Zgodnie z zapowiedziami wybrano układ toru ulicznego w Bangkoku – stolicy Tajlandii. Miesiąc temu pojawiły się informacje o spotkaniu na szczycie w sprawie układu toru. Termin został dotrzymany i znamy już przebieg toru.
Kolejne wieści powinny się pojawić w przeciągu 3 miesięcy. W tym terminie rząd powinien ostatecznie zaakceptować, albo odrzucić cały projekt. Przypominam, że Tajlandia chce zorganizować uliczny wyścig przy sztucznym oświetleniu w 2015 roku. Wszystko wskazuje na to, że miejsce w kalendarzu zdobędą kosztem Malezji, której wtedy kończy się kontakt. Trudno mi sobie wyobrazić 3 GP (jeszcze Singapur) zlokalizowane tak blisko siebie. Poniżej zdjęcie przedstawiające Bangkok nocą, tor powinien przebiegać po prawej stronie rzeki. W rozwinięciu więcej o samym torze.
Układ toru znajdziecie klikając tutaj. Ruch zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Różni się on od układu, jaki był przedstawiany nieoficjalnie w tamtym roku, tylko jedna ulica się pokrywa. Organizatorzy planują trybuny na 150 000 miejsc. Główna trybuna byłaby budowana na rzece. nad rzeką zlokalizowana byłaby prosta startu/mety. Tor przebiega wokół kilku znanych zabytków. Tylko, że w nocy wiele nie będzie widać. Tor w Singapurze też przebiega wokół wielu znanych obiektów, ale nie widać ich w telewizji. Tutaj może być podobnie. Tor nie będzie bardzo kręty. Jest kilka dłuższych prostych i co charakterystyczne dla torów ulicznych zakrętów kod kątem prostym. Wygląda dla mnie ciekawiej niż Singapur, są 2, 3 dobre miejsca do wyprzedzania. Procesje znane z Monaco raczej nam nie grożą. Ale nie ma w nim nic nadzwyczajnego, co byłoby wyróżnikiem toru.
Będę pisał o tym w przyszłości, jeśli zostaną podjęte jakieś decyzje dotyczącego planowanego wyścigu F1 w Tajlandii. Polecam śledzić i czytać Cyrk F1.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: