Władze miasta Atlantic City w USA dały zielone światło dla inwestycji na nieczynnym lotnisku, która obejmuje budowę nowoczesnego toru wyścigowego dla Formuły 1. Do realizacji i ewentualnego dołączenia dla kalendarza jest bardzo daleka droga.
Pod koniec marca 2023 roku ogłoszono warty 2,7 miliarda dolarów projekt przebudowy nieczynnego lotniska w Atlantic City w USA (Źródło). Inwestor w ramach planowanych prac chciałby także wybudować tor wyścigowy o standardzie Formuły 1. Plany tej inwestycji zostały zatwierdzone przez radę miasta w trakcie głosowania (wszyscy radni wyrazili zgodę). Burmistrz Marty Small podpisał porozumienie z inwestorem firmą DEEM Enterprises podczas konferencji prasowej zorganizowanej na terenie planowanej inwestycji 25 marca 2023 roku (Źródło). Inwestor ma pół roku na przedstawienie szczegółowych planów oraz udowodnienie, że będzie w stanie je przeprowadzić. Jeśli tak się stanie, to miasto pod koniec 2023 roku podpisze z nimi finalną umowę. Atlantic City od lat stara się o inwestora, który zagospodaruje ten teren. Będą oczekiwać od inwestora 100 mln $ zapłaty za grunty, a także budowy centrum rekreacji dla mieszkańców za 15 mln $.
Lokalizacja miejsca pod potencjalny tor w Atlantic City
Lotnisko Bader Field jest nieczynne od 2006 roku, a od 2016 roku tereny po nim są wystawione na sprzedaż. Jest zlokalizowane w centrum Atlantic City, obok wody i szerokich dróg. Teoretycznie byłaby to bardzo dobra lokalizacja na tor wyścigowy. Atlantic City to niewielkie miasto w USA, znane głównie z kasyn, kręcono tam różne filmy i seriale. Miasto jest położone nad Oceanem Atlantyckim, bardzo blisko Filadelfii i Nowego Jorku. Logistycznie jest to dobra lokalizacja, z kilku dużych amerykańskich miast jest tam bardzo blisko.
Wstępne informacje o planowanym torze w Atlantic City
Inwestor twierdzi, że cały projekt może powstać w ciągu pięciu lat. Inne prognozy mówią o sześciu do dziewięciu latach potrzebnych na budowę i to jest bardziej realny termin. To jest duży teren, będą potrzebne na początku prace rekultywacyjne. Planują tam budowę domów jednorodzinnych, mieszkań, obiektów handlowych itp. To wszystko będzie wymagało długich prac budowlanych. Jednym z elementów ma być tor wyścigowy o standardzie F1 mający 4 km długości, czyli stosunkowo mało – zapowiada się kręty obiekt. Nie warto analizować zaprezentowanych wizualizacji (jedną z nim zamieściłem jako zdjęcie tytułowe w tym artykule), bo zagospodarowanie tego terenu zostanie dopiero finalnie zaprojektowane, to co opublikowano to wstępna wersja. Nawet gdyby tor F1 powstał jako pierwszy, to trudno oczekiwać, aby wyścig zorganizowano na obszarze, który jest wielkim placem budowy. Dlatego o Formule 1 w Atlantic City można mówić w wersji optymistycznej w perspektywie 2030 roku lub jeszcze później. W takim horyzoncie czasowym w świecie F1 wiele się zmieni.
Tor wyścigowy ma zostać zaprojektowany przez znanego i doświadczonego projektanta z Hiszpanii. Nie ujawniono jego tożsamości. Tor ma być dostępny dla osób posiadających sportowe samochody i chcących je przetestować. Nie będzie to więc obiekt wykorzystywany raz w roku, a funkcjonujący cały czas. Jestem ciekawy czy faktycznie uda się coś takiego zorganizować, bo to będzie obiekt otoczony domami. Mieszkańcy nie będą zadowoleni, jeśli codziennie będzie się coś działo na torze.
Formuła 1 od wielu lat marzy o wyścigu w okolicy Nowego Jorku
Bernie Ecclestone przez wiele lat starał się o organizację wyścigu w Nowym Jorku lub w okolicach. Podpisano umowę i rozpoczęto budowę toru ulicznego Port Imperial Street Circuit nad rzeką Hudson z widokiem na Manhattan. To był ciekawy projekt Hermanna Tilke, a pierwszy wyścig miał odbyć się w 2013 roku. Później ten termin przesuwano, a w 2016 roku projekt całkowicie upadł. Budowa głównego budynku boksów rozpoczęła się, ale nie została ukończona z powodu problemów finansowych. Bernie Ecclestone bardzo zabiegał o ten wyścig, był skłonny do różnych ustępstw, załatwił np. wykorzystanie wyposażenia wraz z barierami energochłonnymi z toru ulicznego w Walencji. W tamtym czasie projekt wyścigu F1 w Walencji upadł, organizatorzy mieli długi w Formule 1, a Ecclestone chciał zamiast pieniędzy przejąć wyposażenie. Ostatecznie do tego nie doszło, bo projekt w New Jersey także upadł.
Gdy Liberty Media przejęła pełną kontrolę nad F1, to w amerykańskim urzędzie zarejestrowało znaki towarowe dla trzech nowych wyścigów: GP Miami, GP Las Vegas i GP Nowego Jorku. Dwa pierwsze udało im się dość sprawnie zorganizować. Plany na zawody w Nowym Jorku istnieją, mówią o tym co kilka miesięcy. W 2022 roku otrzymali propozycję od nowego burmistrza Nowego Jorku, ale ją odrzucili, bo uliczny tor miał powstać na nieciekawym ich zdaniem terenie. Nie widać realnych szans na organizację zawodów w centrum miasta, dlatego nie jest wykluczone, że w przyszłości Liberty Media będzie otwarte na inne propozycje. Gdyby projekt toru w Atlantic City faktycznie doczekał się realizacji, to za kilka lat byłaby to bardzo ciekawa lokalizacja dla zawodów F1. Wtedy sytuacja może się zmienić, nie ma gwarancji, że aktualne tory pozostaną na długo.
Nowoczesny tor w Atlantic City byłby oczywiście także dobrą lokalizacją dla zawodów innych serii. IndyCar lub NASCAR na pewno byłyby zainteresowane rozgrywaniem tam swoich wyścigów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: