Sezon 2009 w wykonaniu McLarena jest uważny za wzór rozwoju samochodu. Ale nie wszystko poszła wtedy idealnie. W tym roku chcą dokonać postępu inaczej. Sezon 2009 to ogromna zmiana reguł. Kilka zespołów dzięki podwójnym dyfuzorom uciekło reszcie stawki. McLaren rozpoczął tamten sezon fatalnie. w GP Australii w kwalifikacjach mieli miejsca 14 i 15. Byli trzecim zespołem od końca. Starty czasowe nie były ogromne, bo wynosiły około jednej sekundy. McLaren rzucił wszystkie siły w poprawienie samochodu jak najszybciej. Pierwsi wprowadzili podwójny dyfuzor, co wyścig były poprawki. I efekty były natychmiastowe. Malezja była tydzień później i tam nie było widać poprawy, pozycje w kwalifikacjach były takie same. Ale 2 tygodnie później w Chinach, Hamilton był 9 w kwalifikacjach, a tydzień później w Bahrajnie był piąty. Gdy wydawało się, że już są tuż za najszybszymi nadeszło wielkie rozczarowanie w Barcelonie. Fabryka McLarena tak szybko pracowała nad poprawkami na początku sezonu, że nie mili nic poważnego w Barcelonie. A wszystkie zespoły zawsze przygotowują duże pakiety poprawek na to GP. Jest to pierwszy wyścig w Europie i zespoły mają przed nim samochody w fabrykach po raz pierwszy od początku marca. Inni przyśpieszyli, a McLaren został w miejscu. Kolejne wyścigi to miejsca w drugiej dziesiątce. Przełom nastąpił dopiero w lipcu w czasie GP Niemiec, a w kolejny wyscig o GP Węgier Hamilton wygrał.
W tym roku McLaren postępuje inaczej. Jak? O tym w dalszej części wpisu.
Jeżeli te poprawki zadziałają to McLaren z bolidem mp4-28 wróci do gry. A jeśli nie, to można się spodziewać powolnego przenoszenia wszystkich zasobów na sezon 2014. Straty punktowe będą zbyt duże, aby coś ugrać w tym sezonie.
Informacje pochodzą z forum www.f1technical.net Polecam śledzić tam tematy dotyczące samochodów, mnóstwo zdjęć i informacji o zmianach.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: