Od 2022 roku w Formule 1 prawdopodobnie nie będzie obowiązywała reguła nakazująca kierowcom, który awansowali do Q3 w kwalifikacjach startu do wyścigu na oponach z których korzystali w Q2. Taka decyzja ma swoje plusy i minusy.
Aktualizacja 20.02.2022 r. Zmiana regulaminowa została powprowadzana przez FIA w regulaminie sportowym opublikowanym 18 lutego.
Informacje na temat tej zmiany regulaminowej pochodzą z włoskiego oddziału serwisu Motorsport, a następnie były kolportowane przez inne media. Ten serwis w ostatnich tygodniach ma bardzo wątpliwą reputację, bo opublikował kilka artykułów, które zupełnie się nie sprawdziły. Jeżeli chodzi o dowolny dobór mieszanek opon na start wyścigu sytuacja wygląda inaczej, bo to jest bardzo prawdopodobny ruch. Takie głosy pojawiały się w drugiej połowie 2021 roku, a ten temat był także formalnie podjęty podczas jednego ze spotkań Komisji F1. Fakt, że podczas weekendów ze sprintami kwalifikacyjnymi wszyscy kierowcy mogli dowolnie wybierać opony na start głównego wyścigu był dobrze odebrany. Z tego powodu pojawił się pomysł, aby wprowadzić to na stałe od kolejnego sezonu. Nie jest to jednak jeszcze oficjalne, bo regulaminy na 2022 rok nie zostały zaktualizowane. Bardzo wiele spraw, które były w ostatnich miesiącach uzgodnione wciąż nie jest wpisanych do regulaminów, więc nie ma 100% pewności, że w przypadku opon tak będzie.
Dotychczasowe regulacje wymagające startu do wyścigu na oponach z Q2
Przypominam, że od 2014 roku w Formule 1 obowiązuje przepis, że kierowca, który awansował do Q3 w kwalifikacjach musi w niedzielę startować do wyścigu na tym samym komplecie opon na którym ustanowił swój najlepszy czas w Q2. Wyjątkiem są sytuacje, gdy podczas kwalifikacji lub wyścigu pada deszcz i wykorzystywane są specjalne opony. Ta reguła odkąd została wprowadzona miała swoje plusy i minusy, a wiele zależało od aktualnej sytuacji z oponami i układu sił. Zamysł był taki, że przy wyrównanym układzie sił bardzo trudno będzie przejść Q2 na twardszej mieszance opon, więc jeśli ktoś spróbuje to zrobić, to będzie ryzykował, że się nie uda i odpadnie. To się nie sprawdziło, bo dla kierowców czołowych stajni awans na pośrednich oponach do Q3 nie jest zwykle żadnym problemem. Różnice tempa między mieszankami nie są i nie będą nigdy na tyle duże, aby to było dla nich wyzwaniem. Dodatkowo różnice między zespołami są większe niż różnice w mieszankach, dlatego zawsze czołówka w Q2 ma komfort decyzji z jakich opon chce skorzystać. Było tak w każdym sezonie odkąd wprowadzono te regulacje, bo zwykle w F1 dominuje jeden, dwa, maksymalnie trzy zespoły.
Bardzo często w ostatnich latach były sytuacje, gdy kilku czołowych kierowców przechodziło Q2 na pośrednich oponach, a potem w wyścigu bez problemu wykonywali strategię jednego pit-stopu. Kierowcy słabszych stajni, którzy walczyli o to aby awansować do Q3, musieli to zrobić na miękkich oponach na których potem startowali do wyścigu. Jeżeli w dany weekend zużycie opon było większe niż zwykle, to oni byli w gorszej sytuacji niż zawodnicy ruszający poza czołową dziesiątką. Ruszając na miękkich oponach musieli dość szybko je zmienić i spadali za kierowców ruszających z dalszych pozycji, którzy założyli twardsze mieszanki i mogli zrobić dłuższy pierwszy stint. To był główny problem z tymi zasadami, bo tracili zawodnicy z dolnych rejonów czołowej dziesiątki.
Plusami tej zasady był ciekawszy drugi segment kwalifikacji i wyścig w okresie pit-stopów, gdy zawodnicy z końca czołowej dziesiątki próbowali przebijać się przez zawodników ze słabszych zespołów. Minusem jeszcze większa przewaga czołówki, bo ci kierowcy mogli spokojnie jechać na jeden pit-stop i zmieniać opony, gdy będzie na to dobry moment.
Dowolny wybór opon na start od 2022 roku
Pozwolenie na dowolny wybór opon na start, jak wspomniałem na wstępie, ma swoje plusy i minusy. Plusem na pewno jest to, że będziemy czekać do samego startu wyścigu (informacja zwykle jest na dwie minuty przed rozpoczęciem okrążenia formującego) na informację o tym, kto założył jaką mieszankę opon. Na pewno będą pojawiały się w tej kwestii różnice w czołówce, które wpłyną na przebieg wyścigu. Zespoły będą chciały się nawzajem zaskoczyć i ktoś założy inną mieszankę. Natomiast wszystko zależy od tego jakie będą opony. Pirelli zapowiadało, że na 2022 rok przygotują bardziej wytrzymałe opony, które będą oznaczały jazdę na jeden pit-stop bez konieczności nadmiernego zarządzania. Jeśli tak faktycznie będzie, to zdecydowana większość kierowców założy na start miękkie opony, a potem po 1/3 – 1/2 dystansu zmieni na pośrednie lub twarde. Przy niskim zużyciu opon trzeba będzie ruszać do wyścigu na mieszance miękkiej, bo ona daje najlepszą przyczepność na dojeździe do pierwszego zakrętu. Nikt z czołówki nie zaryzykuje mieszanki pośredniej, bo z tego powodu mógłby być wyprzedzony na starcie, a strategicznie nie da to żadnej przewagi.
Przy dowolnym wyborze opon na start zniknie emocjonujący moment w Q2 i próby kierowców awansowania na oponach pośrednich. Biorąc pod uwagę to jaki jest w F1 przydział opon, to kierowcy czołowych zespołów będą w Q2 i Q3 jeździć na miękkich mieszankach, a za to w Q1 będą musieli wykorzystać jeden komplet pośrednich. Czołówka nie będzie mieć więc problemu przejść do Q3, bo mając minimum dwie próby na miękkich w Q2 wyeliminowane zostają pechowe sytuacje. Prognozuję, że będzie mniej niespodzianek w kwalifikacjach. W ostatnich latach zdarzały się sytuacje, że ktoś z czołówki odpadał w Q2, bo zrobił czas na pośredniej mieszance, a potem został wyprzedzony.
Z perspektywy wyścigów potrzebna byłaby sytuacja, która nie gwarantuje bezproblemowego wykonania strategii jednego pit-stopu przy starcie na miękkich oponach. Jeśli tak będzie, to strategie będą podobne i w czołówce nie będzie odważnych chcących zrobić coś inaczej. Gdyby start na miękkich oponach wymagał wysiłku, aby wykonać jeden pit-stop, to wtedy moglibyśmy liczyć na zróżnicowane strategie.
Podsumowanie
Osobiście nie wydaje mi się, aby ta zmiana wprowadziła istotną różnicę w przebiegu weekendów wyścigowych. Wolałbym, aby wprowadzono konieczność skorzystania z trzech mieszanek w wyścigu, to wtedy byłyby obowiązkowe dwa pit-stopy i znacznie zróżnicowane strategie. W 2022 roku liczy się nie to jak będzie wybierana mieszanka opon na start, a to jak te opony będą się sprawdzać. Jeżeli opony będą bardzo wytrzymałe, to nie ma co liczyć na istotne różnice w strategii.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: