Zespoły McLaren i Racing Point kontynuują podczas GP Rosji 2020 testy nowych elementów w swoich samochodach. McLaren ma nowy nos, a w Racing Point skala zmian jest naprawdę ogromna. To są jednocześnie już prace z myślą o sezonie 2021.
Nowy nos w McLarenie MCL35
Carlos Sainz jako pierwszy przetestował nowy nos w bolidzie MCL35 podczas piątkowych treningów na Mugello. Wtedy mówiono, że jeśli wyniki będą pozytywne, to ten nos wejdzie do użytku w obu samochodach jeszcze w tym roku. W piątek na torze w Soczi ten nos był testowany przez Lando Norrisa, ale kraksa Sainza podczas pierwszego treningu zakłóciła prace, bo nie mieli danych porównawczych. W Rosji poza nowym nosem zespół ma także zmodyfikowane przednie skrzydło, które ma z nim współgrać. Konfiguracja tego skrzydła to prawdopodobnie nie jest zupełna nowość, a odświeżenie elementów które już wcześniej wykorzystywali. Andreas Seidl powiedział, że dane zebrane na Mugello potwierdziły rezultaty z fabryki, co jest bardzo dobrą wiadomością. Szef McLarena nie chciał jednak zdradzić żadnych konkretów na temat tego jakiego zysku oczekują.
Nowy nos w bolidzie McLarena to duża odmiana, bo zespół zupełnie zmienił kierunek rozwoju. Teraz w pełni wzorują się na rozwiązaniu stosowanym przez Mercedesa. Nie jest to jednak dokładna kopia, bo McLaren zastosował własne rozwiązania. Kluczowe zalety tej konfiguracji są dwie: nos jest maksymalnie wąski, a także ma rozbudową kurtynę pod sobą.
Regulamin techniczny na przyszły rok zakłada wczesne zamrożenie rozwoju pewnych elementów samochodów dla obniżenia kosztów. Ostatniego dnia września 2020 mija termin homologacji przedniej struktury zderzeniowej i nosa. Dlatego McLaren testuje nowe rozwiązanie teraz, bo chcą mieć pewność co do niego przed homologacją. To już są testy głównie na sezon 2021.
McLaren może zdecydować się na wykorzystanie nowego nosa podczas całego weekendu w Rosji, jeśli dane zebrane w piątek okażą się korzystne. Nawet jeśli tak się nie stanie, to możemy oczekiwać takiej decyzji podczas kolejnych wyścigów. Nos i przednie skrzydło odpowiadają za cały przepływ powietrza wokół samochodu, więc na pewno będą wymagane dalsze zmiany, aby wyciągnąć 100% z tego pakietu. To już natomiast może stać się w przyszłym roku.
Closer look at the new McLaren frontwing that Lando Norris was running in combination with that new nose. Modifications made to the shape of the upper flaps.#AMuS #F1 #RussianGP pic.twitter.com/3cHTS7zBgq
— Tobi Grüner 🏁 (@tgruener) September 25, 2020
Ogromne zmiany w bolidzie Racing Point RP20
Skala zmian wprowadzonych do bolidu Racing Point RP20 podczas GP Toskanii i GP Rosji jest ogromna. Minusem jest fakt, że w wyniku kraksy podczas wyścigu na Mugello cały pakiet aerodynamiczny w bolidzie Lance’a Strolla uległ zniszczeniu. Na GP Rosji przygotowali drugi egzemplarz, który ponownie dostał tylko Stroll (jest wyżej w klasyfikacji). Zaskoczeniem jest wprowadzenie podczas GP Rosji w bolidzie Strolla nowej skrzyni biegów, tylnego zawieszenia i wlotów do hamulców. Są to wszystko elementy zakupione od Mercedesa w tegorocznej specyfikacji. Racing Point cały sezon używał ich do tej pory w specyfikacji z 2019 roku. Wszystko wskazywało na to, że skorzystają z tych elementów dopiero w 2021 roku już jako Aston Martin. Stroll mógł w Rosji założyć nową skrzynię biegów z uwagi na to, że nie ukończył poprzedniego wyścigu. Zobaczymy co zrobią z Perezem, bo dla niego wcześniejsza wymiana skrzyni będzie oznaczać karę w kolejny weekend.
Racing Point dwa tygodnie temu wprowadził nową, bardzo ciasną pokrywę silnika. Jest to rozwiązanie wzorowane na tym z czego korzysta już Mercedes i Williams. Wygląda na to, że jednostka napędowa Mercedesa umożliwia taką konfigurację. Elementem tych zmian są także nowe kształty bocznych wlotów do chłodnic. Te dwie rzeczy na pewno oznaczają także przebudowanie całej wewnętrznej konfiguracji chłodzenia. W Toskanii mieli również nową podłogę. Jak na zespół wielkości Racing Point, to wprowadzenie takich zmian w trakcie sezonu jest sporym osiągnięciem. W Rosji nowością są także boczne krawędzie tylnego skrzydła.
Tegoroczna konfiguracja tylnego zawieszenia w Mercedesie jest bardzo innowacyjna i pozwala lepiej zarządzać przepływem powietrza w tylnej części samochodu. Do jego wprowadzenia niezbędna jest również skrzynia biegów. Jeżeli w Racing Point RP20 to wszystko zadziała, to zyskają sporo docisku na tylnej osi. Musimy pamiętać, że wprowadzanie takiego dużego pakietu nowości do samochodu wymaga czasu aby móc z niego wyciągnąć 100%. Potencjał do rozwoju Racing Point ma największy z całej stawki. Nie boję się na koniec tego tekstu napisać, że jeśli to wszystko w pełni zadziała, to Racing Point stanie się równorzędnym rywalem dla Red Bulla pod koniec tego sezonu.
Pojawiły się sprzeczne informacje na temat tego czy Racing Point faktycznie ma nową skrzynię biegów w ten weekend czy nie. Wierzę w tej kwestii bezpośrednio Formule 1. Nie robiliby materiału o tym, że RP ma te nowości, gdyby nie byli tego pewni.
P.S. Polecam omówienie zmian w samochodach podczas GP Rosji przygotowane przez Sama Collinsa dla Formuły 1 – Kliknij tutaj. Film trwa ponad osiem minut.