Tor Autodromo Nazionale Monza przedłużył umowę na organizację wyścigów Formuły 1 na pięć kolejnych sezonów. To oznacza, że GP Włoch pozostanie na tym obiekcie do 2024 roku włącznie. Czy w tym czasie tor ulegnie modernizacji?
Liberty Media tydzień temu przestawiło rekordowy kalendarz F1 na sezon 2020 – Szczegóły. W momencie jego publikacji oficjalnie tor Autodromo Nazionale Monza nie miał jeszcze podpisanej umowy. To zmieniło się podczas świętowania 90-lecia Ferrari podczas imprezy w centrum Mediolanu. Chase Carey ogłosił zawarcie nowej umowy aż na pięć lat z włoskim automobilklubem, którzy pełni rolę promotora. Wsparcie finansowe dla tego wyścigu zapewniają również miasto Monza oraz region Lombardii. Podpisanie tej umowy, to była formalność, czekali z tym na odpowiedni moment. Włoskie media od wielu tygodni były przekonane, że umowa jest już uzgodniona.
Pierwszy wyścig na torze Autodromo Nazionale Monza odbył się w 1922 roku, więc wkrótce czeka nas stulecie. Dla tego obiektu kluczową kwestią było posiadania umowy z Formułą 1 na sezon 2022, aby móc odpowiednio świętować to wydarzenie. Pierwotne informacje z Włoch sugerowały, że tor podpisze kontrakt na trzy lata. Z tego powodu ogłoszenie umowy na pięć lat to małe zaskoczenie, ale dzięki temu przyszłość tego wyścigu jest gwarantowana na dłużej.
Wyścigi o GP Wielkiej Brytanii i Włoch są obecne w każdym sezonie Formuły 1 od 1950 roku. Tor Monza jest rekordzistą, bo tylko w 1980 roku nie było go w kalendarzu F1. Trudno sobie wyobrazić kalendarz Formuły 1 bez toru Monza. Liberty Media chce utrzymać w F1 tradycyjnie tory, więc musieli dojść do porozumienia w sprawie nowego kontraktu. To zupełnie inna sytuacja niż trzy lata temu, gdy Bernie Ecclestone przez wiele miesięcy prowadził negocjacje również z torem Imola chcąc uzyskać jak najlepszą ofertę finansową (co mu się udało). Nieoficjalnie wygląda na to, że Liberty Media obniżyło wymagania finansowe.
Co z planowaną modernizacją toru Monza?
Stali czytelnicy bloga na pewno pamiętają, że wspominałem kilkukrotnie o tym, że tor ma być modernizowany, a jego układ zmieniony (np. pod tym linkiem). W tej sprawie od kilku lat nic się nie dzieje. Tor chciał stawiać na wyścigi motocyklowe – z tego powodu wyasfaltowano pobocze wokół zakrętu Parabolica. Te plany także są raczej wstrzymane, bo jednocześnie z nową umową z F1 poinformowano, że będą organizować wyścigi DTM, co sugeruje że stawiają mocniej na samochody. Sama modernizacja toru ma mieć miejsce, ale brakuje na nią pieniędzy. Na kompleksowe prace potrzeba aż 100 mln euro. Władze toru chciałby je zakończyć na stulecie obiektu, ale to będzie trudne, być może uda się przeprowadzić ich część. Modernizacji wymaga całe zaplecze, w tym budynki w alei serwisowej i trybuny. Zmiana układu toru miała być tylko jednym z elementów tego kompleksowego planu. Trudno w tym momencie powiedzieć czy do niej dojdzie. Ja się tego nie spodziewam.
Więcej informacji o obecnych i nowych torach Formuły 1 znajdziecie pod tym linkiem.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: