Zespoły Haas, Alpine i McLaren w trakcie GP USA 2024 będą korzystać ze zmodyfikowanych barw na swoich bolidach. W każdym przypadku powód zmiany jest inny, a wszystkie nowości wyglądają moim zdaniem ciekawie.
Zespoły F1 robią coraz więcej „specjalnych malowań”, więc nie są one już czymś takim wyjątkowym jak kiedyś, gdy podobne zmiany pojawiały się raz na rok w pojedynczych ekipach. Aktualnie najczęściej zmiany wprowadzane przez zespoły nie są rewolucyjne, zwykle polegają na dodaniu różnych akcentów, a ogólny wzór kolorystyczny na bolidzie pozostaje bez zmian. Zmiany kolorystyczne są częstsze, bo w Formule 1 jest więcej pieniędzy, najczęściej jest to związane właśnie ze sponsorami, którzy gwarantują sobie takie benefity podpisując całoroczne umowy za duże pieniądze. Poza tym powodem są rożnego typu jubileusze zespołów.
Podczas GP USA 2024 trzy zespoły będą mieć specjalne barwy na swoich bolidach, niektórzy również zmienione przy okazji kombinezony kierowców i stroje pracowników. W każdym przypadku powód jest inny, a skala zmian ciekawa. Fakt, że dzieje się to w trakcie wyścigu o GP USA nie jest zaskoczeniem, bo dla zespołów F1 jest on bardzo ważny pod względem marketingowym.
Specjalne, amerykańskie barwy zespołu Haas na GP USA 2024
Zespół Haas F1 Team na swój domowy wyścig w USA wprowadził do schematu kolorystycznego elementy związane z amerykańską flagą. Nie zrobili tak pierwszy raz, rok temu w tym samym wyścigu również mieli taką zmianę. Ogólny schemat kolorystyczny został zachowany, jedynie dodali akcenty. Moim zdaniem to ich najlepsze z dotychczasowych „amerykańskich malowań”. W ten weekend na ich bolidach zadebiutują również logotypy nowego partnera technicznego – Toyota Gazoo Racing, a także nowe sponsora z branży ubezpieczeniowej – Orion180.
Alpine promuje grę Indiana Jones i Wielki Krąg
Alpine w najbliższy weekend będzie promowało nadchodzącą grę Indiana Jones i Wielki Krąg. Jest to jednorazowe rozszerzenie współpracy z Xboxem, który jest w tym roku jednym ze stałych sponsorów zespołu, a także firmą Bethesda, która odpowiada za produkcję gry i należy podobnie jak Xbox do Microsoftu. Mocno promowana gra Indiana Jones i Wielki Krąg będzie miała premierę w grudniu. Alpine bardzo zmieniło kolorystykę swojego samochodu, używane standardowo kolory zostały zastąpione pomarańczowym – wzorowanym na logotypie Indiany Jonesa. W podobnej kolorystyce mają być utrzymane kombinezony kierowców. Dodatkowo pojawią się elementy pokazujące starożytną mapę wraz z czerwonymi trasami na niej, a także sam logotyp gry. Zorganizowali także akcję promocyjną w USA w ostatnich dniach, ciężarówka z tajemniczym artefaktem jeździła po różnych historycznych obiektach, a miejscem docelowym jej przejazdu będzie tor the Circuit of the Americas.
Promocyjne barwy zespołu Alpine to prawdopodobnie pierwsza sytuacja w historii F1, gdy zespół zmienił cały schemat malowania aby promować grę wideo. Gry wielokrotnie były i są promowane, ale dzieje się to poprzez logotyp danej produkcji lub jej producenta.
Alpine w tym roku podczas GP Belgii promowało w podobny sposób film Deadpool & Wolverine, wtedy miało to związek z udziałowcami zespołu. Osobiście bardziej podobał mi się tamten wzór kolorystyczny, ale ten przygotowany na GP USA także jest bardzo fajny. Jedyny minus, to może się mylić z McLarenem. Szkoda również, że nie obkleją całego samochodu, a jedynie kolory pojawiają się w określonych miejscach, jak przez cały sezon (bolid Alpine miał poważną nadwagę na początku roku).
McLaren z powrotem chromu z uwagi na sponsora Google Chrome
Zespół McLaren po raz czwarty w tym roku zmienia jednorazowo wzór kolorystyczny. W trakcie GP USA 2024 dojdzie do powrotu na poszycie bolidu chromu, który był przez wiele lat znakiem rozpoznawczym tej ekipy. Schemat kolorystyczny został przygotowany przez jednego z głównych sponsorów zespołu – Google. Firma Google promuje na bolidach McLarena swoją przeglądarkę internetową Chrome, więc dla nich obecność „chromu” na bolidzie jest podwójnie korzystna. Pierwszy raz przygotowali taki specjalny wzór na GP Wielkiej Brytanii 2023 co zostało wtedy dobrze odebrane przez kibiców, a teraz na GP USA także wykorzystali podobny pomysł, ale wykonanie jest inne. Elementy chromu mają także pojawić się na kombinezonach kierowców.
Osobiście wzór na McLarenie mi się podoba, ale nie jest najlepszy z tegorocznych specjalnych oklejeń zespołu (McLaren nie maluje, a okleja bolidy folią winylową). Gdyby było więcej chromu kosztem czarnego koloru, to byłoby ładniej.
P.S. Specjalny wzór malowania na GP USA z dużym wyprzedzeniem zapowiadał zespół Red Bull, zorganizowano nawet konkurs dla kibiców, najlepszy projekt miał być wykorzystany przez ekipę. Ostatecznie Red Bull wycofał się z tego planu tłumacząc sprawę nadmierną masą↨ samochodu. Red Bull w ostatnich tygodniach musiał wprowadzić zmiany do bolidu, korzystali z różnych komponentów, również łączonych ze sobą, a to zwiększyło masę samochodu. Gdy rywale ich dogonili, a nawet wyprzedzili, to nie chcą dawać na bolid dodatkowej warstwy farby, bo to oznacza podwyższenie wagi samochodu i minimalny spadek tempa.