Wyścigi F1 w Montrealu zawsze należą do najlepszych w sezonie. Tegoroczny niestety był wyjątkiem do tej reguły, bo nie wydarzyło się nic co zapamiętalibyśmy na dłużej. Nikt nawet nie uderzył w ścianę mistrzów, o której niedawno pisałem. Ale to był tylko wyjątek potwierdzający regułę. Tor zawsze cieszy się dobrą opinią wśród wszystkich stron: kierowców, kibiców, dziennikarzy. Obecnie trwają rozmowy nad nowym kontraktem, aż 10 letnim. A to dlatego, że Bernie zabezpiecza przyszłość F1 przed debiutem na giełdzie i podpisuje długoterminowe kontrakty. Ja nie wyobrażam sobie kalendarza F1 bez wyścigu w Montrealu. Oprócz Spa to mój ulubiony wyścig.
Tor Circuit Gilles Villeneuve Montrealu w Kanadzie mieści 115 000 kibiców. Rok rocznie był wyprzedawany w 100%. W tym roku moglu tak nie być, bo widziałem wolne miejsca w niedzielę, ale bardzo niewiele. Więc bezpiecznie można założyć, że na wyścigu w 2013 roku było ponad 110 000 kibiców. Co jest najlepszym wynikiem w sezonie, wyprzedzony został wyścig w Australii. Chodź w Monaco powinno być więcej osób, ale tam wiele osób jest bez biletów w domach, czy na wzgórzach i nie da się tego obiektywnie zliczyć. Ale w tym roku było widać dużo wolnych miejsc na trybunach w Monaco.
W rozwinięciu zacytuję post Dana, który był na każdym wyścigu od 1999 roku w Montrealu. Zapytałem o frekwencję na www.jamesallenonf1.com i oto co odpisał mi Dan. Bardzo ciekawy wpis, bo zahacza też o frekwencję w Montrealu na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat.
Mogę się wypowiedzieć na ten temat, bo byłem na każdym GP Kanady od 1999 roku, więc widziałem ilu było kibiców przez te lata. Uważam, że obecnie w czasie wyścigu na torze jest około 115 000 kibiców. Zwykle siadam na dużej trybunie na wyjściu z nawrotu. W czasie, gdy Jacques Villeneuve jeździł w F1, to ta trybuna była o jakieś 20 rzędów wyższa, a trybuny bez wyznaczonych miejsc (te trawiaste nasypy) były jeszcze bardziej upakowane niż teraz. Wydaje mi się, że w tych latach w czasie wyścigów na torze było około 130 000 kibiców.
Jedną z ciekawych rzeczy na temat frekwencji w Montrealu jest to, że co najmniej 75-80% kibiców jest w piątek na obu treningach, a w sobotę na kwalifikacjach więcej jak 90%. Na wielu wyścigach widać pełne, lub prawie pełne trybuny tylko w czasie wyścigów, w niedziele. W Montrealu tradycyjnie ogląda się zawsze, gdy samochody F1 są na torze.
Trzymam kciuki, aby wyścig został na kolejne 10 lat, miasto jest piękne, a wyścig zawsze emocjonujący (może z wyjątkiem w tym roku).
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: