Organizatorzy wyścigu o GP Brazylii 2017 muszą być zadowoleni, bo tegoroczna frekwencja była najlepsza od sześciu lat. Zakończenie kariery przez Felipe Massę oraz kilka innych czynników stawiają jednak pod dużym znakiem zapytania dalszą przyszłość wyścigów F1 w tym kraju.
Promotor wyścigu o GP Brazylii poinformował, że weekendowa frekwencja (piątek – niedziela) w 2017 roku wyniosła 141 128 kibiców (Źródło). To najlepsza weekendowa frekwencja od 2011 roku, gdy na torze pojawiło się 143 916 osób. Wynik w 2017 roku jest o 10% lepszy niż w 2016 roku, gdy tor przez trzy dni odwiedziło 128 100 osób. Promotor tego wyścigu od 2014 roku podaje tylko łączną frekwencję dla trzech dni. Dawniej informacje były bardziej szczegółowe z rozbiciem na poszczególne dni. Tor Interlagos mieści obecnie 80 000 miejsc (mają zezwolenie na taką frekwencję), ale takiego wyniku podczas wyścigu nie było tam od wielu lat. Frekwencja na tym torze spada od kilku sezonów, ale to bardzo powolny trend. Tegoroczny wynik na samym wyścigu w niedzielę na podstawie danych historycznych można oszacować na niecałe 70 000 kibiców.
Frekwencja na GP Brazylii w latach 2008 – 2017
Sezon | Niedziela | Weekend |
---|---|---|
2008 | 76 400 | |
2009 | 70 501 | |
2010 | 72 631 | 155 213 |
2011 | 71 803 | 143 916 |
2012 | 69 984 | 127 398 |
2013 | 66 823 | 130 475 |
2014 | 133 109 | |
2015 | 136 410 | |
2016 | 128 100 | |
2017 | 141 128 |
Przyszłość GP Brazylii stoi pod znakiem zapytania
Obecny kontrakt na organizację GP Brazylii obowiązuje do 2020 roku i według burmistrza miasta zostanie wypełniony. Jednocześnie burmistrz João Doria od ponad roku stara się sprzedać tor Interlagos. Pojawiają się kolejne informacje o potencjalnych kupcach (np. Bernie Ecclestone i Pirelli), ale do sprzedaży jest daleko. Mimo, że wyścig F1 bardzo pozytywnie wpływa na ekonomię miasta Sao Paulo, to atmosfera w Brazylii po dużych klapach finansowych organizacji Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro oraz Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2014 roku wymuszają sprzedaż toru. Jeżeli tor faktycznie zostanie przejęty, to nowy właściciel zajmie się samodzielnie organizacją wyścigu, a wiemy że bezpośrednio na wyścigu F1 nie da się zarobić. Miasto musi dalej wspierać nowego inwestora, bo inaczej nie będzie on zainteresowany nowym kontraktem z F1.
Tor Interlagos od 2014 roku jest modernizowany za pieniądze miasta i ten remont się bardzo przeciąga. Miał się zakończyć przed wyścigiem w 2016 roku, a teraz jest mowa o 2018 roku. Bez modernizacji nowy kontrakt z F1 nie byłby możliwy, bo ten obiekt bardzo odstawał pod względem infrastruktury od reszty torów w kalendarzu. Bernie Ecclestone na wszystkich torach wymuszał posiadania infrastruktury na najwyższym poziomie.
Od 1970 roku w Formule 1 zawsze był kierowca z Brazylii, a zwykle zawodnicy z tego kraju odgrywali znaczącą rolę w wyścigach. W 2018 roku kierowcy z Brazylii nie będzie, a na horyzoncie nie widać młodego kierowcy, który szybko awansuje do F1. Nikt nie wie jak będzie wyglądać popularność F1 i frekwencja w 2018 roku na torze Interlagos. Realny jest scenariusz z dużym jej spadkiem, a to będzie dla promotora bardzo zła wiadomość.
Tor Interlagos jest otoczony biednymi dzielnicami z bardzo dużą przestępczością. Co roku zdarzają się napady na ludzi związanych z F1, a w tym roku było ich kilka. Ekipy jeżdżą z prywatną ochroną, albo samochodami z kuloodpornymi szybami. Kogo stać, to woli podróżować helikopterem. Sytuacja nie zmienia się od lat, co w bardzo złym świetle stawia organizatorów i policję. Mając na myśli napady, piszę o takich z użyciem broni, czy taranowania samochodów. Gdyby doszło do tragedii, to byłby to gwóźdź do trumny GP Brazylii. Aktualizacja: Pirelli odwołało zaplanowane na wtorek i środę testy opon na 2018 rok z McLarenem ze względów bezpieczeństwa. Napad na pracowników Pirelli został w ten weekend udaremniony dzięki prywatnej firmie ochroniarskiej.
Argentyna czeka na miejsce po Brazylii
F1 nie może zniknąć z Ameryki Południowej, dlatego coraz więcej mówi się o reaktywacji GP Argentyny na torze w Buenos Aires. Tor był w sierpniu wizytowany przez Charliego Whitinga i będzie wymagał modernizacji (szczegóły). Koszty planowanej modernizacji mają być umiarkowane, a F1 skorzysta z nieco zmodyfikowanej pełnej pętli tego obiektu. Argentyna jest mocno zainteresowana, a Federico Gastaldi był obecny na kilku ostatnich wyścigach F1. Brakuje tylko oficjalnej decyzji w sprawie zatwierdzenia finansowania modernizacji toru i organizacji wyścigu, a także kontraktu z F1. Argentyna mogłaby nawet wcześniej zająć miejsce Brazylii, jeśli ten kontrakt nie byłby wypełniony.
Informacje o liczbie kibiców na wcześniejszych pojedynczych wyścigach F1 znajdziecie pod tagiem Kibice. Polecam podsumowanie wyników frekwencji na wszystkich torach Formuły 1 w całym sezonie 2016 TUTAJ.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: