Rosnąca liczba wyścigów różnych serii motorowych powoduje, że w okresie marzec – listopad 2016 roku będzie panowała wielka konkurencja. A kibice co weekend będą mieli do wyboru różne serie wyścigowe do śledzenia w telewizji i w Internecie.
Od początku marca do końca listopada 2016 roku jest 39 weekendów. A biorąc pod uwagę fakt, że większość serii wyścigowych nie zaczyna tak wcześnie sezonu, oraz kończy wcześniej niż w ostatni weekend listopada, to w centrum tego okresu będzie panował duży ścisk.
Formuła 1 w 2016 roku będzie mieć rekordowy kalendarz 21 wyścigów (szczegóły). Sezon rozpocznie się w trzeci weekend marca, a zakończy w ostatni weekend listopada. W sierpniu tradycyjnie będzie czterotygodniowa przerwa wakacyjna (trzy weekendy). Sześciokrotnie dojdzie do sytuacji, że wyścigi Formuły 1 będą odbywać się w dwa kolejne weekendy. Co ciekawe do pierwszej takiej sytuacji dojdzie w czerwcu, gdy po wyścigu w Kanadzie cyrk F1 będzie miał kilka dni na znalezienie się w Azerbejdżanie. A to oznacza, że pierwsza część sezonu będzie luźniejsza. To też pokazuje, że przy zaplanowaniu startu sezonu w pierwszy weekend marca da się zmieścić w kalendarzu 24 eliminacje MŚ. Bernie Ecclestone na pewno nie powiedział ostatniego słowa i w można założyć że kalendarz będzie jeszcze ulegał rozszerzeniu. Wydaje mi się, że 22 wyścigi w sezonie przed 2020 rokiem są pewne.
Moto GP w 2016 roku będzie mieć 18 wyścigów – podobnie jak w latach ubiegłych. Ale trzeba przygotować się wkrótce na 20 wyścigów w sezonie, prawdopodobnie już w 2017 roku. Takie są plany promotora Moto GP, firmy Dorna Sports. W grze o wejście do kalendarza Moto GP są Tajlandia, Indonezja, Kazachstan i Finlandia. Wracając do sezonu 2016. Ten rozpocznie się w ten sam weekend co Formuła 1. Moto GP będzie jeździć w Katarze, a więc o zupełnie innych porach niż F1 w Australii. Po raz pierwszy od 1995 roku Formuła 1 i Moto GP rozpoczynają sezon w ten sam weekend. To bardzo niefortunna sytuacja, bo mimo różnych pór rozpoczęcia rywalizacji, obie serie odbiorą sobie nawzajem zainteresowanie światowych mediów. Łącznie sześć z 18 wyścigów Moto GP odbędzie się w te same weekendy co Formuła 1. Będą to dwa pierwsze i trzy ostatnie wyścigi sezonu Moto GP oraz odbywający się we wrześniu wyścig na Silverstone, który pokryje się z wyścigiem F1 na Monzy.
W 2016 roku odbędzie się dziewięć wyścigów serii World Endurance Championship (długodystansowe mistrzostwa świata). To o jeden więcej niż w latach poprzednich. Aż pięć z nich odbędzie się w te same weekendy co Formuła 1. W tym 24-godzinny wyścig Le Mans będzie konkurował z pierwszym wyścigiem F1 w Azerbejdżanie.
Rekordowy kalendarz czeka na kibiców rajdów. W 2016 roku odbędzie się 14 rajdów zaliczanych do klasyfikacji rajdowych mistrzostw świata. To o jeden więcej niż dotychczas. Sezon rajdów zaczyna się wcześniej, dlatego trzy z nich odbędą się przed pierwszym wyścigiem F1 w sezonie 2016. Finalnie 11 eliminacji rajdowych mistrzostw świata odbędzie się w tym samym okresie co Formuła 1. Pięć z nich będzie mieć miejsce w te same weekendy co F1.
Niemiecka seria DTM zorganizuje dziewięć weekendów wyścigowych w 2016 roku (od maja do października). I żadna z ich imprez nie pokryje się z F1. To jest przykład dobrego ułożenia kalendarza i dostosowania się do otoczenia. Oczywiście jest im łatwiej, bo mają tylko dziewięć weekendów. Ale jak pokazują inne wspomniane serie, nie zawsze się to udaje. DTM konkuruje na rynku niemieckim z F1 i organizacja wyścigu w tych samych porach byłaby dla nich fatalną wiadomością. Dlatego dostosowali się i zaplanowali swoje wyścigi w dziurach w kalendarzu F1.
Formuła E również nie najlepiej rozplanowała swój kalendarz. Obecny sezon tej serii rozpoczyna się w październiku 2015 roku, a kończy w lipcu 2016 roku. Teoretycznie powinni mieć jak najwięcej wyścigów w okresie, gdy inne serie motosportu mają wolne, ale tylko trzy z 11 wyścigów odbędą się w grudniu, lutym i na początku marca. Trzy wyścigi tego sezonu Formuły E pokryją się z sezonem 2016 Formuły 1. Będzie to wyścig w Long Beach w kwietniu oraz co będzie fatalne w skutkach finał sezonu Formuły E. Finał Formuły E to dwa wyścigi 2 i 3 lipca w Londynie. W ten sam weekend odbywa się GP Austrii F1, a w Londynie odbywa się tenisowy Wimbledon. Organizatorzy Formuły E wybrali sobie najgorszą możliwą datę, a wcześniejszy weekend jest wolny…
Dwie główne amerykańskie serie wyścigowe również nie próżnują. IndyCar to 16 wyścigów w 2016 roku, a NASCAR to aż 36 wyścigów. Wiele z nich pokrywa się z tymi samymi weekendami co Formuła 1. Ale przy takich liczbach to jest nie do uniknięcia.
Problem z dostosowaniem kalendarzy różnych serii wyścigowych jest taki, że często dokonywane są zmiany. Formuła 1 ostateczny kalendarz zatwierdza w grudniu. Wcześniej pojawiają się robocze wersje, ale zawsze są wprowadzane zmiany. Dlatego inne serie mają problem z odpowiednim dostosowaniem swoich rozkładów. To co wcześniej im się udaje po zmianach w harmonogramie F1 się rozsypuje. Poza tym rosnąca liczba wyścigów we wszystkich seriach powoduje, że kolizje są nieuniknione. I jeśli planowane rozszerzenia zmagań potwierdzą się w kolejnych latach to tych kolizji będzie jeszcze więcej.
W artykule wymieniłem tylko kilka głównych serii motosportu, a tych jest jeszcze o wiele więcej. Śledzenie ich wszystkich staje się niemożliwe. Konkurencja jest coraz większa i tym najmniejszym seriom coraz trudniej o zyskanie rozgłosu i popularności.
Zgłoszenie błędu w tekście
Zaznaczony tekst zostanie wysłany do naszych redaktorów: