Planowana spora inwestycja w Singapurze sprawi, że niezbędna będzie istotna zmiana układu toru ulicznego F1. Dojdzie do niej w 2022 roku, jeśli GP Singapuru podpisze nową umowę z Liberty Media.
Tor Marina Bay Street Circuit w Singapurze zadebiutował w Formule 1 w 2008 roku. Był to pierwszy wyścig F1 organizowany przy sztucznym oświetleniu i od początku jest to duży sukces frekwencyjny oraz komercyjny. Układ tego toru do tej pory trzykrotnie był nieznacznie modyfikowany. Największa zmiana była przed sezonem 2013, gdy zlikwidowana specyficzną szykanę Sling. Dwie kolejne modyfikacje były naprawdę niewielkie i kibice pewnie nawet tego nie zauważyli, ale długość nitki toru ulegała zmianie o kilka metrów.
Singapur podpisał nową umowę z Liberty Media w 2017 roku (szczegóły), która gwarantuje organizację wyścigów F1 do końca 2021 roku. W tej umowie udało im się ograniczyć koszty o 15 mln $ singapurskich do 135 mln rocznie. Liberty Media zgodziło się na obniżenie opłaty licencyjnej, bo koszty corocznego przygotowania toru pozostają bez zmian. GP Singapuru to najdroższy wyścig sezonu, bo całkowity koszt organizacji to około 100 mln $ amerykańskich. Tylko około 40% tych kosztów udaje się odzyskać ze sprzedaży biletów. Około 60% kosztów do budżetu dokłada rząd tego kraju. Singapur będzie chciał przedłużyć umowę z F1, ale tylko na korzystnych warunkach finansowych – będą chcieli dalszej obniżki opłaty licencyjnej. Czy im się to uda, tego w tym momencie nie wiemy.
Nieuchronne zmiany w konfiguracji toru
Jak donosi singapurska gazeta The New Paper (Źródło) tor Marina Bay będzie wymagał istotnej zmiany układu w trakcie obowiązywania kolejnej umowy. Jeżeli plany modernizacji pływającej platformy zostaną dotrzymane, to na początku 2022 roku zostanie ona wyburzona, a prace modernizacyjne potrwają w tym miejscu do 2025 roku. To bezpośrednio wpływa na tor Formuły 1 i odcinek od zakrętu 16 do 19.
Obok tej platformy są największe trybuny na torze mogące pomieścić 27 000 miejsc (Bay Grandstand). Modernizacja pływającej platformy sprawi, że ich pojemność wzrośnie do 30 000 – 35 000 miejsc. Poniższy schemat toru powinien ułatwić wyobrażenie o które miejsce na torze chodzi. Zakręt numer 18 prowadzi w tunel pod trybuną, jest to najwolniejsze miejsce na torze gdzie zwykle ktoś w czasie weekendu się rozbija. Każdy powinien kojarzyć ten odcinek toru, bo jest on bardzo specyficzny.
Schemat toru Marina Bay z 2018 roku
Jest tylko jedna możliwość na to, jak układ toru zostanie zmieniony. Prawdopodobnie nitka toru zostanie poprowadzona prosto z obecnego zakrętu numer 16 do zakrętu numer 19. W ten sposób powstałaby długa prosta zaczynająca się w obecnym zakręcie numer 14, a kończąca w obecnym zakręcie 20. W tym miejscu istnieje szeroka ulica, więc taka modernizacja będzie łatwa do przeprowadzenia. Tor byłby z tego powodu skrócony, średni czas przejazdu uległy znaczącemu obniżeniu i pojawiłoby się nowe miejsce do wyprzedzania. Minus tej sytuacji jest taki, że zniknie największa trybuna, gdzie sprzedaje się blisko 1/3 biletów na wyścig. Trudno byłoby w innych miejscach toru dostawić tyle miejsc dla kibiców, więc spadnie frekwencja i wpływy z biletów. Dlatego organizatorzy będą chcieli wynegocjować obniżkę opłaty licencyjnej.