Gian Carlo Minardi uważa, że za rok w McLarenie obok Kevina Magnussena zobaczymy Sebastiana Vettela. McLaren zwleka do końca sezonu, aby ogłosić skład kierowców na kolejny sezon. Eric Boullier powiedział dzisiaj, że przygotowują plan dotyczący kierowców na 3 do 5 lat. A w nim znajdzie się również ich bardzo dobrze jeżdżący junior Stoffel Vandoorne. Ale Belg przyszły rok prawdopodobnie spędzi w GP2. Pozycja ich wychowanka, Kevina Magnussena również wydaje się bezpieczna w 2015 roku. Nie zrezygnują ze swojego kierowcy po jednym sezonie. Honda cały czas chce topowego kierowcy w jednym z bolidów. Może nim być Sebastian Vettel.
Według ostatnich plotek, 20 sierpnia 2014 roku był ostatnim terminem postawionym przez Hondę dla Fernando Alonso. Hiszpan nie zdecydował jednak odejść z Ferrari do McLarena. Wyraźnie w jego ostatnich wypowiedziach nie widać frustracji i krytyki na Ferrari. W tym samym czasie Marco Mattiacci powiedział, że skład na 2015 roku w Ferrari będzie bez zmian. Więc Alonso wypadł z układanki transferowej.
Minardiego doszły w ostatnich dniach słuchy, że Honda zaczęła namawiać Adriana Newey’a i Sebastiana Vettela (KLIK). Newey nie przejdzie, ale sytuacja z Vettelem jest otwarta. Do tego (i to jest najważniejsza informacja), Bernie Ecclestone miał na Spa namawiać Vettela do tego transferu. Bernie zawsze namawia do takich dużych transferów, bo to tylko zwiększa zainteresowanie F1. A jemu na tym najbardziej zależy, Vettel w McLarenie to byłby bardzo gorący temat.
Red Bull jest zabezpieczony na odejście Vettela po tym sezonie. Daniel Ricciardo jeździ znakomicie. Będzie liderem zespołu. Zatrudnili bardzo młodego Maxa Verstappena to Toro Rosso. W zapasie mają jeszcze Carlosa Sainza Jr. W razie odejścia Vettela, jego miejsce zająłby Daniił Kwiat, który mimo młodego wieku bardzo dobrze radzi sobie w Toro Rosso. A wtedy miejsce Rosjanina zająłby młody Sainz. Marketingowo byłyby to znakomite posunięcia. A Ricciardo powinien zapewnić odpowiedni poziom sportowy i dobre wyniki.
Vettelowi nie idzie w tym sezonie. Ma sporo pecha i awarii, a do tego nie leży mu nowy bolid. Z drugiej strony znakomicie jeździ Daniel Ricciardo. Dla Vettela najlepszym wyjściem byłoby przejście do McLarena, aby po pierwsze odbudować formę, a po drugie pokazać, że faktycznie zasługuje na cztery mistrzowskie tytuły. Nie będzie ku temu lepszej okazji, jak jazda w innym zespole, w innym otoczeniu. Tylko w ten sposób może udowodnić całemu światu, że faktycznie jest dobry. Ciągłe porażki z Ricciardo stopniowo deprecjonują jego sukcesy. Vettel w Mclarenie wydaje się być realnym scenariuszem.
Niewiadomą w tej całej układance jest Lewis Hamilton. Po wydarzeniach na Spa, Hamilton na pewno zaczął być sfrustrowany sytuacją w zespole. Otwarcie poparli go zarówno Toto Wolff i Niki Lauda. Ale jeśli w tym sezonie wydarzy się kolejna taka sytuacja, w której Rosberg w nieczysty sposób coś ugra, albo szefowie zespołu w mniemaniu Hamiltona nie potraktują go odpowiednio np. wspierając Rosberga. Wtedy Hamilton będzie dostępny. Dla Rona Dennisa i Hondy Hamilton an pewno byłby lepszą opcją. Odejście z zespołu,który posiada najlepszy bolid i powinien pozostać na topie w najbliższych latach, do wielkiej niewiadomej czym będzie McLaren-Honda to ogromne ryzyko. Tylko dalsze kłótnie w Mercedesie mogą do tego zmusić Hamiltona.
Nie wspomniałem w tekście nic o Jensonie Buttonie. Na obecną chwilę wszystko wskazuje na to, że jest on zabezpieczeniem. Jeśli nie uda się ściągnąć topowego kierowcy, to Button zostanie na kolejny rok. I to będzie jego ostatni sezon w McLarenie. Bo na 2016 będzie dużo łatwiej ściągnąć inne gwiazdy.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: