Sławny zakręt Peraltada nie będzie używany w całości przez bolidy F1 po powrocie na tor Autodromo Hermanos Rodriguez w 2015 roku. GP Meksyku powraca do kalendarza F1. Peraltada to bardzo szybki, ostatni zakręt na torze, który można porównać do Parabolici na Monzy. Po tym, jak F1 opuściła Meksyk i ten tor w 1992 roku, w środku tego zakrętu wybudowano… stadion baseballowy Foro Sol.
Kiedy w 2002 roku seria Champ Car zaczęła organizować tu swój wyścig, zrezygnowano z zakrętu Peraltada na rzecz bardzo ciasnej sekcji przebiegającej po płycie stadionu. Formuła 1 będzie kontynuować ten przebieg toru, ale z drobnymi zmianami. Taki układ toru przez stadion zupełnie nie pasuje do charakteru tego toru, który jest szybkim obiektem z szybkimi zakrętami. Plusem są dodatkowe miejsca dla kibiców, ponad 20 000 miejsc. Z tą zmianą układu toru Hermann Tilke nie ma nic wspólnego.
Poniżej dwa zdjęcia. Pierwsze pokazujące stadion i sam zakręt Peraltada z lotu ptaka. Bolidy jadą zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Widać wjazd na stadion w prawym dolnym rogu (zakręt pod kątem 90 stopni). A drugie to zdjęcie z dzisiejszej konferencji prasowej, gdzie zaprezentowano zmiany na torze. Kawałek prostej po lewej stronie zdjęcia to ten odcinek odchodzący pod kątem prostym na pierwszym zdjęciu.