Powstający w Wietnamie tor Hanoi Street Circuit będzie miał nieco inny układ niż zapowiadano. Planowane są także zmiany w układzie obiektu Paul Ricard we Francji.
Modyfikacja toru Hanoi Street Circuit
Tor uliczny w Hanoi, gdzie w kwietniu 2020 roku odbędzie się pierwszy wyścig Formuły 1 będzie miał nieznacznie zmieniony układ w stosunku do pierwotnych planów. Podczas prac budowlanych w porozumieniu z FIA zdecydowano o dodaniu nowego zakrętu i modyfikacji ostatniego fragmentu toru. Ta decyzja sprawiła, że liczba zakrętów będzie ostatecznie wynosić 23, a nie 22. Całkowita długość nitki toru wzrosła w wyniku tej modyfikacji o 42 metry do 5,607 km.
Omówiłem szczegółowo układ tego toru wykorzystując szczegółowe grafiki w osobnym tekście wcześniej na blogu – Szczegóły. Zmiana układu toru nie wpływa na to omówienie, bo akurat fragment który został zmodyfikowany nie był szczegółowo przeze mnie opisany. Modyfikacja układu dotyczy dwóch ostatnich zakrętów. W pierwotnej wersji toru po sekcji szybkich zakrętów następował dość szybki zakręt numer 21 w lewo, a następnie kolejny zakręt numer 22 w lewo prowadzący na prostą startu / mety. W nowej wersji toru po sekcji szybkich zakrętów zakręt numer 21 będzie prowadził w prawo, a następnie będzie dość wolny, nowy zakręt numer 22 w lewo, a później bardzo krótka prosta i zakręt numer 23 prowadzący na prostą startu / mety. Sama końcówka okrążenia została więc spowolniona, prawdopodobnie po to, aby wjazd do alei serwisowej był bezpieczniejszy. Długość nitki toru uległa zwiększeniu tylko o 42 metry, więc nie wpłynie to w żaden sposób na charakter tego toru.
Dodatkowo w stosunku do pierwotnej wersji układu toru zmieniono nieco sekcję szybkich zakrętów 13-16
Organizatorzy planują zakończenie głównych prac budowlanych na torze w Hanoi do 31 grudnia 2019 roku. To da im trzy miesiące na ostateczne przygotowanie toru przed pierwszym wyścigiem F1, który jest planowany na początek kwietnia 2020 roku. Główne budynki na tym torze będą stałe, ale większość infrastruktury będzie co roku rozstawiana, a później demontowana. Sam tor poprowadzony jest po ulicach na których prowadzony jest normalnych ruch drogowy, więc potrzebują sporo czasu na faktyczne przygotowania, szczególnie przed pierwszym wyścigiem. Znając doświadczenia z innych podobnych torów obecnych w kalendarzu F1, to w kolejnych latach po nabraniu doświadczenia prace związane z corocznym przygotowywaniem będą znacznie krótsze.
Potencjalne zmiany na torze Paul Ricard
Tor Paul Ricard, który powrócił do kalendarza F1 w 2018 roku nie jest dobrym obiektem dla Formuły 1. Sam obiekt oraz całe otoczenie są krytykowane przez kibiców, co prawdopodobnie doprowadzi do zmiany układu stosowanego w czasie Grand Prix. Ten tor ma 167 różnych możliwych konfiguracji, ale żadna z nich nie zostanie użyta, bo planowane są inne modyfikacje. Ich skala zostanie dopiero ustalona, nie jest wykluczone, że kibice zostaną zapytani o zdanie na temat potencjalnych modyfikacji w Internecie.
Eric Boullier, który obecnie pełni funkcję doradcy tego wyścigu był na GP Abu Zabi na rozmowach z włodarzami F1. Powiedział wtedy mediom, że Liberty Media zaproponowało kompletnie inny układ toru. Tak duża skala zmian nie jest możliwa, ale Boullier zapowiedział kilka modyfikacji. Ma być zmieniony początkowy fragment toru od zakrętu numer jeden do numer cztery, który byłby szybszy z mocniejszym hamowaniem. Prawdopodobnie ten fragment zostanie wyprostowany, tak aby powstała kolejna szybka sekcja i miejsce do wyprzedzania.
Szykana na środku prostej Mistral nie zostanie zlikwidowana, bo obok niej są trybuny na 10 000 miejsc. Organizatorzy nie mają możliwości przeniesienia ich gdzie indziej, a kibice nie kupią biletów na trybunę obok której samochody będą jechać bez hamowania ponad 300 km/h. Boullier sugeruje za to pewne zmiany w konfiguracji tej szykany. W jej wyniku hamowanie w połowie prostej Mistral byłoby mocniejsze, a druga jej część uległaby wydłużeniu o 20 metrów. W wyniku tych zmian byłaby szansa na wprowadzenie tam trzeciej strefy DRS.
Tor Paul Ricard został zmodernizowany przed pierwszą wizytą F1 w 2018 roku, a przed wyścigiem w 2019 roku zmieniono konfigurację zjazdu do alei serwisowej. Ten tor to tak naprawdę wielka połać asfaltu z zamalowanymi strefami wyjazdowymi. Dlatego zmiany konfiguracji nie są skomplikowane do przeprowadzenia, bo niekonieczne są skomplikowane prace ziemne. Dlatego mimo, że jest grudzień, to organizatorzy GP Francji mogą jeszcze zastanawiać się nad tym co planują zmienić. Czy te zmiany przyniosą pozytywny skutek, to się okaże podczas kolejnego wyścigu F1.