Zespół Haas F1 Team złożył raport finansowy za 2018 rok. Na tej podstawie możemy przyjrzeć się ich budżetowi w minionym sezonie z zastrzeżeniem, że ich sposób funkcjonowania jest wyjątkowy.
Unikalny sposób funkcjonowania zespołu Haas
Zespół Haas F1 Team funkcjonuje w następujący sposób: w Wielkiej Brytanii (Haas Formula UK Limited) oraz we Włoszech (Haas Formula Italia) mają dwie spółki zajmujące się bezpośrednio obsługą F1. Obie należą w całości do amerykańskiej firmy Haas Formula LLC, która zajmuje się ich finansowaniem i jest głównym podmiotem. Zespół jest zgłoszony do Formuły 1 na podstawie amerykańskiej licencji wystawionej na tę spółkę.
Poznałem informacje tylko z raportu finansowego spółki brytyjskiej za 2018 rok. Ona jest zdecydowanie najważniejsza, bo przez nią przechodzi większość pieniędzy, a także ona płaci zewnętrznym dostawcom. Zastrzegam jednak, że nie odpowiada ona za całość zespołu. Nie znamy niestety konkretnych danych dotyczących dwóch pozostałych spółek za miniony rok. W omówieniu danych podam informacje na temat wyników spółki włoskiej, ale za 2017 rok. Szczegóły na temat głównej spółki z USA nie są w ogóle znane. Spółka z USA prowadzi pewne prace na rzecz F1, ale jak wynika z rożnych szacunków dotyczących budżetów zespołów F1, ich skala nie jest znacząca.
Haas kupuje od Ferrari jednostkę napędową, skrzynię biegów oraz wszystkie inne części dozwolone przez regulamin. Korzystają również z tunelu aerodynamicznego Ferrari w Maranello (mimo, że posiadają nowoczesny tunel aerodynamiczny w USA). Zlecają projektowanie i produkcję całego nadwozia włoskiej firmie Dallara. Mówiąc w dużym skrócie sam zespół Haas zajmuje się wyścigami i obsługą samochodów na torze. Dlatego ich koszty są tak niskie i zatrudniają mało pracowników.
Zmiana sytuacji finansowej Haasa w 2018 roku
Zespół Haas zadebiutował w Formule 1 w 2016 roku, więc zgodnie z zasadami nie mógł liczyć początkowo na premie za wyniki od FOM. W 2016 roku finiszowali w klasyfikacji generalnej na ósmej pozycji, więc w kolejnym roku dostali około 15 mln funtów w ramach drugiej kolumny od FOM. Ich sytuacja odmieniła się w 2018 roku, bo zgodnie za zasadami (trzeba wziąć udział w dwóch sezonach F1) zakwalifikowali się do wypłat w ramach pierwszej kolumny. To spowodowało, że ich premia od FOM w 2018 roku wyniosła około 40 mln funtów. W 2019 roku roku zarobią z tego tytułu jeszcze więcej pieniędzy, bo sezon 2018 skończyli na piątej pozycji, więc premia wyniesie około 50 mln funtów. Ich wyniki w aktualnej trwającym sezonie 2019 sugerują, że spadną o kilka pozycji w łącznej klasyfikacji, dlatego w 2020 roku ich premia wróci do poziomu około 40 mln funtów.
Podane przeze mnie w poprzednim akapicie kwoty to całkowita odmiana dla tej stajni, bo Gene Haas początkowo niemal w całości z własnych środków finansował ten zespół. Dzięki pojawieniu się premii od FOM oraz pozyskaniu kilku sponsorów jego wydatki mimo wzrostu ogólnego budżetu zespołu spadły nawet bardziej niż o połowę w 2018 roku w stosunku do pierwszego sezonu.
Wyniki finansowe zespołu Haas F1 Team w 2018 roku
Brytyjska spółka Haas Formula UK Limited w 2018 roku zanotował obrót w wysokości 102,7 mln funtów. To wyraźna poprawa w stosunku do 84,2 mln funtów w 2017 roku. Dla tej spółki są to rekordowe wyniki, bo wcześniejszym rekordem było 100 mln funtów w 2016 roku – pierwszym sezonie w F1. Jak czytamy w komentarzu do raportu obrót obejmuje refakturowanie kosztów z narzutem głównym wysokości 9%. Tłumacząc to na zrozumiały język: spółka amerykańska płaci swojej spółce brytyjskiej tyle ile ta potrzebuje na zakup niezbędnych usług plus 9%. Spółka brytyjska w 2018 roku odnotowała czysty zysk w wysokości 4,7 mln funtów, czyli nieco więcej niż w latach poprzednich (4,1 mln funtów w 2017 roku oraz 4 mln funtów w 2016 roku). Zysk w całości pozostał w spółce.
Brytyjska spółka zwiększyła zatrudnienie z 78 w 2017 roku do 96 osób w 2018 roku. Wydatki na pensje wzrosły o 1,7 mln funtów do 7,3 mln funtów. W tej spółce pracują tylko dyrektorzy, pracownicy administracji oraz operacyjni. Brakuje inżynierów, projektantów czy pracowników produkcji – jak w innych zespołach. Według innych danych łączne zatrudnienie w związanych z programem F1 spółkach Haasa wynosi około 250 osób. W skali F1 jest to bardzo mało, co najlepiej widać w moim podsumowaniu kwestii zatrudnienia w Formule 1 pod tym linkiem.
Zespół jest zobowiązany umowami na zakup usług za kwotę 52,2 mln euro w ciągu trzech kolejnych lat. Nie jest w żaden sposób wyjaśnione o jakie usługi chodzi, ale fakt, że ta kwota jest podana w euro (cały raport jest w funtach) sugeruje, że chodzi o umowę z Ferrari lub Dallarą – włoskimi firmami. Co ważne jest mowa o trzech kolejnych latach licząc od końca 2018 roku, czyli okres 2019-2021. Haas ma umowę na starty w F1 do 2020 roku włącznie, ale jak widać mają już pewne zobowiązania na okres po tej dacie.
Głównymi niezależnymi sponsorami zespołu w 2018 roku były firmy Jack & Jones oraz Richard Mille. Obecność pierwszej z nich jest powiązania z jazdą w tym zespole Kevina Magnussena. Pozostali sponsorzy zespołu w 2018 roku nie wpływali znacząco na budżet.
Włoska spółka Haas Formula Italia miała w 2017 roku 11,5 mln euro przychodów, 10,6 mln euro kosztów i 0,9 mln euro czystego zysku. Ta spółka zapewnia wsparcie projektowe dla działalności zespołu. Prawdopodobnie chodzi tutaj o wynajem tunelu aerodynamicznego od Ferrari i zatrudnienie niezbędnych pracowników w tym celu, a także współpracę z Dallarą, gdzie zespół korzysta z symulatora. Biorąc pod uwagę wcześniejsze lata, to budżet włoskiej spółki nie powinien ulec znaczącej zmianie w 2018 roku. Aktualizacja 30.09.2019 r.: W 2018 roku ta spółka poniosła 10,7 mln euro kosztów, czyli nie zanotowano istotnych zmian w finansach.
Jak wygląda sytuacja w 2019 roku oraz prognoza na kolejny
Jak wspomniałem zespół otrzymuje w tym roku najwyższą w swojej krótkiej historii premię od FOM. Przez pewien czas mieli sponsora tytularnego, Rich Energy co najmniej do połowy sezonu płaciło im pieniądze, a zgodnie z ujawnionymi dokumentami powinni od nich otrzymać w tym czasie 5-7 mln funtów. Dodatkowo grono sponsorów uległo drobnemu poszarzeniu przed startem sezonu. Jeżeli ogólny poziom wydatków nie uległ zwiększeniu, to Gene Haas mógł dalej obniżyć swój wkład w utrzymanie zespołu w 2019 roku.
W 2020 roku premie od FOM spadną z uwagi na słabsze wyniki w aktualnym sezonie. Zespół na pewno będzie szukał nowych sponsorów w tym nowego partnera tytularnego, bo na bolidzie mają sporo miejsca, więc jest co sprzedawać. Zobaczymy czy im się to uda. Jeżeli to się nie powiedzie, to Gene Haas ponownie będzie musiał głębiej sięgnąć do kieszeni.
Więcej artykułów na temat wyników finansowych różnych zespołów F1 oraz zagadnień związanych z ich finansami znajdziecie pod tagiem Budżet.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: