Jeden z kibiców znalazł się z odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i nagrał kraksę Kimiego Raikkonena z Fernando Alonso z pierwszego okrążenia wyścigu Formuły 1 o GP Austrii 2015. AKTUALIZACJA
Kraksa ta miała miejsce na przeciwległej prostej na pierwszym okrążeniu wyścigu. Kimi Raikkonen utracił kontrolę nad tyłem swojego Ferrari. Fernando Alonso starał się go uniknąć, ale nie nie miał już gdzie uciekać i został staranowany. Oba bolidy zostały bardzo mocno uszkodzone, ale kierowcom nic się nie stało. Sędziowie po wyścigu postanowili nie karać żadnego z kierowców i uznali tę sytuację za incydent wyścigowy.
AKTUALIZACJA: wymieniłem nagranie, bo FOM zdążył poprzednie zablokować. Jest inne, ale widać na nim, że był to błąd Raikkonena.
Mam nadzieję, że pojawi się lepsze nagranie tej kraksy z kamer zamontowanych na bolidach. Coś czego realizator nie pokazał podczas transmisji.
Ta kolizja może wpłynąć na kluczowe testy nowych modyfikacji bolidu McLarena, ruszają one już we wtorek. Większość nowych części została dotychczas przygotowana tylko w jednym egzemplarzu i zostały zniszczone w tej kraksie. Muszą się bardzo sprężyć w fabryce i ekspresowo wysłać je do Austrii.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: