Bardzo wysokie ciśnienia opon w Chinach

Kierowcy narzekają na problemy z oponami spowodowane przez bardzo wysokie ciśnienia opon narzucone przez Pirelli podczas GP Chin 2016. Wpłynie to na zachowanie bolidów i układ sił. Zapowiada się wyścig pod znakiem opon.

Pirelli zadecydowało, że podczas GP Chin 2016 minimalne ciśnienia opon to 23 PSI na przedniej osi i 20 PSI na tylnej osi (PSI to jednostka ciśnienia – funt na cal kwadratowy). W zeszłym roku ciśnienia na tym torze były o 4-5 PSI niższe. Jest problem z dostępem do takich danych, bo rok temu kwestia ciśnień opon nie była powszechnym tematem dyskusji.

Wysokie ciśnienie w oponach F1 oznacza, że kontakt opony z podłożem jest mniejszy, a opona jest bardziej sztywna. Skutkiem tego jest większa liczba poślizgów, a każda taka sytuacja oznacza wzrost temperatury opony. Co zwiększa jej termiczną degradację. Większa sztywność opon natomiast negatywnie wpływa na trakcję i przyczepność mechaniczną. Ta sytuacja jest częściowo zbliżona do momentu, gdy kierowca jedzie bardzo blisko rywala i zakłócenia w przepływie powietrza zakłócają pracę aerodynamiki w jego bolidzie. Wtedy też cierpią opony, które nie są odpowiednio dociśnięte do asfaltu, przez co pojawiają się uślizgi i rośnie temperatura. Kierowcy wtedy zwykle odpuszczają na chwilę i zwiększają stratę do rywala, aby schłodzić opony. Pirelli narzuca tak wysokie ciśnienia w oponach ze względów bezpieczeństwa.

Jenson Button i Romain Grosjean bardzo narzekali w wypowiedziach po piątkowych treningach w wypowiedziach dla mediów na opony. Opony się zbyt szybko przegrzewają i szybko pojawia się graining (odklejanie się małych kawałków opony od bieżnika). Przyczyną są wysokie ciśnienia opon. Problemy z przegrzewaniem pojawiają się już podczas pierwszego okrążenia. Dlatego kierowcy podczas długich przejazdów muszą skupiać się głównie na zarządzaniu oponami.

Dodajmy do tej sytuacji fakt, że w piątek było w Szanghaju naprawdę ciepło – temperatury asfaltu podczas drugiego treningu wyraźnie przekraczały 30 stopni Celsjusza. W sobotę ma padać deszcz, wiec kwestia temperatury i ciśnień w oponach nie będzie mieć decydującego znaczenia. Ale prognozy na niedzielę sugerują nawet nieco wyższe temperatury niż w piątek.

Pirelli na tor Shanghai International Circuit przywiozło opony super-miękkie, miękkie i pośrednie. Czyli taki sam zestaw, jak podczas dwóch poprzednich wyścigów. Ale tor w Szanghaju jest z nich najbardziej wymagającym dla opon. Z drugiej strony gdyby Pirelli przywiozło opony: miękkie, pośrednie i twarde to nikt nie używałby opon twardych i byłyby powszechne narzekania na ten wybór. Kierowcy będą starać się jak najbardziej unikać jazdy na super-miękkich oponach podczas wyścigu. Start na takim ogumieniu będzie oznaczał konieczność wizyty u mechaników już po kilku okrążeniach.

Różnice w oponach nie są duże. Opony super-miękkie są o około 0,7 sekundy na jednym okrążeniu szybsze niż miękkie. A miękkie o jedną sekundę od pośrednich. Według Pirelli opony super-miękkie wytrzymują 7-8 okrążeń.

Dobra forma Ferrari na drugim piątkowym treningu wynika z opon. Kimi Raikkonen przyznał, że najlepiej czują się na super-miękkich gumach podczas treningów. To potwierdzenie faktu, że bolid Ferrari w porównaniu do Mercedesa radzi sobie lepiej na miększych oponach, podczas wyższych temperatur i gdy zalecane przez Pirelli ciśnienia są wysokie. Wszystkie te czynniki mają miejsce w Chinach. Więc Ferrari powinno być realnym zagrożeniem dla Mercedesa.

O kwestii wysokich ciśnień pisałem przy okazji testów przedsezonowych (TUTAJ). Wydawało mi się wtedy, że wpłynie to negatywnie na tempo bolidów w 2016 roku. Nie było tak w dwóch pierwszych wyścigach, bo ciśnienia nie były tak wysokie, jak te w Chinach. Tempo podczas treningów w Szanghaju nie było tak dobre jak można się było spodziewać, po tym jak podczas poprzednich weekendów kierowcy jeździli po 2,5 sekundy szybciej. Za co można obwinić wysokie ciśnienia.

P.S. Pirelli jest oficjalnym sponsorem GP Chin, a od zeszłego roku Pirelli jest w rękach chińskich właścicieli. Problemy z oponami na swoim terenie zdecydowanie nie są im na rękę.