Yuki Tsunoda w drugiej połowie sezonu 2025 będzie walczył o przyszłość w Formule 1. Japończyk jeździ bardzo słabo w Red Bullu, prawdopodobnie straci miejsce w tej ekipie, również z powodu odejścia Hondy. Trudno będzie mu znaleźć inny zespół, bo opcje są bardzo ograniczone. Uratuje go tylko znacznie lepsza jazda.
Przyszłość Yukiego Tsunody po sezonie 2025 była niepewna już wiele miesięcy temu. Wiemy, że Honda kończy całkowicie związki z Red Bullem i od sezonu 2026 będzie współpracować z Astonem Martinem. Tsunoda jest kierowcą Hondy, jego kariera jest przez nich finansowo wspierana. Gdyby nie Honda, to nigdy nie trafiłby do juniorskiej ekipy Red Bulla. Japończyk jeździł na tyle dobrze w zespole AlphaTauri / RB / Racing Bulls, że nie był traktowany jak typowy paydriver, a jego pozycja była mocna. Było jednak wiadomo, że w zespole juniorskim można jeździć maksymalnie kilka lat, a potem trzeba awansować wyżej. Problem pojawił się w tym roku, gdy od GP Japonii awansował do głównego zespołu Red Bull, bo od tego momentu jeździ bardzo słabo. Po sezonie Red Bull nie będzie miał żadnego interesu w tym, aby trzymać u siebie tak słabego kierowcę. Nie pomoże także wsparcie finansowe Hondy, bo ono się skończy.
Prawdopodobne składy zespołów Red Bulla w 2026 roku
Na ten moment wydaje się, że jeśli Max Verstappen zostanie w Red Bullu na sezon 2026, to zabraknie miejsca dla Yukiego Tsunody w zespołach tej ekipy. Opierając się o formę z połowy sezonu 2025, to partnerem Verstappena powinien zostać Isack Hadjar, który bardzo dobrze zadebiutował w F1. Do juniorskiej ekipy Racing Bulls na pewno dołączy Arvid Lindblad, który jest intensywnie szykowany do debiutu, a Helmut Marko uważa, że jest to wielki talent (największy w obozie Red Bulla od czasu Verstappena). W juniorskiej ekipie powinien pozostać Liam Lawson, który stopniowo się odbudowuje, a Racing Bulls będzie potrzebował kogoś z doświadczeniem.
Gdyby Max Verstappen zerwał kontrakt i odszedł do Mercedesa, albo sobie zrobił przerwę w 2026 roku, to Red Bull musi w jego miejsce ściągnąć dobrego kierowcę z zewnątrz. Nikt z ich obecnych zawodników nie nadaje się na lidera głównej ekipy. Głównym kandydatem byłby George Russell, moim zdaniem także Carlos Sainz, któremu niezbyt idzie w Williamsie, a jego umowa ma zawierać furtkę umożliwiającą przejście do topowej ekipy. Gdyby Red Bull znalazł zastępstwo dla Verstappena z zewnątrz, to również brakuje miejsca dla Tsunody.
Trudno wymyślić scenariusz, w którym Yuki Tsunoda zostałby w Red Bullu na 2026 rok. Uratuje go jedynie bardzo dobra forma w drugiej połowie obecnego sezonu lub bardzo słabe wyniki jednego z innych kierowców, który zostałby wcześniej zwolniony. Krótko mówiąc Tsunoda musi szybko wziąć się do roboty i notować dobre wyniki, bo inaczej jego przygoda z F1 zakończy się po pięciu sezonach. Co ciekawe, spekulacje wokół przyszłości kierowców i rywalizacji zespołów to także temat, który przyciąga fanów do platform bukmacherskich, takich jak Mostbet, gdzie można typować wyniki wyścigów czy zakłady specjalne dotyczące przyszłości zawodników.
Yuki Tsunoda ma bardzo ograniczone opcje na sezon 2026
W kontekście przyszłości Yukiego Tsunody istotne są słowa szefa działu sportu Hondy. Koji Watanabe w ostatnich dniach udzielił wywiadu japońskiemu serwisowi as-web.jp. Wynikają z niego dwie rzeczy. Po pierwsze Tsunoda ma dokończyć sezon 2025 w Red Bullu. Jak wiemy, gdy Tsunoda awansował do tej ekipy, to Honda zwiększyła swoje wsparcie sponsorskie. Prawdopodobnie to jest czynnik, który zapewnia Tsunodzie przyszłość i ogranicza zapędy Helmuta Marko do kolejnej zmiany składu (Red Bull za dużo pieniędzy stracił w ostatnich miesiącach, aby rezygnować z kolejnych milionów). Po drugie Watanabe uważa, że dobre wyniki Tsunody w drugiej połowie sezonu 2025 otworzą mu inne opcje w F1 na przyszłość. Honda mogłaby go wspierać finansowo w innych ekipach. Watanabe był pytany o Cadillaca i Haasa, obie możliwości są jego zdaniem możliwe.
Opcje dla Tsunody w 2026 roku są jednak bardzo ograniczone. Najlepszą byłby wspierany przez Hondę zespół Aston Martin, ale tam umowy mają Alonso i Stroll. W przyszłości miejsce dla Tsunody mogłoby tylko być, gdyby Lance zrezygnował z F1. Trudno sobie wyobrazić, aby zespół celujący w mistrzostwo świata miał skład Tsunoda – Stroll. Moim zdaniem to jest dla Tsunody opcja zapasowa na sezon 2026. Jak straci miejsce w F1, to trafi do Astona Martina jako rezerwowy kierowca i będzie czekał na szansę w przyszłości.
Pozostają więc tylko dwa zespoły, gdzie są otwarte miejsca dla kierowców na sezon 2026 czyli Alpine i Cadillac. Zespół Alpine może zastąpić Franco Colapinto na kolejny rok, pytanie czy Tsunoda byłby przez nich brany pod uwagę? Alpine ma problem ze zbyt słabymi drugimi kierowcami, a Tsunoda bardzo dużo traci aktualnie do swojego partnera. Alpine raczej skieruje się w stronę pewnej opcji jak Valtteri Bottas lub jakiegoś bardzo utalentowanego, młodego kierowcy. Tsunoda miałby szansę tylko w sytuacji, gdy wyraźnie poprawi formę w drugiej połowie 2025 roku, a dodatkowo Honda sporo zapłaci Alpine.
Cadillac to otwarta karta. Rozmawiają z wieloma kierowcami, jednego mają potwierdzić w ciągu kilku tygodni. Wiele wskazuje na to, że będzie to Sergio Perez. Cadillac chce mieć jednego bardzo doświadczonego kierowcę, a na drugim fotel może wejść ktoś młodszy a nawet debiutant. Z tą ekipą można powiązać co najmniej dziesięć nazwisk. Yuki Tsunoda też jest w tym gronie, ale nie w czołówce. Są też takie nazwiska jak Zhou Guanyu (z mnóstwem sponsorów), Felipe Drugovich, Mick Schumacher czy Kevin Magnussen.
Podsumowanie
W 2026 roku w F1 będzie jeździło 22 kierowców. Patrząc na obecną stawkę, to mamy 18 pewniaków, którzy w F1 pozostaną. Zagrożona jest przyszłość Yukiego Tsunody i Franco Colapinto. Pewniakiem do awansu do F1 jest Arvid Lindblad. Bardzo możliwe są powroty Sergio Pereza i Valtteriego Bottasa. Gdyby faktycznie ta dwójka wróciła, to mamy 21 zajętych miejsc. Pozostaje jedno wolne w Alpine lub w Cadillacu. Trudno będzie je zająć Tsunodzie, bo jest wielu kierowców, którzy chcą w F1 zadebiutować lub do niej wrócić. Osobiście nastawiam się na scenariusz, że w 2026 roku Yukiego Tsunody w F1 nie będzie, ale nie będzie to jego definitywne pożegnanie z F1. Byłbym bardzo zaskoczony jeśli zostanie w jednym z zespołów Red Bulla.
Artykuł, w którym znajdziecie pełne składy zespołów F1 na sezon 2026 wraz z długościami kontraktów poszczególnych zawodników można znaleźć klikając w ten link.



Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: