Michael Andretti w dużym stopniu ogranicza swoje zaangażowanie w firmę Andretti Global, która zarządza kilkoma zespołami wyścigowymi i chce wejść do Formuły 1. Jak ten ruch wpłynie na negocjacje z Liberty Media i co aktualnie dzieje się z projektem Andretti Cadillac?
Początkowo informacje medialne w tym temacie brzmiały sensacyjnie (sugerowały konflikt wewnętrzny), ale przez weekend sprawa została wyjaśniona przez zainteresowane strony. Początkowo w sensacyjnym tonie poinformował tym serwis Sportico, należący do Jay’a Penske syna Rogera Penske’e, który zarządza serią IndyCar i jest wieloletnim rywalem Michaela Andrettiego. Dowiedzieli się o tym wcześniej, a Andretti planował ogłosić to dopiero za jakiś czas. Dalsze informacje i wyjaśnienie w tym temacie pochodzą z dużego artykułu zamieszczonego przez Associated Press.
Ważne zmiany w Andretti Global
Michael Andretti zdecydował się ograniczyć swoje zaangażowanie w firmę Andretti Global, która zarządza zespołami rywalizującymi w siedmiu różnych seriach wyścigowych na świecie, a także która stara się wejść do Formuły 1. Michael Andretti powiedział The Associated Press, że doszedł do takiego momentu w życiu, że chce ograniczyć bieżące zarządzanie dużą firmą, aby mieć czas na inne sprawy. Oddał w ten sposób zarządzanie swojemu partnerowi Danowi Towrissowi. Michael Andretti wkrótce będzie miał 62. urodziny i chce więcej czasu spędzać z rodziną (ma 10-letnie bliźniaki), bo całe życie był zaangażowany w wyścigi. Prowadzi również inne interesy, którymi chce się bardziej zająć. Andretti nie wycofuje się całkowicie, pozostanie w roli doradcy / ambasadora w firmie, ale nie będzie musiał przychodzić do pracy codziennie. Andretti nie sprzedał wszystkich swoich akcji i nie oddał pełnej kontroli nad firmą. Jak wynika z wypowiedzi Towrissa jakieś zmiany w akcjonariacie wprowadzono, ale Andretti pozostaje większościowym właścicielem.
Dan Towriss to biznesmen, właściciel firm Gainbridge i Group 1001. Od dłuższego czasu współpracuje z Andrettim, dwa lata temu został udziałowcem jego firmy. Dan Towriss to również sponsor Coltona Herty, czyli kierowcy który rywalizuje w IndyCar w ekipie Andrettiego, a także który jest faworytem do miejsca w zespole Andretti Cadillac, jeśli dostaną się do Formuły 1. Gainbridge jest także zaangażowane w F1, sponsorują wyścig GP Miami. Pieniądze od Towrissa miały stać za planami wejścia do Formuły 1.
Co z zespołem F1 Andretti Cadillac?
Oczywiście te wszystkie zmiany dotyczą różnych serii wyścigowych, a Andrettiego nie ma w Formule 1, po co więc o tym wspominam? Według wiarygodnych plotek Liberty Media nie chce powiększyć stawki zespołów F1, ale jeszcze bardziej nie chce powiększyć jej konkretnie o ekipę Andretti Cadillac. Nie wiadomo co jest konkretnym powodem, czy personalne zatargi między Michaelem Andrettim a szefami Liberty Media czy może nie podobało im się, że Andretti na siłę próbował się dostać i informował o tym w mediach. W tym roku w trakcie GP Miami na miejscu był Mario Andretti (ojciec Michela), któremu na spotkaniu w gronie kilku osób Greg Maffei (szef całego Liberty Media) powiedział, że „zrobię wszystko aby Michael nie dostał się do Formuły 1” – Źródło. Aktualnie nie ma żadnych nowych komentarzy w tej sprawie ze strony ekipy Andretti, nie chcą ich udzielać, więc coś za kulisami w tej sprawie się dzieje, ale nie mogą o tym mówić. Już nie są tacy otwarci jak dawniej i dobrze.
Ten artykuł publikuję niemal równo osiem miesięcy po odrzuceniu kandydatury przez Liberty Media. Zmiany wewnątrz Andrettiego powinny ułatwić negocjacje, jeśli tam faktycznie był konflikt personalny. Teraz szefowie F1 będą musieli porozumieć się z biznesmenem, co powinno być dla nich prostsze. W połowie września doszło do ważnej personalnej zmiany wewnątrz Liberty Media, bo po 28 latach pracy w F1 odeszła główna prawniczka Sacha Woodward Hill. Dawniej była prawą ręką Berniego Ecclestone’a, przetrwała zmiany właścicielskie i pozostała na swoim stanowisku. Ona miała być jedną z osób, które stały za formalnym odrzuceniem wniosku Andrettiego. To ona ustalała wszelkie umowy komercyjne z zespołami i zajmowała się takimi sprawami. Możliwe, że w ten sposób zniknęła kolejna przeszkoda.
Aktualna sytuacja planowanego zespołu F1 Andretti Cadillac
Liberty Media odrzuciła kandydaturę zespołu Andretti Cadillac pod koniec stycznia tego roku – Szczegóły. Powołali się w dużym stopniu na kuriozalne powody, cała sprawa wyglądała tak, jakby z góry nie chcieli dodać nowego zespołu lub konkretnie Andrettiego i trzeba było wymyślić uzasadnienie do wcześniej podjętej decyzji. Zespół Andretti bezpośrednio po tej sytuacji stwierdził, że nie rezygnuje ze swoich starań i będzie starał się walczyć. W trakcie trwającego naboru Andretti zmienił swój planowany termin uruchomienia zespołu z 2025 na 2026 rok. Jeżeli mieliby zadebiutować w 2026 roku, to potrzeba pozytywnej decyzji w ciągu kilku tygodni.
W kwietniu Andretti otworzył nową bazę w Wielkiej Brytanii w Silverstone – Źródło. To ma być centrum ich operacji dotyczącej Formuły 1, ale nie główna fabryka, bo ta będzie w USA. W momencie otwarcia w kwietniu pracowało w niej 80 osób, w kolejnych miesiącach ich liczba na pewno wzrosła. W momencie publikacji tego artykułu są dostępne 32 oferty pracy do nowej siedziby. Pracownicy podobno pracują pod kątem Formuły 1, są to prace przygotowawcze, rozwój zaplecza itp. Ludzie cały czas przychodzą do pracy nie mając pewności czy projekt Andretti Cadillac pojawi się w F1. Fakt, że fabryka wciąż się rozwija, co kosztuje duże pieniądze, sugeruje, że nie tylko mają nadzieję na akceptację, ale mają ku temu mocne podstawy.
Cadillac ma pracować nad silnikiem pod kątem wprowadzenia go do Formuły 1 od 2028 roku, ale są to wciąż wstępne prace, nie ruszą z nimi na 100% dopóki nie zostaną zaakceptowani. Wsparcie koncernu General Motors ma być duże w projekcie całego zespołu, nie ograniczy się tylko do silnika, który ma promować markę Cadillac.
W maju dwunastu przedstawicieli amerykańskiego Kongresu napisało list do Liberty Media domagając się wyjaśnień w sprawie odrzucenia kandydatury Andrettiego. Michael Andretti wykorzystał swoje kontakty polityczne, aby w ten sposób zawalczyć. Liberty Media trzy miesiące później przy okazji prezentacji wyników finansowych potwierdziło trwające dochodzenie w USA. Trudno powiedzieć jak to się skończy, ale taki nacisk polityczny musi mieć wpływ na plany Andrettiego.
Podsumowanie i szanse na ekipę Andretti Cadillac w F1
Moim zdaniem Andretti Cadillac ma szansę dołączyć do F1 od 2026 roku. To moment gdy nastąpi rewolucja techniczna, a dodatkowo zespoły podpiszą z Liberty Media nowe wieloletnie umowy – obecne wygasają po sezonie 2025. Mają wtedy wprowadzić zaporowe warunki dla nowych ekip z opłatą rzędu 600 mln $ (teraz to 200 mln $), aby zabetonować stawkę i odstraszyć kandydatów. Dlatego Andretti musi się dogadać na starych zasadach i wejść razem z nowymi regulacjami, bo tylko to ma sens. Musi działać teraz ostro za kulisami, nie tylko w USA ale także w Unii Europejskiej, bo zasady szykowane przez Liberty Media razem z obecnymi zespołami można uznać za szkodzące konkurencji. LM jest w trakcie przejmowania serii MotoGP, gdzie zgodę musi wyrazić Unia Europejska, więc nie mogą podpaść im w takiej sprawie. Gdyby to się Andrettiemu nie udało, to pozostaje mu zakup istniejącej ekipy – nie ma kandydata (cena byłaby ogromna), lub ryzyko i razem z Cadillakiem szykowanie silnika na 2028 rok w ciemno, bo przecież producenta samochodów nie będą mogli odrzucić. Osobiście liczę, że Andrettiemu się uda i to już na 2026 rok, ale to myślenie życzeniowe, bo moim zdaniem F1 potrzebuje więcej zespołów.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: