest głośno. Artykuł źródłowy z krótkim komunikatem można przeczytać tutaj. Rodin Cars w komunikacie potwierdza, że nie udało im się uzyskać akceptacji ze strony FIA, a jedynym zaakceptowanym projektem jest Andretti.
Rodin Cars planował rozbudowę własnej fabryki w Nowej Zelandii, która byłaby siedzibą ich zespołu F1, tam miały być projektowane i produkowane samochody. Byliby jedynym zespołem F1 z siedzibą na południowej półkuli. W swojej aplikacji zagwarantowali, że w ich składzie będzie zawodniczka. Rodin na swoim prywatnym torze w jednym z ich bolidów (który jest szybszy od samochodów Formuły 2) testował różnych kierowców w tym Jamie Chadwick, która spisała się na tyle dobrze, że mogliby jej dać miejsce w F1 (ona nie ma superlicencji, więc to raczej pusta deklaracja). Rodin Cars aktualnie produkuje samochody sportowe, robią również własne silniki. Ich najszybszym samochodem jest FZero, który ma być zdolny do walki o rekordy okrążeń z bolidami F1. Rodin miał również zapewnione wsparcie ze strony Ferrari w swoim projekcie F1. Dzięki aktywnemu w seriach juniorskich zespołowi Rodin Carlin (np. F4, GB3, F3 i F2) mieliby własny program juniorski. David Dicker ma mieć również na tyle duży własny majątek, że byłby w stanie sfinansować wszelkie opłaty oraz utrzymać zespół F1.
Na koniec komunikatu Rodin Cars podziękował FIA za możliwość udziału w naborze i składa najlepsze życzenia Andrettiemu za udaną kandydaturę.
Podsumowanie i inne projekty
Odrzucony projekt Rodin Cars wygląda ciekawie, ale jest nierealny z powodu siedziby w Nowej Zelandii. Uruchomienie tam fabryki i logistyka z tym związana, to zbyt trudne wyzwanie. W ostatnich dniach swój komunikat wydała także ekipa LKY SUNZ, która zapewnia, że ma ponad miliard dolarów finansowania, ich projekt został odrzucony, ale chcą pokazać, że mają pieniądze. Według mediów FIA poinformowała oficjalnie wszystkich uczestników o wynikach naboru i tylko Andretti został zaakceptowany. Wciąż brakuje konkretów, a amerykańska ekipa będzie jeszcze musiała negocjować z Liberty Media. Andretti planował dołączyć do F1 już od 2025 roku, ale ten termin staje się coraz mniej realny.
P.S. Na zdjęcie tytułowym jest pojazd FZed, produkowany przez Rodin Cars, którym można jeździć po ich torze w Nowej Zelandii. Mają jeszcze szybszy samochód FZero.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: